Zanim na dobre usiądziecie z wrażenia dopowiem, że zakazane urządzenia to wszystkie iPhone’y od wersji 4 do 3 GS. Tak zaskakujący wynik procesu, toczonego między Samsungiem a Apple na terytorium Stanów Zjenoczonych. Do pewnego stopnia jest to zarazem precedens, bowiem po raz pierwszy od długiego czasu to koreańska korporacja jest w ofensywie na pierwotnym rynku Apple’a.
Rozstrzygnięcie, za które odpowiada Międzynarodowa Komisja Handlu zaskoczyło wielu. Okazało się bowiem, że to produkty od Apple’a będą „na cenzurowanym”. Poza wspomnianymi już iPhone’ami na czarną listę dostał się też iPad 3G oraz iPad 2 3G. Jednocześnie rzeczniczka amerykańskiej korporacji, Kristin Huguet zapowiedziała, że decyzja Międzynarodowej Komisji Handlu w żaden sposób nie wpłynie na dostępność produktów na rynku, co pozwala domniemywać, że Apple zamierza odwołać się od wyroku.
Cała sprawa rozgrywa się niejako w tle nowelizacji prawa patentowego o które bardzo mocno walczy prezydent Stanów Zjednoczonych. Znowelizowane prawodawstwo ma między innymi oferować szerszy dostęp do informacji patentowych, aby korporacje wiedziały „z kim zadzierają”. Obama może pogrążyć Apple jeśli w przeciągu 60 dni podpisze wyrok Komisji Handlu. Może również go zawetować. Wygląda na to, że wojna patentowa może wyjść Apple niekoniecznie na dobre…
źródło: Wall Street Journal
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.