Jakiś czas temu informowaliśmy Was, iż Nokia E7 trafi na rynek 10 grudnia – tuż przed rozpoczęciem szału świątecznych zakupów. Wydawało się, że termin jest jak najbardziej realny, biorąc pod uwagę, że smartphon został zaprezentowany już we wrześniu w trakcie imprezy Nokia World 2010. Wraz z modelem E7 przedstawiono wówczas także słuchawki Nokia C7 i C6-01, które wkrótce potem trafiły do sprzedaży. Okazuje się jednak, że na słuchawkę E7 przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Przedstawiciele fińskiego giganta już oficjalnie potwierdzili, że ostatni z trzech Symbianów^3 prezentowanych przed kilkoma miesiącami, trafi do sprzedaży prawdopodobnie na początku przyszłego roku. Jak zwykle w takich sytuacjach pracownicy Nokii poinformowali, iż przyczyną opóźnień jest chęć zapewnienia użytkownikom odpowiedniego komfortu pracy z urządzeniem. Zapewnienia o dbaniu o dobro klienta nie uchroniły akcji firmy przed spadkiem, który wyniósł 0,6%.
Co do samego modelu E7, to należy podkreślić, iż będzie (gdy w końcu się pojawi – na razie wszystkie oferty dotyczą przedsprzedaży) flagowym modelem biznesowej serii E. Słuchawka w aluminiowej obudowie wyposażona będzie w pełną klawiaturę QWERTY, procesor o częstotliwości 680 MHz, 4-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 640×360 pikseli, kamerę 8 Mpix z możliwością nagrywania filmów w jakości HD (720p), 16 GB wbudowanej pamięci. Warto wspomnieć także o WiFi, Bluetooth, GPS i wtyczce 3,5 mm.
Źródło: compulenta
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…
Ten RTS to bez wątpienia miły hołd dla legendarnego Command and Conquer. Mimo kilku wad…