Jakiś czas temu informowaliśmy was o planowanej aktualizacji do Androida 5.1.1 Lollipop dla Samsunga Galaxy S6 i S6 Edge. Parę dni temu wzmiankowana aktualizacja ruszyła, ale jak na razie jest ona ograniczona do urządzeń z sieci T-Mobile na rynku amerykańskim; zapewne z czasem obejmie kolejne regiony. Dowiedzieliśmy się jednak kilku ciekawostek o nowej wersji systemu.
Przede wszystkim aktualizacja nie wniosła zapowiedzianego wsparcia dla obsługi plików RAW. Miała być to odpowiedź na rozwiązania konkurencji, gdyż zarówno HTC One M9, jak i LG G4, oferują wsparcie dla cyfrowych negatywów. Co ciekawe najprawdopodobniej Samsung odpuścił również ,,wyleczenie” swoich tegorocznych flagowców z wycieku pamięci operacyjnej RAM, o którym stało się głośno.
Obie te zmiany mają być odroczone w czasie aż do momentu pojawienia się na rynku Samsunga Galaxy S6 Edge Plus (bądź Note’a 5, trudno na razie określić czy to te same urządzenie, czy jednak dwa różne). Tak czy inaczej premiera tego phabletu planowana jest na końcówkę trzeciego kwartału tego roku, więc użytkownikom Samsunga Galaxy S6 i S6 Edge przyjdzie jeszcze trochę poczekać na zdjęcia RAW i naprawienie wycieku.
Pytanie tylko, czy to się godzi, by sprzęt kosztujący swoich użytkowników co najmniej trzy tysiące złotych (cena początkowa wersji z najmniejszym wolumenem pamięci flash) czekał dobrych kilka miesięcy na poprawienie bardzo poważnego błędu?
źródło: Sammobile
Ceny Samsung Galaxy S6 Edge
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.