Według najnowszych raportów z Koreii Południowej, sprzedaż flagowców Samsunga w ciągu 10 dni od jej startu jest znacznie niższa, niż zakładano.
Według wcześniejszych szacunków, mieszkańcy południa zamówili w przedsprzedaży 300 tysięcy urządzeń. Jednak jak życie pokazało sprzedało się mniej urządzeń bo tylko 200 tysięcy. To i tak jest całkiem niezły wynik, jednak wygląda na to, że Samsung nie przyciąga tylu klientów, ilu by chciał w swoim ojczystym kraju.
We wnioskach raportu napisano, że wynik z tych 10 dni wcale nie jest dla Samsunga złym znakiem w kontekście globalnym. Według analiz rynek Korei Południowej jest najzwyczajniej w świecie przesycony. Kolejnym powodem, który spowodował, że sprzedaż była niższa niż zakładano to ceny smartfonów u operatorów. Podczas rynkowej premiery oferowali oni jedynie 210000 wonów zniżki czyli około 724 zł względem telefonu w wolnej sprzedaży. Obecnie wysokość tej zniżki rośnie. Jednakże w Korei Południowej są odpowiednie przepisy, które regulują kwestie związane z ceną telefonu u operatora. Obecnie różnica w ceny między telefonem dostępnym u operatora wraz z kontraktem, a ceną telefonu w wolnej sprzedaży nie może być wyższa niż 330.000 wonów, czyli około 1140 zł.
Według przewidywać analityków przewiduje się, że w skali świata Samsung sprzeda 50 milionów sztuk Galaxy S6 i S6 Edge do końca tego roku. Jednak wcześniejsze przewidywania mówiły nawet o 70 milionach sztuk.
Źródło: PhoneArena
Ceny Samsung Galaxy S6 Edge
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.