W stanie Michigan miało miejsce nietypowe i, tym samym, intrygujące wydarzenie. Kiedy na sali sądowej zadzwonił telefon komórkowy, zgromadzonych ogarnęło niemałe zdziwienie; był to dźwięk dobiegający z kieszeni sędziego. Ale cóż – ludzka rzecz. Każdemu może się zdarzyć.
Incydent przerwał mowę końcową prokukatora. Sędzia – Raymond Voet – zachował się przy tym wyjątkowo uczciwie. Zważyszy na obowiązujące w Stanach przepisy, sędzia sam na siebie nałożył grzywnę w wysokości 25 dolarów (ok. 80 złotych).
W większości państw zachodnich korzystanie z urządzeń elektronicznych nie jest zabronione, jeśli tylko sprzęty nie wydają przy tym żadnych dźwięków.
Źródło: Pocket-lint
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…