W 2008 roku Nokia miała plany wskrzeszenia dotykowej wersji zarzuconego projektu pod nazwą N-Gage, czyli telefonu przeznaczonego głównie do gier. Finowie postanowili jednak oficjalnie zrezygnować z tego projektu. N-Gage nie ma już szans na ujrzenie światła dziennego.
Nie znaczy to wcale, że na dobre możemy zapomnieć o telefonie dedykowanemu tego typu rozrywkom. Pozwolę sobie przedstawić Wam najnowszy koncept o nazwie Nokia Ovi Orion, który naprawdę ma szansę wejść na rynek i zrobić sporo zamieszania.
Nokia Orion to taka jakby mieszanka iPhone’a z Sony PSP. Koncern postanowił wzbogacić ją o jeden bardzo ważny i nietypowy (jak na tego typu sprzęt) element – fizyczną i kosmicznie wyglądającą klawiaturę QWERTY. Przyciski zostały umiejscowione „z tyłu” telefonu, pod małym, niewidocznym ekranem.
Panowie, którzy zaprojektowali urządzenie, podsumowali je w wyjątkowo uroczy sposób: „jeżeli iPhone to Wii, Orion będzie XBoxem!”.
Orion miałby być wyposażony w 4,3-calowy dotykowy ekran, „killer CPU oraz GPU”, dedykowane grom przyciski z „taktyczną odpowiedzią”, HSDPA, WiFi oraz akcelerometr.
Ciekawe czy Nokia kiedykolwiek zrobi takie urządzenie. Szczerze mówiąc mam nadzieję, że tak. Zapowiada się bowiem naprawdę ciekawie, a ciekawe i odważne eksperymenty są zawsze mile widziane.
Z poniższego wideo możecie dowiedzieć się nieco więcej o tym kosmicznym urządzeniu.
źródło: unwiredview
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dobry producent postanowił przecenić swoje smartwatche zarówno u siebie, jak i w wielu sklepach partnerskich.…
Jak ważne jest wsparcie aktualizacjami telefonu? Czasami jest to coś, co decyduje o życiu lub…
Kompaktowy telefon z przepotężną baterią oraz z rewelacyjną specyfikacją może jednak zostać anulowany. Mowa tu…
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…
Jeden z najciekawszych głośników do 500 złotych doczekał się w Polsce przyjaznej przeceny. Niejaki Soundcore…
Akcje promocyjne Black Friday od zawsze wzbudzały emocje. I prawidłowo, gdyż nie zawsze czarnopiątkowe "okazje"…