Motorola Milestone – test i recenzja ManiaKa

Multimedia

Smartfony są telefonami, a raczej kombajnami nastawionymi na wszystko. Nie powinno być im obce przemierzanie bezkresów Internetu, obsługa poczty, kwestie biznesowe oraz dobre odtwarzanie muzyki oraz filmów.

Odtwarzacz muzyki w Motoroli Milestone jest typowym, androidowym odtwarzaczem. Po wybraniu z menu ikonki „muzyka”, przeniesiemy się do okna widocznego poniżej.

W tym miejscu wybieramy w jaki sposób mają zostać posortowane nasze muzyczne zasoby. Z wyglądem głównego panelu odtwarzacza może zapoznać się z poniższego zdjęcia.

Po naciśnięciu przycisku opcje dostajemy kilka nowych możliwości. Niestety nie ma wśród nich takiej o nazwie „ustawienia”. Wiąże się z tym jedna niezbyt dobra rzecz, a mianowicie brak jakiegokolwiek wpływu na brzmienie słuchanej muzyki. Nie znajdziemy gotowych schematów w stylu „rock” i „pop”, nie znajdziemy również equalizera. Czy jest potrzebny – tak jest. Jakość odtwarzanego dźwięku stoi na przyzwoitym poziomie, chociaż trochę chciałoby się poprawić. Słychać basy – nie jakoś szczególnie mocno, ale w sam raz. Dźwięk jest delikatnie spłaszczony, ale do zaakceptowania. Problem jest przy ustawieniu głośności na maksimum. Od wysokich dźwięków bolą uszy. Przy dobrych słuchawkach i dobrze ustawionym brzmieniu czegoś takiego nie powinno być. Warto od razu wspomnieć o słuchawkach. Te dołączonego zestawu nie są złe, aczkolwiek nie są też jakoś szczególnie rewelacyjne. Jeżeli jesteście w posiadaniu lepszych, z pewnością warto ich użyć.

Album ze zdjęciami wygląda standardowo. Bardzo wygodne jest automatyczne przypisanie lokalizacji do danych zdjęć. Przy danym albumie będziemy mieć napisane gdzie robione były dane fotki. Opcja ta może okazać się naprawdę przydatna.

Milestonie nie posiada niestety wsparcia dla plików wideo w formacie DivX. Oznacza to, że jesteśmy zmuszeni kombinować z innymi formatami. Niestety ów format nie jest jeszcze standardem w świecie smartfonów.

Aparat

Milestone został wyposażony w aparat o matrycy 5Mpix, który wspierany jest przez 4x zoom cyfrowy, stabilizator obrazu, autofokus oraz podwójną lampę błyskową LED. Jest tego sporo, więc zdjęcia powinny wychodzić całkiem dobre.

Sami widzicie, że szału jednak nie ma. Zdjęcia w pełnej rozdzielczości nie wyglądają zachwycająco. Po delikatnym powiększeniu jest jeszcze gorzej. Optyka aparatu nie jest najlepsza.

Podczas robienia zdjęcia, po prawej stronie znajdziemy ustawienia. Można włączyć tam lampę błyskową, zmienić tryb robienia zdjęcia oraz efekty.

Aparat fotograficzny nie jest mocna stroną Milestone. Warto jednak pamiętać, iż najnowsze modele HTC również nie powalają jakością zdjęć.