REKLAMA TP
piątek, 27 kwietnia 2012, Maciej Sikorski

Tabfon, jako centrum pracy poza biurem? (true story)

0 odpowiedzi na “Fotolia_yanlev – Fotolia”

  1. Remix pisze:

    To chyba logiczne, że nic nie jest w stanie zastąpić poczciwego PC, czy nawet laptopa. Niemniej jest szereg zastosowań biznesowych, w których mobilne urządzenia mają jednak przewagę. Pisanie newsów na blogu, to raczej nie jest zastosowanie biznesowe, a i za ułomność trzeba winić system dodawania newsów, a nie samego tabfona.

    • Krzysztof Swoboda pisze:

      do pewnego stopnia. Samsung nigdzie nie precyzował, jaka jest dla nich definicja biznesu 🙂 Co do systemu dodawania newsów, pracujemy chyba na jednym z najpopularniejszych systemów dodawania i edycji na świecie. Jeśli urządzenie lansowane jako biznesowe nie wspiera tego systemu i rozszerzeń, to strach się bać, jak wygląda sprawa na autorskich CMSach lub na ciągle będącym w powijakach, ale uważanym za przyszłość sieci, HTMLv5. Nie zaprzeczę, jest tu potencjał, ale zabrakło Koreańczykom trochę finezji i przewidywania. Zresztą, co tu się czarować, kupiłem, zarobili na mnie, więc ich misja jest wykonana 🙂

      • Panicz pisze:

        Zgadzam się. Wydaje mi się,że nikt nie mówił o zastąpieniu PC/Laptopa telefonem czy tabfonem. To chyba tylko urządzenie, które ma ułatwić życie i w momencie gdy nie ma się przy sobie komputera a trzeba coś zrobić to smartfon to umożliwia.

      • Nazir pisze:

        Też uważam że cała idea android to zainstalować na co się da i sprzedać, a nie rozwój ekosystemu i programów użytkowych oraz standardu .

  2. Nazir pisze:

    Taki Tabfon jak Galaxy Note2 to świetne połączenie smartfonu i czegoś do korzystania z netu dokumentów w autobusie/pociągu ale nie zastąpi laptopa z MSwindows gdzie komfort pracy i szybkość wymiata takie zabawki z android jak smartfon 5 cala lub Note

  3. przem188 pisze:

    Odezwę się od jakiegoś czasu wręcz zaproszony do tematu, w którym mam nadzieje Nazir się nie pojawi. Mój serwis informacyjny oparty jest o zmodyfikowaną przez mnie Joomlę. Wasz pracuje na Wordpresie, którego jednak nie wybrałem, gdy zakładałem swój serwis.

    Nie wiem, jak to u was wygląda, bo choć znam WP, to jego edytor treści ( w wersji, którą ja znam jest dość ubogi), chyba, że posiadacie inny, zewnętrzny edytor treści. U mnie redaktor, dziennikarz dodaje news klikając w menu start ( po zalogowaniu) Dodaj artykuł. Edytor tekstu, bardzo rozbudowany jest jednak prostu w obsłudze, i co najważniejsze – jego interfejs jest przystosowany pod ekrany dotykowe – ikony sa duże i łatwo trafić w daną funkcję. Jak to wygląda u Was?

    • Szymon Marcjanek pisze:

      Działamy na Wordpresie, który musieliśmy jednak nieco zmodyfikować pod kątem naszych potrzeb. Przy wszystkich zaletach tego rozwiązania, ma ono jedną, dość poważną wadę – wordpresowy edytor tekstu nie jest specjalnie wygodny na urządzeniach mobilnych, a już na pewno na tych, które mają rozdzielczość niższą, niż 720 linii w pionie.

  4. przem188 pisze:

    No tak, już i tu jest. więc tylko napiszę, że testowałem wrzucanie newsów ze starego, poczciwego komunikatora E7 z QWERRTY i chodziło to nadzwyczaj dobrze. Ale to własnie dlatego, że miałem klawiaturę QWERTY. Obecnie przy sobie noszę mały, 12 calowy tablet- laptop – Dell Latitude XT2 z DualCore, 250Gb Hdd i 3 Gb Ram, oraz zainstalowanym Mintem 14. Na takim sprzęcie pisanie relacji, newsów to przyjemność zarówno w trybie jako laptop czy też złożony do pracy jako tablet. Natomiast środowisko KDE po jednym kliknięciu zmienia się i dostosowywuje pod tablety zmieniająć zupełnie swój wygląd – ikony programów dostają dużą, klikalną otoczkę, przyciski są odpowiednich rozmiarów, a sam interfejs przypomina wówwczas Androida. Tak powinno wyglądać dotykowe API, miałem na tym tablecie Win8, który kupiłem za 69 PLN, szybko z niego zrezygnowąłem. Nawet na tablecie obsługa tego to koszmar.

    • Nazir pisze:

      Hahaha jak czytam kolejny tekst Linux Mint z KDE jako mix Ubuntu dla wtajemniczonych poinformuję że to jest na kiepski sprzęt który nie wyrabia z Unity środowiskiem z Ubuntu.

      Przecież ten Mint to gorszy badziew od Ubuntu a ty chcesz to porównać jako coś lepszego od Windows;8 z dotykiem to spadam z kanapy.
      Chyba nigdy nie miałeś nowego sprzętu z MSwin8 i ekranem dotykowym

      Takie farmazony to możesz pisać tym co linux znają z cdlive lub czytają takie opowiadania na forum linux gdzie często zaglądam dla poprawienia humoru.

      Jak na razie linux na ekranach dotykowych to porażka i leży kwiczy jak te 600 odmian dystrybucji których nikt nie chce za free na dłużej niż zabawa.
      Poszukaj filmów na YTod zapaleńców jak działa linux na dotyku i jak to wygląda realnie to jedna wielka lipa a nie system który może konkurować z MSwin8 lub Android

      Jak już coś piszesz o linux to przynajmniej nie ściemniaj jak inni bo jestem w stanie się założyć o 5tys. ze to co ja zrobię w 15min. na WindowsXP/7 jednym programem to ty się usrasz po pachy i nic nie zrobisz przez 2 dni albo będziesz kombinował z Wine lub jakimś beznadziejnym programem w ilości 10 sztuk z repo aby coś wyszło z tej roboty.

  5. vax pisze:

    Przecież ten „art” to kolejna już na tym portalu jedna wielka bzdura. Wręcz kosmiczną bzdurą jest idea używania telefonu na stockowym oprogramowaniu. To co, kupujecie PC i piszecie teksty w notatniku (!) narzekając jaki ten Windows jest żałosny, bo notatnik jest tak ograniczony? Absurd do kwadratu. Szczerze mówiąc średnio w ogóle wierzę że ten tekst pisał rzeczywisty posiadacz Note II bo posiadacz dobrze wie, że choć rysik jest akcesorium genialnym i niesamowicie przydatnym, do pisania absolutnie się w ogóle nie nadaje. Pisanie z kolei na porządnej klawiaturze predykcyjnej w Note jest nieporównywalnie szybsze niż na Klasycznej klawiaturze PC + Word. Predykcyjna klawiatura dotykowa bije też całkowicie na głowę klawiaturę fizyczną qwerty z przytoczonej wyzej Nokii. Z kolei flash na note II hula bez problemu. Multiwindow z kolei jest bajerem który nie ma realnej użyteczności, dużo sprawniej posługiwać się klasycznym przełącznikiem programów. Nosz, jeden wielki zbiór fantazji na temat Note II jest w tym artykule bardziej niż opis jego rzeczywistego użytkowania.

    Mnie Note II już dawno całkowicie zastąpił PC. Nie tyle jako alternatywa, co urządzenie po prostu lepsze.

    Czekam teraz na art pt „Żałosny Windows” na podstawie ograniczeń notatnika. O ile się nie myle, czysty windows zresztą również flasha nie posiada.

    • Krzysztof Swoboda pisze:

      taak..tylko w czystym Windowsie mogę go sobie wgrać bez żadnych przeszkód a w nowym Androidzie, Flash, jak zapewne wiesz, oficjalnie nie figuruje. Co do pisania rysikiem, zdania zawsze będą podzielone. Przy dłuższych tekstach, umiejętnie zastąpił mi SWYPE’a, przy SMSach, nawet nie myślę o jego używaniu. Pozdrowienia 🙂

      • Vax pisze:

        W Androidzie programy wgrywa się łatwiej niż na Windowsie więc to żaden argument. Flash oficjalnie figuruje czy nie, faktem jest że hula jak trzeba 🙂 Co do pisania rysikiem zdania nie mogą być podzielone, to jest czysto fizycznie zbyt słabe, zbyt wolne, zbyt kiepskie. Podobnie zresztą jak swype, to również fizycznie nie ma prawa być szybkie. Kto jak by się nie spiął, jakich argumentów subiektywnych by nie użył – to jest po prostu za wolne w praktyce. Swype zawsze przegra z klawiaturą predykcyjną. O rysiku nie wspomniawszy nawet.

      • Nazir pisze:

        Ja mam wgrany Adobe Air bo to ratuje sprawę wyświetlania flash na stronach www .
        Do tego mam na ICS nadal Flash Adobe bo miałem zainstalowany wcześniej niż go Google wycofało z Play sklepu

        • Panicz pisze:

          ale Flash Player nie działa na Androidzie wersji 4.1 a nie ICS. I to nie Google go wycofało ze sklepu tylko Adobe się wycofało.. ale dalej można pobrać go ze strony Adobe.
          Adobe Air nic nie daje na JB więc jak niby ratuje sprawę? Flash jak nie działał tak nie działa..

          • Panicz pisze:

            ale nie jest oficjalnie wspierany przez Adobe więc jego instalacja nie ogranicza się do znalezienia go w Google Play. Trzeba przy tym więcej „kombinować”..

          • vax pisze:

            Jak napisałem, działa na JB bez najmniejszego problemu.

          • Panicz pisze:

            przecież napisałem że na jb nie działa. Na ics dziala, bo Adobe go jeszcze wspierało

          • Nazir pisze:

            U mnie na ICS działa flash player i adobe air , nie wiem jak u innych to się nie wypowiadam

  6. seba pisze:

    Myślę, że przy 100 artykule pan redaktor już szybciej napisze newsa. Pierwszy news na windowsie tez napewno nie był szybko i bez przeszkód napisany.

  7. barbaros pisze:

    i dlatego jestem zwolennikiem wymierających niestety netbooków
    najlepiej sprawuje się 12″ netbook, lekki i jako tako nie doskwiera mały ekran
    ceny też znośne, bo już ultrabooki potrafią być drogie

    • Panicz pisze:

      to tak jak ja.. tylko ja nabyłem 13,3″ bez napędu ale dzięki temu waży koło 1,6kg i wytrzymuje na baterii 10h.

  8. sman pisze:

    A mnie interesuje ziemia hemoglobina proszki mistyfikacja i takie tam. A telefonu note używam do wszystkiego.

  9. sman pisze:

    Raz poszedłem na bazar bo już wytrzymać nie mogłem bo chciałem kupić tego odina żeby wgrac tego jelly bina. A tam taki koles mówi mi że ma odin dwa lub trzy programy. To ja mu mówię że chce tylko odin i pytam czy to do jelly bina. A on że dla binia też sprzedawał. Więc wziąłem. Idę do domu podjarany, że nowy soft sobie wgram, włączam cd a tu mi Nazir zaraz się przypomniał, bo płytka nie może działać poprawnie bo nie mam zaktualizowanego windows 95. I co ja mam teraz z tym zrobić komu wpierd… Kolesiowi na bazarze, nazirowi który cały dział o wendowsie gada czy może wysłać petycję do Binia żeby pomógł mi odina odpalić?

  10. Roomack pisze:

    Moje 3 grosze…Pół roku temu kupiłem tablet z założeniem że miał służyć do prowadzenia firmy jako: dostęp do obsługi sklepu internetowego (zaplecze, obsługa zamówień, kontakt z klientami przez mail, skype, gg, voip) oraz jako terminarz, notatnik, kalkulator itp. Inna sprawa że Lenovo Ideapad K1 okazał się totalnym gównem które co chwila się psuje, ale skupmy się na funkcjonalnościach. Pierwsza wada, choć nie najważniejsza, że ciężko w tablecie skonfigurować drukowanie czegokolwiek, więc tę funkcjonalność pozostawiłem na komputerze biurowym (faktury, etykiety adresowe). Voip na naszych łączach 3G to czysta abstrakcja, bez telefonu się nie obejdzie. Wpisywanie newsów na blog sklepowy czy facebook czy odpowiadanie na maile – no cóż, z dobrą klawiaturą ekranową da się zrobić, jednak do czatowania z klientami czy swoimi kooperantami jest to za wolne. Obu powyższych na smartfonie, nawet 5,5 calowym czy nawet planowanym rzekomo 6,3 calowym Note 3 który ma wyjść – nawet nie próbuję sobie wyobrażać. Jedyne do czego tablet się nadaje w prowadzeniu firmy to: terminarz, notatnik od biedy, manadżer kontaktów, szybkie i lakoniczne odpowiadanie na maile, sprawdzenie będąc hurtowni czy wpadły nowe zamówienia aby na bieżąco zaktualizować zamówienie u dostawcy.
    Tablet jest fajny do oglądania youtube jak się siedzi 4 godziny w kolejce w przychodni czy urzędzie, ale na pewno nie jako „wszystkomający kombajn” biurowy. Tym bardziej nie nada się do tego smartfon, choćby największy, ocierający się o dolną granicę tabletów. Jestem za minimalizacją ilości posiadanych urządzeń, tablet, laptop i telefon to dla mnie za dużo. Ale zweryfikowałem swoją mobilną strategię: tabfon (czekam na tego note 3) jako telefon, notatnik i terminarz, odtwarzacz MP3 i od biedy aparat czy szybkie sprawdzenie czegoś w necie, a dobry mocny laptop do całej reszty. Problem jest jeszcze jeden: Oferta polskich operatorów mobilnych nie idzie w parze tabfonami, bo nie ma abonamentów z dużą ilością minut i danych. 4 czy 5 GB z Plusa to za mało, jak się jest naprawdę mobilnym. Minimum to 10-15GB i 500-1000 minut na jednej karcie SIM w tabfonie robiącym za modem do laptopa jednocześnie, to jest to, na co czekam.
    Podsumowując, zgadzam się z autorem artykułu, zaskoczony jednak jestem, jeśli naiwnie myślał, że to się da zrobić. Pozdrawiam serdecznie.

  11. Nazir pisze:

    Z ciebie taki dziennikarz jak ze mnie murzyn 😀
    Ja też kiedyś pracowałem w redakcja Tyg.Politechnik i były to czasy gdy amatorów nie przyjmowano do gazety a redaktor naczelny zatwierdzał artykuły i odpowiadał głową i stanowiskiem za poziom i za tekst który poszedł.

  12. Nazir pisze:

    Tak własnie kończą konstruktywne merytoryczne rozmowy tych od linux jak ktoś ma pojęcie o tym systemie i jego wartości użytkowej… to zaczyna się obrażanie i brak kultury lub urażona duma informatyka studenta się odzywa jak koleś nie ma bladego pojęcia o niczym co polizał na wykładach 😀


reklama