Hyundai, który od jakiegoś czasu znany jest na tabletowym rynku z 7-calowego modelu T7 wyposażonego w wydajne podzespoły, posiada w swoim asortymencie również 4.5-calowy smartfon – Hyundai X7, który raczej nie grzeszy potężną specyfikacją techniczną, co nie przeszkadza mu osiągnąć całkiem imponujący wynik w aplikacji benchmarkowej AnTuTu.
Hyundai X7 poddany został testom wydajnościowym jedną z najbardziej popularnych aplikacji becnhmarkowych, w której to test zakończył z wynikiem 14034 punktów. Być może nie byłoby w tym nic imponującego, gdyby nie fakt, że smartfon wyposażony został w 512-megabajtową pamięć operacyjną RAM, która wspiera 4-rdzeniowy procesor Mediatek MT6589 o częstotliwości taktowania 1.2 GHz, który zbudowany został na architekturze ARM Cortex-A7. Jest to obecnie najwyższy wynik jaki udało się osiągnąć wspomnianej jednostce obliczeniowej, gdyż w testowany w ostatnim czasie Zopo ZP950+ test zakończył z wynikiem 12.035 pkt.
Powracając jeszcze do tytułowego bohatera oraz jego specyfikacji technicznej, na wyposażeniu znalazło się miejsce dla 4.5-calowego wyświetlacza o rozdzielczości 854 x 480 pikseli, 1 GB wbudowanej pamięci na dane oraz multimedia, 8-megapikselowego aparatu głównego, kamery frontowej o matrycy 2 Mpx, podwójnego slotu kart SIM (Dual Standby) a także akumulatora o pojemności 1800 mAh. Nad wszystkim kontrolę sprawuje system Google Android 4.2 Jelly Bean.
źródło: mtksj
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dobry producent postanowił przecenić swoje smartwatche zarówno u siebie, jak i w wielu sklepach partnerskich.…
Jak ważne jest wsparcie aktualizacjami telefonu? Czasami jest to coś, co decyduje o życiu lub…
Kompaktowy telefon z przepotężną baterią oraz z rewelacyjną specyfikacją może jednak zostać anulowany. Mowa tu…
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…
Jeden z najciekawszych głośników do 500 złotych doczekał się w Polsce przyjaznej przeceny. Niejaki Soundcore…
Akcje promocyjne Black Friday od zawsze wzbudzały emocje. I prawidłowo, gdyż nie zawsze czarnopiątkowe "okazje"…