Takiego zamieszania już dawno nie było. Zdecydowanie antybohaterem dzisiejszego dnia, a może i ostatnich tygodni jest koreański producent. Niestety tyczy się to ich flagowca czyli Samsunga Galaxy S 4.
Pierwsze wiadomości, które mogły budzić niepokój były związane z późnym pokazaniem platformy big.LITTLE. Konfiguracja o tyle ciekawa co nowatorska. W telegraficznym skrócie platforma ta cechuje się dwoma układami procesorów. Dwie czterordzeniowe jednostki, a nie ośmiordzeniowy procesor miał być sercem Samsunga Galaxy S 4. Kolejne doniesienia nie były bardziej optymistyczne. Szacunkowe pokrycie rynku wersją Samsunga Galaxy S 4 z Exynosem miała wynosić ok 30%. Zastanawiające, czy Samsung nie był tak pewny swojego produktu? Może był tak wyjątkowy, żeby wyróżnić go w porównaniu do wariantu Qualcomm? Różnica, która bezpośrednio wynika z obu wersji to oczywiście wsparcie LTE.
Dobrze wiemy, że do dziś nie posiadamy w Polsce wariantu z Exynosem. W innych krajach nie jest lepiej. Owszem pojawiły się telefony z autorskim procesorem Samsunga i dzięki nim poznaliśmy kilka faktów na ich temat. O ile faktycznie wydajność jest wyższa w porównaniu ze Snapdragonem to energooszczędność już nie zachwyca. Osoby, które testowały oba modele zauważyły większe zużycie energii właśnie przez wariant z Exynosem. Samsung poświęca dużo wysiłku i pieniędzy na stworzenie swojego CPU od podstaw. Czym to zaowocowało?
Nie będziemy dokładnie wnikać w szczegóły techniczne, ale procesor Exynos posiada wadę, której nie da się naprawić. Dotyczy ona pamięci osadzonej w krzemie. Występują opóźnienia tej pamięci na tyle duże, że powodują „lagi”, czyli blokowanie się układu. Powoduje to ww. większe zużycie energii. Problemem jest również równe pracowanie poszczególnych rdzeni w układzie podczas gdy Qualcomm stosuje asynchroniczne taktowanie.
Czyżby Samsung zbyt bardzo promował swój autorski procesor? Według źródła koreański producent wiedział, że coś jest nie tak z układem. Dopiero po ujawnieniu problemów z zasilaniem i szybkim rozładowywaniem się smartfona postanowiono nie implementować procesorów Exynos w kolejnych modelach smartfonów i tabletów. Co z tego wszystkiego wyniknie? Z pewnością odbije się to negatywnie na Samsungu. Wychodzi na to, że użytkownicy GT I-9505 ze Snapdragonem mogą cieszyć się, że z ich urządzeniami jest wszystko ok. Co mają zrobić posiadacze Exynosów?
źródło: Sammobile.com
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…