reklama
Copyright © gsmManiaK.pl wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wyrażamy zgody na kopiowanie całości lub fragmentów treści. |
Największa sieć blogów Nowych Technologii techManiaK.PL CATALIST s.c., ul. Krowoderskich Zuchów 17/12, 31-271 Kraków 858 queries. 0,218, 0.218 (0,218) (228901975.75, G43h2F272a) |
Sama aplikacja google nie zachęca wolałbym gry w formie instalki którą można trzymać na dysku w razie formatu
no to co za problem „*.apk”.
Dwa dni temu chciałem kupić aplikacje w Google Play z nadzieją, że po tylu latach
(mamy już Lollipop’a) w końcu będzie jakaś rozsądna forma płatności w formie PayPal i oczywiście się rozczarowałem, bo wciąż tylko karta kredytowa.
No proszę Cię to żaden argument, wystarczy karta bzwbk kupiona na allegro za 9 zl zasilenie jej przelewem z własnego konta i po sprawie, rejestracja karty w Google Play 2 minuty mi zajęła.
Nie mam zamiaru kupować prepaidów, ani aktywować karty debetowej ponieważ ich nie potrzebuję. Jestem świadomy użytkownikiem związanym z branżą IT i mam prawo wymagać tego samego czego wymaga się ode mnie, czyli user friendly interface. PayPal, DotPay, SMS czy inna płatność przelewem natychmiastowym jest obecnie standardem i Google nie ma nic na swoje usprawiedliwienie (poza strachem, że taka forma płatności podniesie cenę aplikacji o 2% – czyli 0,70gr dla aplikacji za 35zł).
Dodam, że nie używam nielegalnych wersji, a co najwyżej korzystam z darmowych. Problem w tym, że chętnie kupiłbym płatne, bo jako programista doceniam wkład i poświęcenie włożone w proces tworzenia aplikacji.
odkryłes sensacje :O juz nie wspomne ze w innych systemach to samo ale co tam
Ja w Windows Phone płacę przez PayPal bo tak wolę pomimo ze kartę kredytową też posiadam. Tytuł artykułu zrobił mi dzień 😀
jak ktos głupi to i z pierdzenia sie ubawi
Pierdzenie to nie ta klasa co ten tytuł który który naprawdę trafnie i humorystycznie opisał lwią część użytkowników google play 🙂 Pewnie trochę te ograniczone możliwości dokonania transakcji i otwartość na wszystko się do tego przyczyniły.
Chciałem kopić karty upominkowe google play, ale niestety od pół roku szukam w sklepach, kioskach, galeriach, marketach i innych wynalazkach i nigdzie nie mogę tego dostać, a jak pytam to odsyłają mnie do Playa, a to co innego, karty kredytowej niebedzie zakładał bo mi nie potrzebna, wiec jaki zostaje wybór, chce kupić ale nie idzie
W relayu są, w salonikach ruchu, w empikach…. Coś słabo szukasz :p
Karty bankomatowe części banków (np visa w ING) mają możliwość płacenia w internecie – odpowiednią opcję wystarczy aktywować przez serwis internetowy i po autoryzacji płatności w sklepie można płacić potwierdzając hasłem do konta Google lub kodem CVV…
A ja nabyłem karte Google 50zł. I nie pirace
Tracą tylko użytkownicy. Developerzy dostają lapoweczki od google, żeby tworzyć aplikacje na ten lewy system, a google zarabia krocie na sprzedaży danych wykradzionych od użytkowników. A że użytkownicy są okradani z tego co najcenniejsze, prywatności, to ich wina. Mogli kupić Windows Phone.
Konto na amazon store i wyczekiwac promocji. Mozna miec duzo aplikacji w promocjach prawie za darmo lub całkowicie bezpłatnie. Swego czasu zdazaly sie spisy promocji na roznych techportalach, ale ostatnio troche z tym bieda i trzeba szukac samemu
“Wspieram polskich raperów” pierwsze słyszę, ale parsknąłem śmiechem. To o tych co gadają (bo na pewno nie śpiewem tego nie nazwę) o biedzie, a potem sprzedają bluzy za 2 stówy? :>
Mnie sprawa nie dotyczy, bo ani jakoś nie jestem fanem „zapychania” smartfonu, ani nie jestem w sumie konsumentem aplikacji z Google Play; czy to piracenia; czy to płacenia – po prostu nie używam. Ale oczywiście się wypowiem 🙂
Nawiązując do tematu, co prawda bliżej mego serca jest dysputa o piraceniu gier i programów na PC, ale jeśli chodzi o poczciwego Andka to ja wcale nie dziwię się że jest wzdłuż i wszerz piracony.
Google Play ma potężna bazę aplikacji, tylko co z tego jak lwia część tego to po młodzieżowemu pisząc: „sh1t”. Wątpię czy młodziaków stać na płatny test kilkudziesięciu aplikacji każda, by po tygodniu dojść do wniosku że 90% nadaje się do usunięcia, bo tylko zamula pamięć. Niewiele jest wartościowych aplikacji, więc nie dziwię się, że ktoś dochodzi do wniosku by nie płacić za „jakąś popierdółkę” prawdziwych pieniędzy, zwłaszcza w czasach gdy producenci narzucają konsumentom zmianę sprzętu co 2 lata. Niektórzy też po prostu czują się nieswojo płacąc za np. grę, nie dostając pudełka, jakiegokolwiek nośnika, czy fizycznego dowodu posiadania danego programu. W końcu nie wszyscy przyswajają tak szybki postęp technologiczny lub w pewnych aspektach wręcz stanęli w miejscu.
Jak autor widzi wspomnianą przez niego edukację? Aplikacje mają być produktami premium? Przecież większość to zabawki zrobione na odwal, które już po chwili albo czegoś nie będą obsługiwać bo za stare/zła aktualizacja albo wejdzie „ulepszony” model, który koniecznie trzeba kupić i zapętlić sytuację.
Mało kto zapłaci za grę 3 dychy, jak tu za chwile jakiś Samsung da aktualizacje systemu, tylko po to by zamulić telefon i tylko po to by użytkownik kupił za chwilę nowy.
Większość ludzi traktuje swoje smartfony jak zabawki i niech niektórzy twórcy sobie uświadomią (bo fakt, nie wszystkich to dotyczy) że ich aplikacje są traktowane z przymrużeniem oka, bo do tego co ma się na pełnoprawnym komputerze/laptopie nie ma startu.
Jeśli jednak już ktokolwiek dąży do „poprawienia” tego stanu, to niech uświadomi „motłochowi” czy „biednej cebuli” o tym, że płacenie przez internet nie jest już takie skomplikowane i jest dostępne dla właściwie wszystkich. Bo według mnie prawienie jakiś morałów o rzekomej „kradzieży” wzbudza jedynie politowanie.
w sumie na andku mam wszystkie aplikacje legalne. oryginalne maja zwykle dobre ceny a pare zlotych to nie majatek.
Jak się aplikacja komuś nie spodoba to można zwrócić przez 2 godziny.
Ile osob ma odblokowany iOS? Jakis smieszny procent. Na androidzie kazdy moze zainstalowac apke pobrana z netu.
Mam tyle apek z Amazona ze 90% nawet nie pobieralem. Z Google Play czekam na promocje i kupuje tylko to co chce.
Za pare zlotych.
W google play można płacić kartą debetową. Wystarczy kod cvc zwyklw widoczny na odwrocie karty. Problem z tym że karty i konta w banku mają zwykle dorośli i pracujący ludzie. Dzieciarnia dostaje telefon i co najwyżej kieszonkowe od rodziców. Drobnymi w Google play nie zapłacisz.
przecież operatorzy dodali możliwość płacenia w GP dodając cenę apki do rachunku, jeśli jesteś niepełnoletni to jest to chyba najlepsza i całkiem wygodna opcja
Steee – Ale po co kupować kartę na Allegro, skoro jej samodzielnie założenie nic nie kosztuje? Nie czaje, ale mniejsza z tym.
Komentarz Aventusa jest trafny po jednym względem: trzeba ludzi uświadamiać, żeby potem nie wypisywali głupot, że wraz z kupnem nowego telefonu czy zmiany softu będa musieli jeszcze raz płacić za te same aplikacje.