Nokia Lumia 625 to obecnie największy w asortymencie firmy Nokia samartfon pracujący pod kontrolą systemu Windows Phone 8, który niebawem zadebiutuje na polskich półkach sklepowych. Z racji tego, że na niektórych rynkach telefon jest już dostępny Finowie wystartowali z kampanią reklamową, która jest całkiem humorystyczna.
Nokia skupiła się na promowaniu dwóch najważniejszych atutów modelu Lumia 625, jakimi są: 4.7-calowa matryca wykonana w technologii IPS i pokryta taflą Corning Gorilla Glass 2, na której system Windows Phone 8 prezentowany jest w rozdzielczości WVGA (800 x 480 pikseli), a także dwurdzeniowa jednostka Qualcomm Snapdragon S4 MSM8960 o częstotliwości taktowania 1.2 GHz, która jest znacznie bardziej wydajna od tej zaimplementowanej w modelu Lumia 620 oraz Lumia 520.
Pozostała specyfikacja smartfonu o wymiarach 133.25 x 72.25 x 9.15 mm o wadze 159 gramów obejmuje 512 MB pamięci RAM, 8 GB wewnętrznej pamięci z możliwością dalszej rozbudowy poprzez wykorzystanie slotu kart micro SD (obsługa do 64 GB), 5-megapikselowy aparat główny z diodą doświetlającą LED, który umożliwi rejestrowanie sekwencji wideo w jakości 1080p przy 30 k/s, kartę sieciową pracującą w standardzie N, odbiornik GPS z GLONASS, Bluetooth 4.0, wsparcie dla szybkiej transmisji danych w standardzie LTE a także akumulator o pojemności 2000 mAh, który ma zapewnić do 23 dni pracy w trybie czuwania czy też do 23.9 godzin rozmów.
źródło: YouTube
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Samsung Galaxy Z Flip6 to składany smartfon koreańskiego giganta. Nie jest to najnowszy model, ale…
HONOR szykuje dużą premierę. Nowy HONOR GT 2 Pro może mocno zaskoczyć specyfikacją na czele…
Command & Conquer to niekwestionowany król RTS. Seria zadebiutowała w 1998 roku i od tego…
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…