Xiaomi 15T i Xiaomi 15T Pro zadebiutowały w Polsce. Byłem na premierze, za chwilę ukaże się pełna recenzja, ale najpierw przyjrzyjmy się specyfikacji i polskim cenom.
W Polsce premiera Xiaomi 15T to okazja przypomnieć sobie, że kiedyś ten producent kojarzył się głównie z opłacalnością. Ceny sa kapitalne, promocje na start czynią je jeszcze lepszymi. To będą królowie promocji, nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
Ceny Xiaomi 15T i 15T Pro w Polsce są świetne
Na początek cena tańszego Xiaomi 15T. Ta została ustalona na 2699 złotych za wersję 12/256 GB i 2999 złotych za 12/512 GB. Jest więc o dobre 300 złotych taniej niż przed rokiem, a specyfikacja jest znacznie lepsza. Klasa.
W ramach promocji na start do wariantu 12/512 GB możesz wybrać sobie gratis – odkurzacz Xiaomi Vacuum
Cleaner G20 Max EU lub Xiaomi Robot Vacuum H40.
Xiaomi 15T Pro startuje od 3399 złotych za 12/256 GB, przez 3699 za 12/512 GB do 3999 złotych za 12 GB / 1 TB. Znowu jest sporo taniej niż rok temu – bo aż o 600 złotych.
W premierowej promocji do obu wyższych wersji dostaniesz hulajnogę Xiaomi Electric Scooter Elite (1399 złotych).
Większy ekran, większa bateria, lepszy aparat i nowy design
Xiaomi 15T i Xiaomi 15T Pro mają ze sobą bardzo wiele wspólnego. I to od tych podobieństw zaczniemy. Ekran ma przekątną 6.83 cala, jest więc sporo większy niż rok temu. To nadal dobry OLED z odświeżaniem 144 Hz, a ramki są bajecznie cienkie.
Taka sama jest również bateria, a w stosunku do zeszłego rok urosła o 10%. Teraz ma 5500 mAh, a ładowanie to 67W dla Xiaomi 15T i 90W dla Xiaomi 15T Pro. Droższy model dokłada do tego ładowanie bezprzewodowe o mocy 50W.
Podobny – przynajmniej na papierze – jest też aparat. To podwójny zestaw 50 MP matryc, uzupełniony o 12 MP szeroki kąt, choć dla wersji Pro sensor główny jest fizycznie większy. Różnicą jest też obecność OIS w teleobiektywie, oczywiście na korzyść droższego modelu.
Teraz pora na różnice. Xiaomi 15T pracuje na MediaTeku Dimensity 8400, podczas gdy 15T Pro oferuje flagowy układ Dimensity 9400+. Producent okrasił to pokaźnym układem chłodzenia. W obu przypadkach mamy też UFS 4.1. Mam tylko jeden zarzut – w tym roku zabrakło wersji z 16 GB RAM, a szkoda.
Ponadto wartym wspomnienia są aktualizacje, wynoszące 4 i 5 lat nowych wersji Androida (odpowiednio dla 15T i 15T Pro) oraz 6 lub 7 lat poprawek zabezpieczeń.
Podsumowując – Xiaomi pozamiatało. Moim zdaniem 15T i 15T Pro – dzięki wyraźnie niższym cenom na start – będą sprzedawać się kapitalnie. Gdy dojdą do tego promocje, będziemy mieli do czynienia z najbardziej opłacalnymi smartfonami w swoich cenach.
Ceny w sklepach
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.










