Kategorie: Android Samsung Telefony Testy

Samsung Galaxy S6 i Galaxy S6 Edge – test telefonów


Nowa odsłona flagowej serii Galaxy jest najśmielszymi krokiem Samsunga od niepamiętnych czasów. To także pierwszy raz, kiedy Koreańczycy zaprezentowali nie jeden, lecz dwa zupełnie nowe modele. Czy nowo-obrana strategia zagrozi konkurencji? Sprawdzamy to w teście Samsunga Galaxy S6 oraz Samsunga Galaxy S6 Edge.

Samsung Galaxy S6 i Samsung Galaxy S6 Edge / fot. gsmManiaK.pl

Samsung Galaxy S6

od: 499 zł »

Samsung Galaxy S6 Edge

od: 1.499 zł »

Samsung Galaxy S6 i S6 Edge w skrócie — wideo recenzja

Obudowa i jakość wykonania

Kiedy inni producenci eksperymentowali z przeróżnymi materiałami, Samsung kurczowo trzymał się plastiku. Z czasem okazało się, że choć lżejsza, obudowa z tworzywa sztucznego przestała się sprawdzać. W momencie premiery Samsunga Galaxy S5 konkurencja dysponowała znacznie lepszymi pomysłami.

Sony zaproponował szklaną Xperię, a LG próbowało imitować aluminium — materiał konsekwentnie stosowany przez Apple’a już od kilku generacji iPhone’a. W konsekwencji Galaxy S5 należał do kategorii premium jedynie ze względu na funkcje, wyposażenie i cenę, bo bazując na samych odczuciach obcowania z telefonem można było odnieść wrażenie, że to tylko jeden z licznych tanich modeli tego producenta. Samsung Galaxy S6 i Samsung Galaxy S6 Edge mają być wielkim zwrotem w historii galaktycznej linii.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Zmiany są widoczne gołym okiem. Samsung Galaxy S6 i Galaxy S6 Edge to urządzenia o znacznie szlachetniejszym wyglądzie i jak się okazuje, niewiele trzeba, aby taki efekt osiągnąć. Wystarczyło tylko podmienić plastik na szkło i gotowe! Nie trzeba było nawet zmieniać kształtu samej bryły telefonu. Samsung Galaxy S6 posiada tak samo zaokrąglone krawędzie i prosto zagospodarowany przedni panel jak jego poprzednik. Oczywiście inaczej ma się sprawa w przypadku S6 Edge, który jest zupełnym odejściem od klasycznego wzornictwa.

Wygięty po obu stronach wyświetlacz wariantu Edge trudno uznać za coś innego, niż wyraz pewnej ekstrawagancji. Nie można się oprzeć wrażeniu, że Samsung próbuje utrzeć nosa konkurencji. I oczywiście nic w tym złego. Odrobina szpanu jest znacznie lepsza od tandety, którą do niewczasu trąciły smartfony koreańskiego producenta. Możemy więc wybierać spośród dwóch modeli, lecz nie same względy estetyczno-praktyczne będą nam towarzyszyć przy ostatecznym zakupie.

Samsung Galaxy S6 Edge / fot. gsmManiaK.pl

Oba Samsungi to drogie urządzenia, które cenowo dorównują telefonom Apple’a. Ktoś musi naprawdę wierzyć w swój produkt, aby cenę początkową ustalić od kwoty bliskiej 3 tys. złotych. Tyle bowiem trzeba – w chwili publikacji testu – zapłacić za klasyczną S6. Model z wygiętym ekranem możemy zdobyć za kwotę o ok. 400 złotych większą. W środowisku Androida, gdzie konkurencja jest liczebna, pazerność Samsunga może mu nie wyjść na dobre. Lecz na obronę telefonów mam jedno — tym razem naprawdę czuć, że mamy do czynienia ze segmentem premium.

Obłożony szkłem Gorilla Glass 4 Samsung Galaxy S6 jest solidnie wykonanym urządzeniem. Skutecznie wyeliminowano skrzypienia; zadbano także o solidne wpasowanie guzików fizycznych w korpus telefonu. Odświeżony design pociągnął za sobą pewne konsekwencje. W odróżnieniu od poprzednika, Galaxy S6 nie oferuje odporności na wodę czy kurz. Pojawiają się nawet głosy, że szklana obudowa jest podatna na miko-ryski, chociaż po przeszło dwóch tygodniach testowania obu modeli nie zauważyłem żadnych uszkodzeń mechanicznych.

Za cenę wzornictwa Samsung porzuca więc funkcje, którymi tak mocno chełpi się Sony. Lecz można już śmiało przyznać, że Koreańczycy zrównali krok z konkurencją w kwestii designu. Samsung nigdy nie był tak blisko trafienia w gusta nawet najwybredniejszych konsumentów. Jeśli ktoś porusza się w wilgotnym środowisku, może sięgnąć po Xperię Z3. Za co mielibyśmy kochać Galaxy S6 lub S6 Edge?

Samsung nigdy nie był tak blisko trafienia w gusta nawet najwybredniejszych konsumentów.

Przede wszystkim nowe flagowce Samsunga posiadają sprawniej działający czytnik linii papilarnych. Jeszcze przy teście Galaxy S5 Antoni Żółciak rozpisał krótki pamiętnik wrażeń płynących z korzystania z czytnika; skaner w Galaxy S6 działa podobnie do tego, który ma iPhone 6. Praktycznie od pierwszego zeskanowania pięć na sześć dokonanych prób przebiega pomyślnie odblokowanym telefonem. Dla lepszych rezultatów spróbowałem zeskanować ten sam palec jako drugi, dodatkowy. Pomogło. I warto dodać, że od teraz nie musimy prześlizgiwać palca po guziku domowym — wystarczy go wcisnąć, a reszta zrobi się sama.

Oprócz guzika domowego ozdobionego srebrnym pierścieniem oraz dwóch dotykowych, na przednim panelu znajdziemy jeszcze dominujący 5,1-calowy wyświetlacz, a ponad nim 5-megapikselową kamerę do wideo rozmów, diodę powiadomień i czujnik pomiaru światła. Ten ostatni działał zadowalająco. Pamiętam, że Antoni skarżył się na nieodpowiednio dobraną jasność wyświetlacza w Galaxy S5. Zapewne sprawa miała podłoże software’owe; w Galaxy S6 taki problem nie występuje.

Boczne krawędzie są miejscem wygospodarowanym pod dodatkowe guziki fizyczne — wybudzania oraz regulacji głośności. Pierwszy jest po prawej stronie, drugi po lewej. Slot na kartę nano-SIM różni się położeniem w zależności od modelu. W Galaxy S6 znajduje się w pobliżu guzika włączania urządzenia, natomiast w S6 Edge przeniesiono go na górę, gdzie w obu wariantach znajdziemy jeszcze port podczerwieni (do funkcji pilota). Na dolnej krawędzi znajdziemy jeszcze głośnik monofoniczny do multimediów oraz gniazdo microUSB 2.0.

Tylny panel jest bezsprzecznie tematem do rozważań przyszłych trendów smartfonowych. Podobnie jak w iPhone’ie 6, aparat Galaxy S6 wystaje poza korpus obudowy. Stąd też słuszne pytanie jednego z naszych czytelniKów, czy obiektyw aparatu został odpowiednio zabezpieczony, np. szkłem szafirowym. Nie znalazłem żadnych konkretnych informacji w tym temacie. Prędzej czy później i tak właściciel Galaxy S6 będzie musiał wyposażyć się w stosowne etui i warto wtedy sięgnąć po takie, które pozwoli obiektywowi się schować.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Na plecach smartfonu znajdziemy jeszcze czytnik pomiaru tętna, który też przetestowałem, chociaż tutaj mój werdykt ograniczy się do potwierdzenia, że faktycznie da się tętno zmierzyć. Czy pomiar jest dokładny? Cóż, chyba nikt do końca tego nie oczekuje. Trudno jednak doszukać się drugiego tak bogatego w czujniki flagowca. Oprócz pulsometru znajdziemy tu jeszcze akcelerometr, barometr, żyroskop, czujnik geometryczny oraz czujnik pola magnetycznego i NFC. Przepych na miarę XXI wieku.

Urodzaj komponentów nie odbił się na gabarytach. Nowe Galaxy są smukłe. I chociaż na papierze Galaxy S6 posiada cieńszą obudowę, to S6 Edge sprawia wrażenie smuklejszego przez zachodzący na boki ekran. Biorąc pod uwagę fakt, że urządzenia posiadają w wyposażeniu cewkę do ładowania bezprzewodowego, zaczynam się zastanawiać, jak długo projektowano te telefony, żeby to wszystko pomieścić.

Samsung Galaxy S6 i iPhone 6 / fot. gsmManiaK.pl

Widać jednak, że Samsung mocno się posiłkował kreatywną pracą inżynierów Apple’a. Podobieństwa między Galaxy S6 (zwłaszcza w klasycznej wersji) a iPhone’em 6 są znaczne. Lokalizacja poszczególnych elementów została wprost przerysowana z projektu wypracowanego w Cupertino. Jeśli jednak coś różni obu producentów to z pewnością będzie to dbałość o detale.

Testowane przeze mnie Samsungi posiadały miejscowe delikatne przetarcia na aluminiowych ramkach, a guzik domowy Galaxy S6 nie został odpowiednio przymocowany. Sądzę jednak, że to kwestia przypadku. Mniej przypadkowe jest za to palcowanie się szklanych paneli, które na obudowie ciemnogranatowego wariantu są widoczne od pierwszego wzięcia w dłoń. Producent spisał się na piątkę, ale bez drobnych potknięć się nie obeszło.

Wyświetlacz

Cieszy mnie, że Samsung podtrzymuje tradycję montowania guzika domowego i dwóch dodatkowych. Takie rozwiązanie nie zabiera przestrzeni ekranowej — choć na jej brak nie możemy narzekać. Oba warianty Galaxy S6 posiadają ekrany o przekątnych 5,1-cala pracujących w wysokiej rozdzielczości 2560 na 1440 pikseli. Samsung zawsze traktował wyświetlacz priorytetowo i nowe Galaxy S6 są doskonałym tego przykładem.

Flagowe smartfony mają to do siebie, że zazwyczaj są bardzo duże. Przeciętna wielkość ekranu dostępnych obecnie telefonów z najwyższej półki wacha się pomiędzy 4,7-cala a 5,5-6 cali. Najmniejszy gabarytowo znajdziemy w podstawowej wersji iPhone’a 6 (Retina HD, 1334 na 750 pikseli), do największych należą Nokia Lumia 1520 (6 cali, 1920 na 1080 pikseli) i Nexus 6 (również 6 cali, 2560 na 1440 pikseli).

Samsung Galaxy S6 Edge / fot. gsmManiaK.pl

Przewaga Samsunga polega na tym, że nie eksperymentuje, lecz jest konsekwentny. Od przeszło dwóch generacji linii Galaxy stosuje ekrany o praktycznie tej samej wielkości. Zmianą w stosunku do poprzednika jest podwyższona rozdzielczość dająca obraz o wyrazistości 576 ppi. To blisko dwukrotnie więcej, niż w szumnie promowanej przez Apple’a Retinie HD. Galaxy S6 przebija także LG G3, który był prekursorem w stosowaniu takiej rozdzielczości. Czy jej potrzebujemy? Akurat tego nie jestem pewny.

W codziennym użytku nie odczułem specjalnie wielkiej zmiany względem iPhone’a 6, z którego prywatnie korzystam. Oczywiście, jeśli ktoś mocno będzie się wpatrywać w oba ekrany, doszuka się różnicy. Rozdzielczość QHD świetnie sprawdza się za to w korzystaniu z wielozadaniowości. Kiedy uruchamiamy dwa programy jednocześnie, czytelność prezentowanych przez nie treści jest wzorowa.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Konsekwencja Samsunga przejawia się w jeszcze jednym — nadal korzysta z ekranów sAMOLED. I nie trudno mu się dziwić, bo to jedne z najlepszych matryc, z jakimi się spotkałem. Obraz wyświetlany na obu Samsungach jest nie tylko piekielnie ostry, lecz także piękny. Wzorowo nasycone barwy, bardzo szerokie kąty widzenia i wysoka rozdzielczość przechylają szalę na korzyść koreańskiego giganta. Apple i inni producenci mają czego się obawiać.

Nie zabrakło też tzw. trybu adaptacyjnego, który koryguje profil kolorystyczny ekranu w zależności od tego, co aktualnie wykonujemy. Ustawienia te będą się różnić w zależności od tego, czy korzystamy z galerii zdjęć, czy aktualnie czytamy książkę. Opcję da się wyłączyć, ale jej obecność akurat służy wygodzie.

Samsung Galaxy S6 Edge / fot. gsmManiaK.pl

Jasność wyświetlaczy w obu wariantach jest prawidłowa. Dokonane pomiary wskazują na wartość szczytową równą 254 cd/m2 dla Galaxy S6 Edge i 342 dla Galaxy S6. Wprawdzie oba wyniki są nieduże, ale w praktyce szybko okazuje się, że tryb automatycznego dopasowania jasności ekranu w razie potrzeby rozjaśnia go powyżej tej granicy. Pomaga tu także powłoka polaryzacyjna.

Nie ma więc zagrożenia dla czytelności wyświetlanego obrazu nawet w sytuacji, kiedy słońce bezpośrednio pada na telefon. Korzystanie z Galaxy S6 jest także komfortowe po zmroku. W obu modelach zarejestrowałem tę samą jasność minimalną — 1 cd/m2. To wzorowy wynik, którymi nowe Samsungi przebijają iPhone’a 6 (6 cd/m2) i LG G3 (11 cd/m2). Brawo!

Akumulator

Nadszedł czas, kiedy i Samsung dołączył do grona producentów pozbywających użytkowników możliwości samodzielnego demontażu baterii. W Galaxy S6 i S6 Edge są one zamontowane na stałe, co pozwoliło na zaprojektowanie smuklejszej i solidniej spasowanej konstrukcji. Czy odbiło się to kosztem pojemności?

Względem Galaxy’ego S5, szósta odsłona linii charakteryzuje się mniejszymi akumulatorami: klasyczny wariant otrzymał ogniowo o pojemności 2550 mAh, Edge odrobinę większy, bo o pojemności 2600 mAh. To zastanawiające, ponieważ spodziewam się tego, że wyższa rozdzielczość ekranu będzie wiązała się z większym zapotrzebowaniem na energię.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

W kontekście pozostałych propozycji z tego sektora, nowe Samsungi wypadają dosyć blado — Sony Xperia Z3 posiada jeden z najpokaźniejszych akumulatorów (3100 mAh), a wyposażono ją w ekran „tylko” Full HD. Reszta podąża śladami japońskiego giganta — iPhone 6 Plus rzekomo posiada baterię o poj. 2915 mAh, LG G3 o poj. 3000 mAh.

Tym ciekawiej było przetestować wydajność energetyczną obu Galaxy S6 (po zredukowaniu jasności ekranu do 120 cd/m2). W obu przypadkach zarejestrowane wyniki są mniej więcej te same: 6,5 godz. surfowania po Internecie przy użyciu Wi-Fi (i tyle samo przy korzystaniu z sieci 4G), 11 – 12 godz. oglądania filmów i ok. 3 godz. korzystania ze Skype’a.

W praktyce oznacza to, że telefon przeważnie powinien móc wytrzymać bez ładowania w ciągu dnia i zostać na wieczór z niewielkim zapasem energii, aczkolwiek Samsung zachęca z korzystania funkcji szybkiego ładowania. Faktycznie warto, bo uzupełnienie baterii od 10–100% zajmuje dołączonej do zestawu ładowarce niewiele ponad godzinę. Natomiast mnie bez doładowywania pozostało 27% baterii po 13 godz. pracy telefonu (ciągła synchronizacja danych w tle, kilka telefonów, dużo SMS-ów i korzystania z komunikatora Facebooka).

Jakość rozmów / pisanie wiadomości / funkcje Edge

Jakość rozmów telefonicznych w przypadku obu Galaxy S6 była zadowalająca — głośnik posiada stosowną donośność i klarowność emitowanego dźwięku. Nie miałem też problemów z porozumieniem się w hałaśliwym środowisku. Nie zauważyłem też, aby trzymanie telefonu w konkretnej pozycji miało wpływ na zasięg sieci komórkowej.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

5,1-calowy ekran może budzić zastrzeżenia tych, którzy przepadają za obsługą telefonu jedną ręką. W istocie, przeważnie musiałem się posiłkować drugą dłonią. Zabrakło tutaj rozwiązania, które jak w iPhone’ie 6 pomagało w korzystaniu z pokaźniejszego ekranu. Jeśli jednak ktoś się będzie przesiadać z Galaxy 4 lub 5, zmiana będzie mniej drastyczna.

Standardowo instalowana klawiatura ekranowa pozwala na bardzo wygodne i szybkie wpisywanie tekstu. Nie sądzę, aby trzeba było szukać alternatywy w sklepie Google’a. I tak, obsługuje Emoji. 😉

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Funkcje modelu Edge

Dotarliśmy do miejsca, w którym warto wspomnieć o udogodnieniach płynących z zagiętych krawędzi ekranu Galaxy S6 Edge. Wcześniej nie poruszałem tego tematu, ponieważ głównie służą one do łatwiejszego wybierania predefiniowanych kontaktów i odbioru notyfikacji. Kiedy przesuniemy palcem w górnej części ekranu od krawędzi urządzenia do środka wyświetlacza, wysunie się belka pozwalająca na przypisanie kilku kontaktów.

Oczywiście w ustawieniach znajdziemy stosowną pozycję, która pozwoli dodatkowo skonfigurować sposób wyświetlania powiadomień. Na przykład, kiedy telefon leży ekranem w dół i zadzwoni do nas któryś z numerów zapisanych na belce skrótów, ekran wyświetli przypisany kontaktowi kolor. Efekciarstwo w pełnej okrasie.

Samsung Galaxy S6 Edge / fot. gsmManiaK.pl

Zagięty obszar może wyświetlać też dodatkowe informacje, kiedy telefon jest w stanie uśpienia. Istnieją tutaj dwie możliwości: stałego wyświetlania zegara lub przeglądu wszystkich powiadomień po wcześniejszym aktywowaniu paska (trzeba energicznie przesunąć palcem po ekranie w miejscu zagięcia). Ot, całe udogodnienie.

Aparat fotograficzny

Aby Samsung Galaxy S6 mógł stać się telefonem kultowym, musi sobie poradzić w każdej sytuacji, w której kultowi ludzie będą go potrzebować. Głównie dotyczy to aparatu. Musi pozwolić na uwiecznienie ważnego momentu niezależnie od panujących warunków oświetleniowych. Liczy się szybkość, dokładność i jakość.

Samsung obiecuje, że nowy Galaxy S6 ma zapewnić szybsze wykonywanie fotografii, a wbudowany aparat ma sobie świetnie radzić w środowisku, gdzie panuje mała ilość światła zastanego. Taki efekt ma zapewnić 16-megapikselowy czujnik Sony IMX240 z lampą błyskową oraz portem podczerwieni pulsometru wykorzystywanym do pomiaru ostrości. Brzmi pięknie, ale od momentu premiery S6 na światło dzienne wyszła informacja, że nie każdy egzemplarz posiada wspomniany moduł.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Z sensorem Exmor IMX240 spotkaliśmy się już w Samsungu Galaxy Note 4; poniżej dokładniejsza specyfikacja aparatu Galaxy S6 i S6 Edge:

  • 1/2,6-calowa matryca
  • 16 megapikseli
  • przesłona f/1,9
  • optyczna stabilizacja obrazu
  • nagrywanie 4K
  • frontowa matryca 5 MP (nagrywanie 4K UHD)

Tym razem za priorytet producent obrał sobie umożliwienie szybkiego robienia zdjęć, a to wiąże się z dwoma cechami: natychmiastowy dostęp do aparatu oraz błyskawiczna jego reakcja. Przyznam, że udało się Samsungowi tego dokonać. Od uruchomienia aplikacji do zrobienia zdjęcia dzielą nas dosłownie ułamki sekundy. W nowej edycji nakładki udostępniono kolejny, dodatkowy sposób przejścia do aplikacji aparatu — poprzez podwójne kliknięcie w guzik domowy. To duże ułatwienie, ale niektórym będzie trudno się nauczyć tego skrótu.

Pomimo dużej promocji możliwości aparatu, w tym podkreślania jego wyższości ponad iPhone’em, Samsung Galaxy S6 nie otrzymał fizycznego spustu migawki, a szkoda. Bo telefon zachęca do robienia zdjęć. Aplikacja aparatu zyskała na przejrzystości, przez co łatwiej się z niej korzysta. Jest przy tym bardzo bogata w opcje, które nie zawężają się do wyboru trybów fotografowania, lecz także umożliwiają bogaty tryb profesjonalny, gdzie dobierzemy paramtry ISO, balansu bieli i inne.

Samsung Galaxy S6 Edge / fot. gsmManiaK.pl

Przykładowe, wykonane za dnia fotografie cieszą oko. Prezentują bogatą paletę barw, charakteryzują się dużą wiernością oraz bogactwem detali. Aparat zaskoczył mnie tym, jak jasne zdjęcia potrafi wykonać, ale odbywa się to kosztem ogólnych wrażeń estetycznych. Jeśli porównać zdjęcia wykonane w tej samej scenerii Galaxy S6 i iPhone’em 6, to zauważymy, że fotografie wykonane tym drugim mają silniejszy kontrast i moim zdaniem wyglądają lepiej. Ale to także kwestia gustu.

iPhone 6 z reguły robi ciemniejsze zdjęcia, co niekoniecznie sprawdza się w fotografowaniu po zmroku. Tutaj Samsung radził sobie świetnie, lecz nie bez pewnych problemów. Na niektórych zdjęciach pojawiają się szumy, a ilość detali zdaje się maleć. W razie czego mamy do dyspozycji lampę błyskową, która daje silne światło. Kolejny raz trzeba podkreślić szybkość wykonywania fotografii.

S6 nagrywa filmy wideo w maksymalnej rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli (4K UHD), ale do wyboru mam jeszcze inne możliwości: 2560 na 1440 pikseli oraz 1080p (60 i 30 kl/s). Filmy prezentują się całkiem nieźle, nawet w pochmurny dzień. Obraz jest ostry, dźwięk wiernie zarejestrowany i nie mam powodów do kręcenia… nosem. Wideo nagrane nocą jest ładnie rozjaśnione, ale tu już widać sporą ilość szumów. Z ciekawszych dodatków można wymienić możliwość kręcenia filmów w zwolnionym tempie.

Przykładowe zdjęcia

Z i bez lampy błyskowej

Galaxy S6 kontra iPhone 6

Galaxy S6 iPhone 6

Przykładowe filmy

Wydajność

Od kilku lat Samsung forsuje autorskie rozwiązania, w tym własny układ mający konkurować z popularnymi Snapdragonami. I nic w tym złego tak długo, jak Exynosy będą dorównywały kroku konkurencji. W Galaxy S6 spotykamy się z układem Exynos 7 Octa 7420 opartym o schemat big.LITTLE. W praktyce oznacza to tyle, że telefon korzysta z dwóch 4-rdzeniowych procesorów, gdzie „olbrzymem” jest 2,1-gigahercowy procesor (Cortex-A57), a „maleństwem” 1,5-gigahercowy (Cortex-A53).

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Układ uzupełnia grafika Mali-T760 MP8 — jedna z najmocniejszych pozycji na rynku oraz pamięć operacyjna o pojemności 3 GB. Obsługujący 64-bitową architekturę układ czyni z Galaxy S6 wydajną machinę, która swobodnie może konkurować z nawet układem Apple’a i pozwoli obsłużyć najbardziej wymagające tytuły ze sklepu Google’a.

W momencie publikacji tego testu nie dysponujemy jeszcze własnymi testami najnowszego, wykorzystywanego obecnie Snapdragona 810, który to pojawia się w HTC One M9, ale możemy się odnieść do pomiarów dokonanych w testach iPhone’a 6 (Apple A8) i Sony Xperii Z3 (Snapdragon 801) oraz Nexusa 6 (Snapdragon 805).

Wyraźnie widać, kto rządzi w powyższym zestawieniu, choć zadziwiające jest jedno — Galaxy S6 Edge lepiej sobie poradził w teście T-Rex 3.0 Offscreen od klasycznej S6. Wytłumaczenia dla powyższego nie mogę znaleźć. Niemniej jednak oba modele świetnie radzą sobie z grami. Testowane przeze mnie Modern Combat 5, Real Racing 3 i Asphalt 8: Airborne nie były żadnym dla nich wyzwaniem.

Równie dobrze telefony poradziły sobie z multimediami, włączając w to filmy 4K.

Odtwarzanie multimediów
Na czerwono zaznaczono nieobsługiwane formaty:

– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (brak obsługi kodeku dts)
– mkv, 1080p, h264, 40mbps
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps;
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps.

System

W środowisku Androida panuje zacięta rywalizacja pomiędzy producentami. Konkurują między sobą wersją zaimplementowanego systemu oraz funkcjonalnością dokładanej nakładki graficzno-systemowej. Oba Samsungi Galaxy S6 pracują na fabrycznie instalowanym Androidzie Lollipop — najnowszej, obecnie dostępnej dystrybucji tego systemu.

Jak się okazało po premierze, to co miało być kartą przetargową Samsunga okazało się jego skazą. Oznaczony piątką Lollipop posiada spore problemy z zarządzeniem pamięcią operacyjną, które mogą prowadzić do awaryjności aplikacji. Na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni testowania obu telefonów zdarzyło się raz, że uruchomiona aplikacja uległa zawieszeniu.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Z perspektywy czasu dochodzę jednak do wniosku, że nowy, odświeżony TouchWhiz wprowadza wreszcie zmiany, których brakowało w urządzeniach poprzedniej generacji — Galaxy S5 czy fablecie Galaxy Note 3. Chodzi tu głównie o uszczuplenie interfejsu, usunięcie redundantnych elementów, które w ogólnym rozliczeniu utrudniały pracę na telefonie. Nawet tak podstawowa aplikacja, jak ustawienia telefonu była bardzo zawiła i nieprzejrzysta. Z nowym Androidem to się zmienia.

Oczywiście Samsung zrobił porządki z głową, tak aby nie usunąć nadto. Nie zabrakło funkcji SmartStay monitorującej czy patrzymy na telefon, aby inteligentnie sterować podświetleniem ekranu; jest także opcja pracy na dwóch oknach jednocześnie. W tej odsłonie systemu nakładka nie ogranicza aplikacji, które możemy uruchomić w trybie wielozadaniowości, jak to miało miejsce choćby właśnie w Galaxy Note 3.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Szczególnie interesującą funkcją jest opcja Szybkiego połączenia pozwalająca na łatwiejszą łączność z urządzeniami zewnętrznymi w celu przesyłania obrazu, plików i innych treści. Nie zabrakło także S Szukacza — odpowiednika Apple’owskiego Spotlight. Tak prawdę powiedziawszy, to można się doszukać niejednej analogii pomiędzy systemem w Galaxy S6 i S6 Edge a iPhone’owym iOS-em.

Na przykład: tak samo, jak w iPhone’ie możemy odpisać na wiadomość tekstową (w momencie nadejścia SMS-a pojawia się komunikat w górnej części ekranu z możliwością natychmiastowego skomponowania odpowiedzi); regulacji jasności ekranu towarzyszy ta sama animacja, co w iOS-ie. Przyznaję, że są to drobnostki, lecz o czymś to świadczy. Czyżby Samsung uznawał swojego amerykańskiego konkurenta za wzór do naśladowania?

Ekwipunek aplikacji również zdaje się o tym świadczyć. O ile sklep z aplikacjami Galaxy Apps jest jedynie marną imitacją AppStore’a, to w nowym Androidzie znajdziemy już fabrycznie instalowany pakiet biurowy Google’a oraz niektóre aplikacje Microsoft’u, w tym dostęp do chmury danych i Skype’a. Minie jeszcze trochę czasu, zanim Samsung zintegruje swoje urządzenia tak dobrze, jak Apple.

Nowy, odświeżony TouchWhiz wprowadza wreszcie zmiany, których brakowało w urządzeniach poprzedniej generacji.

W telefonie znajdziemy jeszcze kilka innych bajerów. Aplikacja S Health będzie zbierać dane o naszej aktywności fizycznej, a także pomagać nam w osiągnięciu założonych sobie celów. Zachęci nie tylko funkcjonalnością, lecz także estetycznym wyglądem. Aplikacja nie jest przy tym tak skrupulatna jak Lifelog w Xperiach, którego wiedza o tym, co robiliśmy o danej porze dnia zaczyna przerażać.

Jest też narzędzie Smart Menadżer pozwalające na monitorowanie zużycia zasobów systemowych — pamięci operacyjnej, dysku danych oraz wyczerpania baterii. Aplikacja pomoże nam usprawnić działanie systemu, zapanować nad zużyciem przestrzeni pamięci podejrzeć, jakie programy zużywają najbardziej naszą baterię. Ot, taki niezbędnik, którego zawsze warto mieć pod ręką.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

W odróżnieniu od swojego amerykańskiego konkurenta, Samsung pozwolił sobie na szerszą personalizację wyglądu systemu, w tym możliwość zastosowania motywu. Modyfikuje on cały wygląd Androida, od ikon, kolorów, czcionki po niektóre elementy systemowe. To miły powrót do przeszłości, kiedy to tematy graficzne były jedną z najfajniejszych sposobów na personalizację interfejsu telefonu. Szkoda tylko pracy inżynierów Google’a włożonej w Lollipopa.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Największej jednak poprawy doczekałem się w kulturze pracy systemu. Widać, że zainwestowano czas w optymalizację, bo Galaxy S6, niezależnie od wersji, sprawował się bardzo dobrze. Nieodłączonym elementem, który zawsze wymagał większego czasu na załadowanie był pulpit z przeglądem wiadomości.

Galaxy S6 nie oferuje większych zmian w wyposażeniu audio. Spotykamy się z monofonicznym głośnikiem multimedialnym ulokowanym na dolnej krawędzi — często bywało, że tłumiłem dźwięk własną dłonią, zwłaszcza podczas korzystania z telefonu w poziomym ułożeniu. Zaskakująca jest głośność – przy maksymalnym natężeniu pomiary wskazują na 90 dB, i to w obu wariantach telefonu. Dźwięk przy tym jest bardzo czysty i nie dają o sobie znać żadnej zniekształcenia. Gdyby dodano drugi taki sam głośnik na górnej krawędzi telefonu, byłoby wyśmienicie.

Samsung Galaxy S6 Edge / fot. gsmManiaK.pl

Wbudowany moduł bezprzewodowy 802.11 a/b/g/n/ac z MIMO pracuje w dwóch zakresach — 2.4 i 5 GHz – co pozwoli na nawiązanie z routerem połączenia o większej przepustowości; w naszych testach oba telefony utraciły jednak połączenie z siecią bezprzewodową, kiedy znalazły się na innej kondygnacji, niż router. W trakcie przebywania na tym samym piętrze zauważyłem mniejsze lub większe spadki zasięgu, ale dostęp do Internetu był stały i stabilny.

Oba Galaxy S6 posiadają rozbudowany czujnik lokalizacji — GPS, Glonass i Beidou (ten ostatni jest systemem stosowanym w Chinach). I tak samo oba bardzo szybko wyszukują informację o swoim położeniu, przy czym warto przyjrzeć się wynikom testu dokładności rejestrowanej ścieżki przez oba modele.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Samsung Galaxy S6 Edge / fot. gsmManiaK.pl

Lepiej poradziła sobie klasyczna S6, choć i ona zaznaczyła trasę nieznacznie odbiegającą od prawdziwej. S6 Edge wyraźnie się pogubiło, tworząc przy tym trasę różną od tej, którą faktycznie przebyłem. Warto jednak nadmienić, że test przeprowadziłem wyłącznie w oparciu o odbiornik GPS, który można skorygować przy użyciu danych zbieranych z sieci komórkowej.

Nowe Galaxy nie posiadają gniazda na kartę pamięci, więc użytkownik jest uzależniony od dostępnych w sprzedaży wariantów, a do wyboru mamy trzy — 32, 64 i 128 GB. Jeśli rozpatrzyć sprawę w kontekście cenowym, to możemy uznać to za czyste szaleństwo. Klasyczny wariant z 64 GB pamięci wewnętrznej kosztuje ponad 3500 zł, model Edge z taką przestrzenią dyskową to już koszt blisko 4 tys. złotych. Nasze modele testowe miały 32-gigabajtową pamięć dyskową, z czego 25 GB to faktyczna przestrzeń udostępniona użytkownikowi.

Telefony charakteryzują się niezłym wsparciem w zakresie obsługiwanych akcesoriów OTG. Udało mi się dostać do danych zgromadzonych na dyskach zewnętrznych (z i bez własnego zasilania), pamięci flash, podłączyć myszkę, a także skorzystać z HUB-ów (aktywnego i pasywnego). Problem pojawił się dopiero przy próbie dostępu do nośnika z systemem plików NTFS i jego żaden z dwóch modeli nie obsłużył.

Próbowałem także skorzystać z funkcji bezprzewodowego strumieniowania obrazu do ekranu zewnętrznego przy użyciu funkcji Szybkie połączenie. Niestety, telefony napotykały błąd, którego w żaden sposób nie udało mi się ominąć. Nie miałem okazji testować smartfonów wraz z SmartTV Samsunga, ale zakładam, że jest to możliwe (a przynajmniej być powinno).

Podsumowanie i ocena

Po długim okresie testowania obu modeli dochodzę do wniosku, że Samsung Galaxy S6 ma pełne predyspozycje, żeby stać się hitem. I pewnego rodzaju klasykiem. Producent na świeżo podszedł do tematu flagowego smartfona i wsłuchał się w wołania konsumentów, wśród których ostatnimi czasy nazbierało się więcej skarg, niż pochwał. Gustowny, bardzo dobre wykonany i funkcjonalny — tak w kilku słowach można streścić główne zalety tego modelu. I jeśli coś miałoby mnie powstrzymać przed jego kupnem to byłaby to zapewne jego cena. Podkreślam jednak, że mówię tu o klasycznym Samsungu Galaxy S6.

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Za to Samsung Galaxy S6 Edge to dla mnie nieporozumienie. To sprzęt wręcz pretensjonalny i dostępny za niedorzecznie wysoką sumę, a tak naprawdę niewnoszący wiele nowego do świata smartfonów. Nie rozumiem, jaki jest sens inwestowania w technologię, aby potem miała skończyć jako element do powiadomień systemowych i skrótu kontaktów. Tutaj bliższa mi chyba ideologia Apple’a, któremu nie spieszno z innowacją, ale już wprowadzając nowe rozwiązania ma nie konkretny pomysł. Edge pokazuje tylko, że w głębi Samsung zawsze zostanie Samsungiem — producentem przepadającym za blichtrem i efekciarstwem. Byle więcej, byle do przodu.

Oczywiście nie ma co popadać w przesadny krytycyzm, bo mamy powody do tego, żeby cenić Samsunga — za innowacyjność i chęć starania się, bo widać pracę włożoną w nowe flagowce. Efektem działań są dwa modele wyposażone w kapitalne ekrany sAMOLED, świetny system i wydajne podzespoły. Tych urządzeń jeszcze długo nie zawstydzi konkurencja. I powtórzę: Koreańczycy nigdy nie był tak bliski trafienia w gusta nawet najbardziej wybrednych konsumentów. Samsung Galaxy S6 to klejnot wśród smartfonów opartych o Androida. Drogi klejnot, ale cóż, kto z nas nie przepada za odrobiną luksusu?

Samsung Galaxy S6 — ocena końcowa

Ocena końcowa testu [1-10]: 9.0

  • Aparat9,3
  • Bateria6,8
  • Ekran10,0
  • Jakość10,0
  • Wydajność w grach10,0
ZALETY
  • Świetny ekran sAMOLED
  • Bogata obsługa akcesoriów OTG
  • Szybkie ładowanie akumulatora
  • Ulepszony tryb wielozadaniowości
  • Szybki aparat z nagrywaniem UHD
  • Rozbudowany Android Lollipop
  • Szkło Gorilla Glass 4
  • Ulepszony skaner linii papilarnych
  • Ładowanie bezprzewodowe
  • Bogate zestaw czujników
  • Piękne i solidna konstrukcja
WADY
  • Głośnik monofoniczny
  • Brak slotu na kartę microSD
  • Brak fizycznego spustu migawki

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Alternatywna propozycja

Alternatywy dla Samsunga Galaxy S6 będziemy szukać wśród propozycji, które należą do tej samej półki cenowej:

  • Sony Xperia Z3 — wodoodporny flagowiec z ekranem Full HD, pojemną baterią, Snapdragonem 801 i 3 GB pamięci operacyjnej, frontowymi głośnikami stereo i 20,1-megapikselowym aparatem. To jedna z najlepszych pozycji, a przy tym tańsza alternatywa dla S6.
  • Samsung Galaxy Note 4 — biznesowy fablet, który posiada większy ekran (5,7") pracujący w tej samej rozdzielczości, z którą się spotykam w S6. Rdzenne funkcje i możliwości obu smartfonów są do siebie zbliżone, przy czym Note 4 będzie wygodniejszy korzystania z wielozadaniowości. Jego system został też znacznie rozbudowany pod kątem obsługi rysika S-Pen.

Samsung Galaxy S6 Edge / fot. gsmManiaK.pl

Samsung Galaxy S6 Edge — ocena końcowa

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • APARAT9,3
  • BATERIA7,0
  • EKRAN10,0
  • JAKOŚĆ10,0
  • WYDAJNOŚĆ W GRACH10,0

Ocena końcowa testu [1-10]: 9.1

ZALETY
  • Świetny ekran sAMOLED;
  • Bogata obsługa akcesoriów OTG;
  • Szybkie ładowanie akumulatora;
  • Ulepszony tryb wielozadaniowości;
  • Szybki aparat z nagrywaniem UHD;
  • Rozbudowany Android Lollipop;
  • Szkło Gorilla Glass 4;
  • Ulepszony skaner linii papilarnych;
  • Ładowanie bezprzewodowe;
  • Bogate zestaw czujników;
  • Piękne i solidna konstrukcja.
WADY
  • Niewykorzystany potencjał ekranu;
  • Głośnik monofoniczny;
  • Brak slotu na kartę microSD;
  • Brak fizycznego spustu migawki.

Alternatywna propozycja

Na rynku są obecnie dostępne trzy inne modele z wygiętym ekranem: Samsung Galaxy Note 4 Edge, LG G Flex i LG G Flex 2, przy czym te dwa ostatnie mają wyświetlacz wygięty jak w telewizorach — w kształcie banana, aby poprawić wrażenia płynące z multimediów.

Czas odpowiedzieć na Wasze pytania!

Damian Kucharski: Czy palcuje się tak jak w czasie oficjalnej prezentacji? I pytanie najważniejsze — Edge jest wart dopłaty 600 złotych?

Owszem, palcuje się. Jeśli posiadamy ciemny wariant kolorystyczny, to ilość śladów jest ogromna. Moim zdaniem Edge nie jest wart dopłaty. Te 600 złotych lepiej zainwestować w wariant z większą pamięcią wbudowaną, bo tej nigdy za wiele.

kmw: Porównanie czasu pracy na jednym ładowaniu baterii z Galaxy S5 albo z Note 4.

Oto porównanie:

Sssssssssss:Czym pokryty jest obiektyw aparatu? Czy jest odporny na zarysowania, gdy telefon będzie używany bez pokrowca? Nigdzie nie znalazłem odpowiedzi. (…)

Niestety nie znalazłem żadnej informacji, która dałaby pewność z jaką ochroną mamy tu do czynienia. Zapewne gdyby to było szkło szafirowe, wiedzielibyśmy o tym — Samsung nie przemilczałby takiej rzeczy. Ale to tylko moje domysły. 😉

Padalec:Jak duża jest różnica widzialności w słońcu do Z2. Na auto. Jak bardzo S6 Edge nie boi się wody. Czy byłby “fajny” na wędrówki z plecaczkiem (poręczność, chwytliwość).

Przyznaję, że nie miałem szansy testowania Sony Xperia Z2, ale na podstawie naszego testu mogę śmiało przypuszczać, że Samsung Galaxy S6 lepiej poradzi sobie z w dużym nasłonecznieniu. Antoni w teście Xperii Z2 pisze, że warstwa antyodblaskowa „nie jest tak skuteczna, jak warstwy polaryzacyjne Samsunga – Koreańczycy w S5 naprawdę się o to postarali”. Daje to pewny ogląd na sprawę.

S6 Edge nie jest telefonem wodoszczelny, co w praktyce może oznaczać, że przygodny kontakt z wodą nie uśmierci telefonu, ale może mieć różne konsekwencje i odbić się na jego późniejszym sposobie działania. Nie ryzykowałbym, także korzystając z niego w warunkach innych niż miejskie. Telefon pewnie leży w ręce, ale bądź co bądź jest szklany. Upadek może skończyć się katastrofą. 😉

Bartek:Czy wart jest swojej ceny. Tylko obiektywnie.

Poniekąd rozumiem politykę cenową Samsunga, lecz trudno jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie. Z jednej strony cena S6 jest bardzo wysoka, z drugiej trudno wymyślić funkcję lub komponent, którego telefonowi brak. Galaxy S6 jest jednym z najbardziej wydajnych i najbogaciej wyposażonych modeli — jest to jakiś argument tłumaczący naszą ewentualną decyzję o jego zakupie. Z drugiej jednak strony trzeba myśleć przyszłościowo: za rok pojawi się może Samsung Galaxy S7, który przejmie tytuł „jednego z najbardziej wydajnych i najbogaciej wyposażonych”.

slk:Porównajcie jakość wykonania do Xperii serii Z.

Jak dla mnie oba trzymają wyrównany poziom jakości wykonania.

Artur Jędrzejewski:Audio, audio, audio, proszę o test głośnika, jakości i siły wzmacniacza i słuchawek z zestawu.

W teście podałem wszelkie dane, które mogłem zmierzyć i zbadać w ramach testu. Jest głośno, jest czysto, jest dobrze. Obawiam się jednak, że możesz być większym audiofilem ode mnie, więc najlepiej sprawdź samemu.

Synthes:Jak z jakością odtwarzanego dźwięku w porównaniu do iPhone’a 6?

Jest porównywalna; iPhone 6 emituje głębszy dźwięk, soczystszy (jeśli mogę użyć tego słowa). Głośnik Samsunga Galaxy S6 gra z pewnym jasnym blaskiem w tle, ale oba telefony niosą zbliżone — dobre — wrażenia słuchowe.

Specyfikacja Samsung Galaxy S6

Samsung Galaxy S6 / fot. gsmManiaK.pl

Samsung Galaxy S6

od: 499 zł »

Specyfikacja Samsung Galaxy S6

Dane podstawowe
Wymiary 70 x 142 x 6.8 mm
Waga 132 g
Obudowa jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki)
Standard sim Nano-sim
Data premiery 2015
Ekran
Typ Super AMOLED 5.1'', rozdzielczość 2560x1440, 576 ppi
Kluczowe podzespoły
SoC Samsung Exynos 7420
Procesor 1.5 GHz, 8 rdzeni (Cortex-A53 + Cortex-A57)
GPU Mali-T760
RAM 3 GB
Bateria 2600 mAh
Obsługa kart pamięci NIE
Porty USB (microUSB)
Pamięć użytkowa 32/64 GB
System operacyjny
Wersja Android 5.0.2 Lollipop
Łączność
Transmisja danych LTE 300 Mb/s
WIFI 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz)
GPS A-GPS, GLONASS i Beidou
Bluetooth 4.1 z A2DP, LE i apt-X
NFC Tak
Aparat fotograficzny
Główny 16 MP, wideo, 30 kl/s, lampa błyskowa
Dodatkowy 5 MP, wideo , 24 kl/s

Specyfikacja Samsung Galaxy S6 Edge

Samsung Galaxy S6 Edge / fot. gsmManiaK.pl

Samsung Galaxy S6 Edge

od: 1.499 zł »

Specyfikacja Samsung Galaxy S6 Edge

Dane podstawowe
Wymiary 70 x 142 x 7.0 mm
Waga 132 g
Obudowa jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki)
Standard sim Nano-sim
Data premiery 2015
Ekran
Typ Super AMOLED 5.1'', rozdzielczość 2560x1440, 576 ppi
Kluczowe podzespoły
SoC Samsung Exynos 7420
Procesor 1.5 GHz, 8 rdzeni (Cortex-A53 + Cortex-A57)
GPU Mali-T760
RAM 3 GB
Bateria 2600 mAh
Obsługa kart pamięci NIE
Porty USB (microUSB)
Pamięć użytkowa 32/64 GB
System operacyjny
Wersja Android 5.0.2 Lollipop
Łączność
Transmisja danych LTE 300 Mb/s
WIFI 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz)
GPS A-GPS, GLONASS i Beidou
Bluetooth 4.1 z A2DP, LE i apt-X
NFC Tak
Aparat fotograficzny
Główny 16 MP, wideo, 30 kl/s, lampa błyskowa
Dodatkowy 5 MP, wideo , 24 kl/s

Ceny w sklepach

Samsung Galaxy S6

od: 499 zł »

Samsung Galaxy S6 Edge

od: 1.499 zł »

Michał Milc

Z wykształcenia lingwista, z pasji śpiewak klasyczny, prywatnie niewolnik ciasta drożdżowego. ;)

Najnowsze artykuły

  • Gry i aplikacje
  • Newsy

Majówka za pasem – nie zapomnij zabrać mObywatela

mObywatel poleca się na majówkę. Sprawdź, z ilu funkcji przydatnych nie tylko w długi weekend…

30 kwietnia 2024
  • Newsy
  • Operatorzy
  • Plus
  • Promocje

Plus daje darmowy internet dla wszystkich. Wystarczy SMS

Plus rozdaje darmowe 25 GB internetu dla wszystkich klientów indywidualnych. W przyszłości na chętnych czeka…

30 kwietnia 2024
  • HMD
  • Newsy
  • Telefony

Ogromna wtopa nowego producenta. Smartfony inne niż na grafikach

Świeżutkie smartfony HMD Pulse w ubiegłym tygodniu zadebiutowały globalnie, także w Polsce. Okazuje się, że…

30 kwietnia 2024
  • Huawei
  • Newsy
  • Wearables

Nowe zegarki Huawei w Polsce – teraz możesz mieć je za złotówkę

Zegarki Huawei Watch Fit 3 i Huawei Watch 4 Pro Space Edition w przyszłym tygodniu…

30 kwietnia 2024
  • Co kupić?
  • Telefony
  • TOP-10
  • Wiadomość dnia

Jaki dobry i tani telefon kupić? Polecane smartfony za 400, 500 i 600 zł

Jaki tani telefon do 400, 500 czy 600 złotych warto teraz kupić? To zadanie nie…

30 kwietnia 2024
  • Newsy
  • Realme
  • Telefony

Tego superśredniaka realme zechce kupić wielu użytkowników

Wkrótce odbędzie się premiera realme GT Neo 6. Wyjątkowo wydajny średniak tym samym dołączy do…

30 kwietnia 2024