Xiaomi 15T Pro / fot. Konrad Bartnik, gsmManiaK.pl
Według Xiaomi ceny przyszłorocznych telefonów pójdą w górę, a wszystkiemu winne będzie AI. Cóż – jak każda moda jest stworzona do wyciśnięcia z nas jak największej kasy. Na szczęście po cenach ostatnich modeli wcale tego nie widać.
Kilka tygodni temu pisałem o tym, że przyszłoroczne telefony będą droższe. Dzisiaj szef Xiaomi dołożył do moich argumentów jeszcze jeden, którego nie uwzględniłem. AI miało sprawić, że nasze życie będzie prostsze. Coś mu się jednak pomyliło i sprawi, że nasze smartfony będą droższe.
W 2025 roku świat oszalał na punkcie AI. Nie chodzi mi nawet o to, że użytkownicy masowo rzucili się na proponowane przez producentów funkcje sztucznej inteligencji. Chodzi tu raczej o naturalną głupotę marketingu, naklejającego znaczek AI na wszystkim (po internecie lata zdjęcie szkła ochronnego na ekran, które ma być kompatybilne z AI – mnie nie pytajcie, ja tego nie ogarniam). To świetna okazja, by podnieść ceny.
O ile nie przewidziałem AI w swoich powodach do podwyżek, tak uwzględniłem w nich wzrost cen pamięci. Samsung – który jest ich największym producentem – ma przenieść priorytet ze smartfonów na centra danych na potrzeby AI. To z kolei oznacza wyższe ceny dla reszty mobilnego świata. Kto za to zapłaci? To zupełnie jak z podatkami – na pewno nie miliarderzy i na pewno nie korporacje. Po prostu wzrosną ceny telefonów.
Nie ma tu oczywiście na myśli, że ludzie przestaną masowo korzystać z LLMów, choć pewnie i do tego dojdzie. Sęk w tym, że ja jakoś nigdy nie mogłem przekonać się do tego narzędzia i wydaje mi się, że nie jestem tu sam. To ciekawa alternatywa dla googlowania w celu zrobienia reserarchu, ale nie wyobrażam go sobie do generowania żadnej treści – czy to graficzne, czy tekstowej, czy to wideo.
Jednocześnie wiem, że kupując telefon płacimy za wiele rzeczy, które są mi niepotrzebne. Żeby tego uniknąć, trzeba by wprowadzić na rynek smartfony z komponentów, tak jak wygląda to w przypadku składanego PC. Sam widzisz, jaki odsetek ludzi korzysta obecnie z PC w porównaniu do laptopa. Jesteśmy wymierającym gatunkiem, bo tak po prostu jest wygodniej.
Mam jednak szczerą nadzieję, że AI jest taką samą modą, co wyścig na megapiksele w aparacie, herce w ekranie, czy nawet miliamperogodziny w bateriach (choć akurat tego prywatnie jestem fanem). Poza wycięciem ludzi z tła fotki na tle Sukiennic czy innego Morskiego Oka i tak mało kto korzysta z tej „sztucznej inteligencji” w swoim telefonie. I nie próbuj mi wmówić, że jest inaczej.
Źródło: Reuters, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Pisaliśmy Wam o tym już kilkukrotnie, ale GOG to jedna z najlepszych platform organizująca promocje…
Smartfony marki Motorola często są oferowane w bardzo konkurencyjnych cenach. W tym przypadku ceny zostały…
Azjatycki Asus kojarzy się głównie z laptopami, ale oferuje także udane smartfony. Wśród nich są…
Nawet złodzieje smartfonów nie są zainteresowani smartfonami z Androidem. Nawet Samsung odpada – dla nich…
Premiera POCO F8 Ultra w Polsce odbędzie się już w przyszłym tygodniu. Przed tym terminem…
Już pod koniec listopada w aplikacji mObywatel pojawią się kolejne nowe dokumenty. Tym razem skorzystają…