niedziela, 29 czerwca 2014, Szymon Marcjanek
Ratujemy smartfona po imprezie (i chronimy przed kolejną)
0 odpowiedzi na “white-diamonds.jpg.pagespeed.ce.8XPoO01c4N”
reklama
Jak to mówią. Jak dbasz tak masz. Dobrze że mój Z Ultra do toalety nie wpadnie.. (nie zmieści się xD)
kto normalny na impreze bierze smarkofona ?
tradycyjny telefonik ktory wytrzyma 10 dni a nie 5 godzin i bateria wyladowana jak w srajkofonie
Hahaha imprezuję regularnie co tydzień jak nikt inny i nigdy nie miałem problemu z smartfonem aby go zniszczyć lub zgubić .
Jak się potrafi pić stosowne napoje i nie ćpa to nie ma potrzeby martwić się o telefon 🙂
nie ma to jak herbatka na cotygodniowych szachach 😀
Ubezpieczenie smartfona u operatora to jeden wielki żart. Obwarowań jest baaaaaaardzo długa lista, jeśli zepsuje Ci się smartfon w wyniku upadku czy zalania to ubezpieczyciel ma kilkadziesiąt argumentów by nie uznać naprawy. Wiem nie wymyśliłem tego, jako jeden z nielicznych czytam regulaminy, sam chciałem z takiego ubezpieczenia skorzystać ale to oferta dla frajerów.
Bozz, nawet w rtv euro agd?
„pozdrowienia dla wszystkich użytkowników iPhone’ów i Lumii” – mam Lumię z wyciągalną baterią, pozdrawiam 😛
Popieram wyciągalne baterie. Super użyteczna sprawa w przypadku utopienia telefonu. Sam to przetestowałem na Samsungu Omnia I900. Zdało egzamin na 6!
Nazir król imprez hahaha 🙂 imprezuje „jak nikt inny” :p
A mój brat zgubił już 3 smartphony na imprezach na dodatek jak zgubił ostatniego to przyszedł rachunek z play na 500 zł to się nazywa mieć pecha
Po co zaraz takie drastyczne sytuacje.. wystarczy rozmawiać przez telefon przykładając go do spoconej głowy.. wilgoć przedostaje się do środka a szajsung odmawia naprawy i można sobie urządzić konkurs – rzut phabletem do kosza.