Motorola Edge 60 Fusion / fot. gsmManiaK
Od dobrych kilkunastu lat trwa zaciekła walka między fanami iPhone’a i Samsunga. Ich rywalizacja na zawsze zmieniła rynek telefonów komórkowych, a w międzyczasie obie marki mocno podniosły ceny. Inni próbują swych sił na inne sposoby, oferując m.in. świetnie wyposażone smartfony, jak choćby Motorola Edge 60 Fusion.
W ostatnich tygodniach zadebiutował dość bezpłciowy Samsung Galaxy S25 FE, który sam w sobie nie jest zły, ale został zwyczajnie zbyt wysoko wyceniony. Co innego Motorola Edge 60 Fusion, która co prawda nie należy do jego bezpośrednich rywali, to jednak aż kusi porównać oba modele. Dlaczego?
Motorola Edge 60 Fusion z kwietnia tego roku należy do średniej półki i jest jej bardzo solidnym reprezentantem, z kolei Samsung Galaxy S25 FE to tani flagowiec. Jest on tani w stosunku do innych modeli z linii S, ale i tak jest przeszło dwukrotnie droższy od Motoroli.
Dostaniesz ją choćby w Play bez umowy za jedyne 1199 złotych, co jest naprawdę świetną ceną. A możesz ugrać kolejne kilkadziesiąt złotych, bo niektórzy mniejsi sprzedawcy życzą sobie za nią trochę ponad 1100 zł. Dla porównania Samsung Galaxy S25 FE – oferujący tyle samo pamięci, tj. 8/256 GB – kosztuje min. ~2550 złotych, a w największych sklepach online nawet 3449 zł. Czy nie lepiej zamiast tego Samsunga kupić dwie, a może i 3 Motorole dla siebie i całej rodziny?
Naturalnie przeszło 2x droższy Samsung ma (niemal) „wszystkiego więcej”, ale czy każdy z nas zauważy większą różnicę? Galaxy oferuje potrójny aparat z teleobiektywem, którego nie ma Motorola. Koreański smartfon ma też znacznie mocniejszego Exynosa 2400, który jednak lubi się przegrzewać. Oba mają świetne ekrany dotykowe 120 Hz, a tańsza Motorola ma nawet większą rozdzielczość 1.5K zamiast FHD+. Oferuje ona także większą baterię z szybszym ładowaniem. Czy zatem opłaca się w tym przypadku dopłacać do Samsunga?
Motorola Edge 60 Fusion / fot. gsmManiaK
Jeżeli nie jesteś wielkim fanem koreańskiego producenta, to raczej nie, choć jeszcze przez niecały tydzień możesz dostać w promocji do Galaxy S25 FE drugi telefon w prezencie. Gratisem nie jest jednak ten sam model, a budżetowy Samsung Galaxy A26. Za promocyjny zestaw Galaxy wydasz jednak nie w granicach ~2500, lecz 3199 złotych na t-mobile.pl.
Sam odpowiedz sobie na pytanie, która opcja bardziej się opłaca w Twoim przypadku. Weź pod uwagę, że Galaxy A26 znacznie odbiega od Edge’a 60 Fusion, poza tym za kilka dni promocja ta zniknie. Na koniec jeszcze dodam, że na upartego możesz mieć zamiast pojedynczego Galaxy S25 FE 2 atrakcyjne Motorole Edge 50 Pro (cena od ~1600 złotych) z jeszcze lepszym wyposażeniem niż Edge 60 Fusion, bo z teleobiektywem i ładowaniem 125 W.
Źródło: Ceneo.pl, Play, T-Mobile Polska, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dobry producent postanowił przecenić swoje smartwatche zarówno u siebie, jak i w wielu sklepach partnerskich.…
Jak ważne jest wsparcie aktualizacjami telefonu? Czasami jest to coś, co decyduje o życiu lub…
Kompaktowy telefon z przepotężną baterią oraz z rewelacyjną specyfikacją może jednak zostać anulowany. Mowa tu…
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…
Jeden z najciekawszych głośników do 500 złotych doczekał się w Polsce przyjaznej przeceny. Niejaki Soundcore…
Akcje promocyjne Black Friday od zawsze wzbudzały emocje. I prawidłowo, gdyż nie zawsze czarnopiątkowe "okazje"…