Dzisiaj na naszym blogu zagości jedna z najświeższych i najgorętszych premier ostatnich miesięcy, kolejny iPhone-killer, czyli HTC Touch Diamond. Trzeba przyznać, że ten telefon wnosi zupełnie nową jakość do urządzeń działających w oparciu o WinMo. Sporo funkcji multimedialnych, GPS, 3G i WiFi, płynne i efektowne animacje w TouchFLO 3D – Diamond to ładny, spektakularny i przyjazny gadżet, który może być także bardzo użyteczny. Oczywiście zakładając, że zaraz po nabyciu Diamonda dokupimy sobie pojemniejszą baterię…
Obudowa, ekran, technikalia
Zacznijmy od wymiarów i wagi. Ten smartfon jest wielkości regularnej komórki, bez przedrostka smart, zaś pod względem grubości góruje nad większością – nieco ponad 1cm!
Wymiary: 102 x 51 x 11.5 mm
Waga: 110 g
Ekran: 2,8”, VGA 480×640, 65k. kolorów;
Ekran Diamonda jest mniejszy niż w iPhonie, jednak korzysta się z niego wygodnie. Wydaje się, że HTC osiągnął złoty środek, jeśli chodzi o stosunek wielkości samej komórki oraz ekranu. 2,8” wcale nie wydaje się za mało. Rozdzielczość VGA 480 x 640, przy 65 tys. kolorów to wystarczająco, choć rychła premiera HTC Touch HD może diametralnie zmienić perspektywę, jeśli idzie o jakość obrazu. 2,8 cala przy sporych klawiaturach dotykowych dostępnych w Diamondzie oraz znakomitej reakcji ekranu na dotyk, to dość by swobodnie wprowadzać tekst palcem. Oczywiście jest także magnetyczny rysik.
Obudowa błyszczy się i mieni w świetle, z uwagi na nieregularne załamania, które mają upodobnić komórkę do szlachetnego kamienia. Efektowne, choć pewnie zbędne, gdyż błyszczącą obudowę bardzo łatwo zabrudzić i zniszczyć – wyciera się na owych krawędziach (wbrew pozorom to nie diament, tylko plastik…). Podobnie jest w przypadku ekranu, na którym nieustannie zostają ślady palców, który trzeba nieustannie przecierać, aby nie straszyć Diamondem postronnych obserwatorów.
Jeśli idzie o obudowę, warto zauważyć także, że w Diamondzie prócz 4 przycisków, na froncie umieszczono kółko typu „touch sensitive”, czyli czułe na dotyk. Służy np. do zoomowania zdjęć i stron www, można nim także powiększać czcionkę e-maili, działa także jako 4-kierunkowy D-Pad. Z tym że przy naciskaniu kółka, łatwo trafić w jeden z sąsiednich przycisków. Szkoda także, iż z boku obudowy zabrakło przycisku wykonywania zdjęć. Do tego służy wspomniane kółko. Na przedzie mamy także przycisk wstecz, który okazuje się całkiem przydatny, a nie jest częstym w urządzeniach PocketPC z Windows Mobile.
Technikalia:
– procesor Qualcomm MSM7201A 528 Mhz CPU z 192 MB DDR SDRAM;
– dedykowany chip graficzny (64MB RAM zarezerwowane dla grafiki);
– 4GB wbudowanej pamięci typu flash.
To musiała być trudna decyzja dla HTC – w Diamondzie nie ma slotu na karty pamięci. Jednak mam wrażenie, że dla większości użytkowników 4GB po prostu wystarcza, a pozostali… cóż, będą musieli kupić inny sprzęt.
Interfejs TouchFLO 3D
Temu zagadnieniu należy się osobny rozdział i filmik:
Tak, TouchFLO 3D robi spore wrażenie, zwłaszcza przy wysokiej jakości ekranie dotykowym Diamonda. Tym niemniej, te efektowne opcje mogą po pewnym czasie irytować – osobiście chyba wolę przeglądać SMS-y i e-maile w formie listy, a nie każdy z osobna, choćby i pięknie animowany. W ten oto sposób, wracamy do standardu dla WinMo, co rzecz jasna w Diamondzie jest możliwe. Obsługa multimediów za pomocą TouchFLO 3D jest prosta i intuicyjna. Podobnie dostęp do rozmaitych aplikacji. Mimo wszystko, jest szansa, że użytkownik stosunkowo rzadko będzie korzystał ze standardowych menu WinMo.
Multimedia, internet
To co zwraca uwagę, to znakomita przeglądarka zdjęć i filmów. Działa naprawdę płynnie, zdjęcia przegląda się szybko i wygodnie, rzecz jasna sprawdza się w tym kontekście akcelerometr, który odwraca fotkę bez jakichkolwiek opóźnień. 3,2Mpix to przyzwoita rozdzielczość aparatu, choć do cyfrówki brakuje mu sporo. Przykłady fotek znajdziecie w galerii. Jeśli chodzi o multimedia, prócz odtwarzacza MP3, o którym opowiadałem w filmie, jest także radio FM. Ta funkcja wymaga oczywiście podłączenia słuchawek. Niestety, HTC nie zdecydowało się na umieszczenie w Diamondzie wyjścia 3,5mm – a szkoda. Wideo player jest wprawdzie całkiem przyjemny, ale w przeciwieństwie np. do Samsunga OMNI, nie poradzi sobie z DivX, czy Xvid. Do tego potrzeba instalacji dodatkowego oprogramowania z kodekami.
Jeśli chodzi o łączność urządzenia – mamy dostęp do WiFi, HSDPA do 7,2Mbps oraz Bluetooth 2.0. (Oczywiście jest także wsparcie dla USB 2.0.) Opera Mobile 9.5, która jest zainstalowana w Diamondzie, radzi sobie z obsługą internetu znakomicie. Jak prezentowałem na filmiku, bardzo łatwo obsługiwać ją dotykiem. Możemy korzystać z opcji kopiuj/wklej, jest obsługa Flash Lite 3 oraz manager pobieranych plików. Analogicznie do wersji komputerowej, możemy otwierać kilka stron jednocześnie, w zakładkach.
Podsumowanie
O funkcjach HTC Touch Diamond można opowiadać w nieskończoność, choćby o GPS z aplikacją Navigo w polskiej wersji i mapach, które znakomicie prezentują się na ekranie VGA. W tej recenzji starałem się jednak przedstawić to, co przede wszystkim wyróżnia Diamonda na tle innych smartfonów.
Na plus zaliczyć należy:
– niewielkie rozmiary i waga (np. niemal identyczny w funkcjach Glofiish DX900 waży o 37g więcej i jest o 8mm grubszy);
– znakomity ekran dotykowy, który można obsługiwać wyłącznie palcem;
– magnetyczny rysik;
– Opera Mobile 9.5;
– 4GB pamięci wewnętrznej;
– interfejs TouchFLO 3D;
– wysokiej jakości ekran VGA;
– jest wszystko, co w dobrym smartfonie powinno się znaleźć – WiFi, 3G, GPS;
Minusy to:
– wiecznie brudne – obudowa i wyświetlacz;
– brak wyjścia na słuchawki 3,5mm;
– brak slotu na karty pamięci;
– brak TV-out;
– aparat „tylko” 3,2Mpix;
– standardowa bateria 900mAh = 1-2 dni funkcjonowania (na szczęście można dokupić we własnym zakresie nawet 2-krotnie pojemniejszy akumulator).
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.