Honor 500 zdradził częściową specyfikację w nowym przecieku. Następca dwóch „najlepszych telefonów 2024 i 2025 roku” stawia na eks-flagowy procesor, aparat 200 MP i design inspirowany iPhonem. Znowu okaże się najlepszy?
Dwa tytuły najlepszego smartfona EISA rok po roku to nie byle co. Czy Honor 500 będzie w stanie osiągnąć porównywalny sukces i zdobyć dla producenta potrójną koronę? Ma na to papiery, ponieważ w specyfikacji już na start jest kilka mocnych punktów.
Honor 500 zdradza częściową specyfikację
W specyfikacji Honora 500 pojawia się dokładnie ten sam wzorzec, co w poprzednikach. Mam tu na myśli postawienie na flagowy procesor z poprzedniej generacji. W tym przypadku jest to Snapdragon 8 Elite i moim zdaniem nie dało się wybrać lepiej. Energooszczędność, niskie temperatury i wydajność – wszystko jest tu na miejscu.
Do tego Honor 500 nie będzie gigantem. Na froncie znajduje się wyświetlacz o przekątnej 6.6 cala z płaskim wykończeniem. Poza tym są też minusy – na przykład inspirowanie się designem Apple, choć tak naprawdę nikt nie wie już, co to znaczy. Gdyby cały był aluminiowy, byłbym zachwycony, ale ze względu na bezprzewodowe ładowanie raczej do tego nie dojdzie. Nie sądzę również, by Honor próbował zrobić z niego coś równie smukłego, jak Motorola Edge 70.
Kolejny tytuł najlepszego telefonu świata w drodze?
Smart Pikachu wspomina również o 200 MP aparacie, ale nie mówi o tym, który z obiektywów będzie miał taką matrycę. Być może chodzi po prostu o zaktualizowany sensor główny. Ja nie wykluczałbym jednak, że chodzi o teleobiektyw – to w końcu średniak nastawiony na fotografię, więc 2 razy 200 MP nie jest wcale aż tak niemożliwe.
Podsumowując – czy to wystarczy na tytuł najlepszego z najlepszych w 2026? O to trzeba zapytać EISA, ja zachowałbym ostrożny pesymizm. Dlaczego? Ponieważ Honor ma brzydki zwyczaj zmniejszania baterii w europejskich wersjach swoich smartfonów i choćby za to trzeba ich ganić.
Na koniec trzeba wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Nie wiem, czy Honor 500 będzie najlepszym telefonem 2026 roku. Wiem za to, że podobnie do poprzednika będzie tanieć jak szalony. Zobacz sam – w parę miesięcy po premierze Honor 400 Pro kosztuje u nas prawie tysiaka mniej niż w momencie debiutu. W chińskich sklepach to już kwota około 2000 złotych.
Źródło: Smart Pikachu, via Gizmochina, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.







