Samsung Galaxy S26 Pro to prawdziwy festiwal kpiny i sabotowanie własnego flagowca. Tak słabo nie było jeszcze nigdy i na dopisek Pro nie zasługuje w najmniejszym stopniu. To będzie porażka na miarę Edge’a.
Naprawdę nie było potrzeba wiele, by Samsung Galaxy S26 Pro był lepszy od swojego poprzednika. Koreański producent postanowił jednak, że skoro tak wiele zrobił już źle, to czas zrobić to jeszcze gorzej. Powiem wprost – to najgorszy mały flagowiec ostatnich 5 lat.
Samsung Galaxy S26 Pro to festiwal kpiny
Samsung ma za sobą – delikatnie mówiąc – średnio udane flagowce. Najpierw chciał pozbyć się Plusa, bo słabo się sprzedaje. Później okazało się, że Edge nie obchodzi nikogo tak bardzo, że Plus jest przy nim bestsellerem. Teraz w sieci mamy już sporą część specyfikacji Samsunga Galaxy S26 Pro i na ten dopisek zasługuje najmniej ze wszystkich flagowców.
Swoją listę kpin rozpocząłbym, a jakże, od pojemności baterii. 4300 mAh w 2026 roku będzie wyglądać dobrze jako… bateria w smartwatchu. Oczywiście przesadzam, ale wraz z rozwojem krzemowo-węglowej technologii niektóre zegarki zaczną się do tego zbliżać. Tymczasem flagowce z Androidem o podobnym rozmiarze przekroczyły już 7000 mAh. Samsungu, naprawdę tak bardzo nie znosisz postępu?
Exynos i kiepski aparat sprzed 4 lat
Do tego mamy jeszcze Exynosa 2600. Z jednej strony niesprawiedliwym byłoby zakładać z góry, że będzie to kiepski SoC. Z drugiej strony – naprawdę nie pamiętam już dobrego procesora dla flagowców, którego autorem byłby Samsung.
Mało? No to jedziemy dalej. Rozumiem, że dwa poprzednie argumenty można zbić twierdzeniem, że Samsung lepiej optymalizuje soft od chińskiej konkurencji (co jest faktem), a nie każdy gra na telefonie, więc przegrzewający się procesor mu nie przeszkadza. Nie będę z tym dyskutował, bo każdy przecież może się mylić.
Dyskutować nie da się za to z tym, że Samsung Galaxy S26 Pro ma aparaty z… Galaxy S22. Tak moi drodzy – nasz gagatek doszedł do wniosku, że 4 lata z rzędu można używać tych samych matryc, a później nazwać swojego flagowca jak Pro. Jeżeli to nie przekonuje Cię do bojkotu ich flagowców, to jeszcze więcej powodów znajdziesz we wpisie o Samsungu Galaxy S26 Ultra.
Premiera to formalność. Samsung Galaxy S26 Ultra bez tajemnic (specyfikacja, design, cena)
Źródło: Erencan Yılmaz, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.







