Ten dron może okazać się najlżejszym urządzeniem latającym na świecie. Co więcej, nie potrzebuje baterii, aby latać. To jedno z ciekawszych urządzeń tego typu. Z jakimi problemami borykał się jego twórca i jaki jest ostateczny cel projektu?
Dron, którego nie trzeba ładować, brzmi świetnie – i zapewne domyślasz się dlaczego. Wszystko wskazuje na to, że to ultralekkie urządzenie kryje w sobie kilka ciekawych niespodzianek. Między innymi większość jego komponentów została wykonana przy użyciu technologii druku 3D.
Większość elementów drona została zaprojektowana w programie CAD, a następnie wydrukowana przy użyciu technologii druku 3D. Ramiona urządzenia wykonano z włókna węglowego, dzięki czemu dron może pochwalić się rekordowo niską wagą. Na końcach ramion zamontowano śmigła, które – podobnie jak silniki – również zostały zaprojektowane i wydrukowane w technologii 3D, aby maksymalnie ograniczyć masę konstrukcji.
Śmigła wykonane z włókna węglowego dodatkowo wpływają na lekkość i wytrzymałość całego urządzenia. Zastosowana elektronika umożliwia zdalne sterowanie dronem oraz rejestrowanie lotu. Co ciekawe, mimo że konstrukcja jest stosunkowo duża, pozostaje wyjątkowo lekka.
Wszystkie te rozwiązania mają jeden cel – umożliwić lot bez użycia tradycyjnych akumulatorów. Zamiast nich dron został wyposażony w 27 miniaturowych ogniw słonecznych umieszczonych na górnej części konstrukcji. W przypadku większych modeli panele słoneczne pokrywają niemal całą powierzchnię urządzenia. Początkowo pojawiały się problemy z oderwaniem się od ziemi, jednak po kilku udoskonaleniach dronowi udało się wznieść w powietrze. Lekka konstrukcja i duża powierzchnia paneli powodowały pewne trudności z utrzymaniem równowagi, ale ostatecznie projekt zakończył się sukcesem.
Wszystko wskazuje na to, że Luke Maximo Bell chce pobić kolejny rekord Guinnessa. Niedawno udało mu się to dzięki imponująco szybkiemu dronowi, a teraz twórca planuje coś zupełnie innego – najdłuższy lot przy użyciu wyłącznie energii słonecznej. To ambitny i niezwykle ciekawy pomysł, choć jego realizacja z pewnością wymaga szeregu usprawnień.
Dron produkcji @LukeMaximoBell/ fot.via gizmochina.com
Można się spodziewać, że kolejne wersje urządzenia zostaną wzbogacone o dodatkowe panele słoneczne oraz system GPS. Co więcej, prototyp może w przyszłości zyskać oprogramowanie umożliwiające loty autonomiczne. Jak pokazuje ten projekt, przy użyciu płytek deweloperskich, technologii druku 3D i odrobiny wyobraźni – można zbudować naprawdę wszystko.
Źródło: gizmochina.com, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…