Motorola Milestone jak na telefon typu slider ma bardzo duży ekran. 3,7-cala to największy z tych częściej spotykanych rozmiarów wyświetlaczy. Kolejne jego cechy to pojemnościowy charakter oraz rozdzielczość wynosząca 480 x 854 pikseli.
Rozmiar ekranu to rzecz gustu. Nie ma więc sensu żebym się na ten temat rozpisywał. Najważniejsze jest to, iż jego wielkość nie utrudnia obsługi (jak to ma miejsce w przypadku HTC HD2). Ważną do omówienia kwestią jest za to jego pojemnościowy charakter. Ekrany tego typu lubią delikatny dotyk. Nie trzeba ich naciskać, wystarczy bowiem delikatne muśnięcie palcem. Milestone radzi sobie z tym dobrze. Wyświetlacz nie jest tak czuły jak ten z HTC Legend czy Desire, ale nie można mu wiele zarzucić. Trzeba po prostu dobrze go wyczuć, a na pewno będziecie zadowoleni.
Jakość wyświetlanego obrazu stoi na wysokim poziomie. Rozdzielczość sprawia, iż jest bardzo ostry. Aby się o tym przekonać wystarczy dokładnie przyjrzeć się konturom ikonek w menu głównym. Pamiętajcie jednak, że nie jest to AMOLED znany z wspominanych przeze mnie modeli HTC. Różnica pomiędzy AMOLEDEM a zwykłym ekranem jest dosyć spora.
Motoroli Milestone nie jest obcy multidotyk. Charakterystyczny gest uszczypnięcia ekranu (bądź jemu przeciwny) sprawdzi się podczas przeglądania stron internetowych, oglądania zdjęć oraz korzystania z map. Służy do powiększania wyświetlanego obrazu i odwrotnie – do oddalania. Jest to niezmiernie wygodna funkcja, z której na pewno będziecie bardzo często korzystać.
Obecność fizyczne klawiatury QWERTY nie wyklucza obecność wirtualnej. Podczas gdy pisanie wiadomości tekstowych odbywa się na tej pierwszej, tak szybkie wpisywania hasła do wyszukiwarki czy adresu internetowego odbywać się będzie na wyświetlanej (chociaż sposób wykorzystania obu typów klawiatur zależy oczywiście od użytkownika). Jej układ jest typowo androidowy. Litery są duże i oddzielone od siebie przerwami. Dostęp do cyfr i różnych znaków dostaniemy po naciśnięciu przycisku oznaczonego jako ?123. Z tej klawiatury korzysta się bardzo przyjemnie, a wielkość liter praktycznie wyklucza pomyłki. Jest ona według mnie o wiele lepsza od fizycznej. Pisze się na niej wygodniej, przyjemniej, szybciej i z mniejszą ilością pomyłek. Trochę tylko dziwnie jest mieć telefon tego typu i z niego w pełni nie korzystać. Po zakupie nie pozostaje więc nic innego, jak tylko przyzwyczaić się do fizycznej.
Bardzo dobrze sprawdza się wirtualna klawiatura w ułożeniu pionowym. Pola z literkami są na tyle duże, że przy odrobinie uwagi z powodzeniem możemy z niej korzystać i nie złościć się z powodu pomyłek. Do szybkiego wpisywania hasła w wyszukiwarce albo adresu nadaje się znakomicie.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…