>
Kategorie: Newsy Telefony

Jak za Google nie przepadam, tak nowościami w Mapach mi zaimponowali. Szkoda tylko, że od razu strzelili sobie w kolano

Mapy Google zaskoczyły nowym trybem oszczędzania energii, ale mój entuzjazm ostudziła informacja, że będzie on dostępny tylko podczas jazdy. Nie widzę tu logiki, ale z drugiej strony – kto oczekuje jej od Google w 2025 roku?

Nie ma wielu tak wymagających zadań dla baterii smartfona, jak korzystanie z map. Drugi przykład to gry, a combo to Pokemon Go, ale dzisiaj nie o tym. Google w swoich mapach postanowiło pomóc, udostępniając tryb oszczędzania energii. Z jakiegoś powodu zrobili to jednak tylko dla jazdy samochodem.

Mapy Google z nowym trybem oszczędzania energii

W teorii wszystko wygląda pięknie – jak to u Google. Wystarczy zablokować ekran po rozpoczęciu nawigacji i już – ta jest wyświetlana na ekranie blokady. W przypadku wyświetlacza AMOLED faktycznie zużywa to bardzo mało baterii. Jak pewnie się spodziewasz, póki co jest to dostępne tylko dla Pixeli.

Mapy Google z trybem oszczędzania energii / fot. Android Authority

Na szczęście w najbliższej przyszłości funkcja pojawi się dla wszystkich innych telefonów z Androidem. Zakładam, że niejeden kierowca będzie zachwycony taką nowością – w sieci spotkałem się z opinią, że to najciekawsza aktualizacja, jaka trafiła do map Google od lat. Ja mam z nią tylko jeden problem.

Szkoda, że nie działa to w trybie pieszym

Czy ktoś jednak może mi wytłumaczyć, dlaczego Google postanowiło, że w trybie pieszym i rowerowym funkcja nie zadziała? Ja rozumiem, że projektują to w USA dla mieszkańców w USA, ale mnie jednak zdarza się gdzieś iść lub jechać rowerem przez ponad godzinę. I czasami – na przykład w górach – nie miałbym nic przeciwko, gdybym mógł robić to bez drenowania energii.

Tu pojawia się jeszcze jedno pytanie – czy zadziała to w takim razie podczas jazdy komunikacją miejską? Zakładam, że tak, ale w 2025 roku z Google nie można być pewnym niczego. Wizerunkowo nie pamiętam producenta, który miałby za sobą tak zły rok – a doskonale pamiętam, jak w Samsungach wybuchały baterie.

Dla mnie to kolejny kiepski wizerunkowo ruch ze strony Google. Nie jest może tak idiotyczny, co potraktowanie użytkowników Pixela 9 i Pixela 10, ale co najmniej tak irytujący, jak potraktowanie użytkowników Pixela 6 i Pixela 7. Jak widzisz, fani Google nie mają łatwego roku.

Źródło: producenta, via Android Authority, opracowanie własne

Konrad Bartnik

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Realme
  • Telefony

Ważny wyciek średniaka realme, który tym razem nie powinien ominąć Polski

realme szykuje kolejną odsłonę swojej popularnej serii średniaków. Nowy realme 16 Pro może zadebiutować już…

20 listopada 2025
  • Operatorzy
  • Orange

AMOLED, 108 MP i duża bateria. Wszystko to taniej o nawet 30%. Można? Można

Orange się nie zatrzymuje i oferuje naprawdę sporo przecenionych smartfonów z okazji Black Friday. Jednym…

20 listopada 2025
  • Promocje

GOG odpalił 80% zniżkę. Ulubiony RTS wszystkich Polaków do kupienia za 6,99 zł

Pisaliśmy Wam o tym już kilkukrotnie, ale GOG to jedna z najlepszych platform organizująca promocje…

20 listopada 2025
  • Operatorzy
  • T-Mobile

Flagowa Motorola ze Snapem 8 Elite taniej o 1000 zł. Dostaniesz jeszcze fajny prezent

Smartfony marki Motorola często są oferowane w bardzo konkurencyjnych cenach. W tym przypadku ceny zostały…

19 listopada 2025
  • Operatorzy
  • Orange

Snap 8 Elite, AMOLED 185 Hz i 16 GB RAM taniej o 700 złotych. Nie znalazłem tańszej oferty

Azjatycki Asus kojarzy się głównie z laptopami, ale oferuje także udane smartfony. Wśród nich są…

19 listopada 2025
  • Newsy
  • Telefony

Twój nowy Samsung jest tak kiepski, że nie chcą go nawet złodzieje

Nawet złodzieje smartfonów nie są zainteresowani smartfonami z Androidem. Nawet Samsung odpada – dla nich…

19 listopada 2025