>
Kategorie: Akcesoria Testy Teufel

Test Teufel ROCKSTER CROSS 2. Czy kultowy głośnik doczekał się godnego następcy?

Teufel ROCKSTER CROSS 2 to długo oczekiwany następca kultowego głośnika. Sprawdziliśmy w teście, czy po 6 latach przerwy niemiecka marka stworzyła sprzęt, który nadal potrafi zachwycać. To nie tylko kosmetyczne odświeżenie, ale przemyślana ewolucja dobrze znanej konstrukcji.

Teufel ROCKSTER CROSS 2 to głośnik, na który wielu czekało od dawna. Sześć lat po premierze pierwszej generacji niemiecka marka wreszcie wprowadziła następcę modelu, który zdążył zyskać status kultowego w swojej klasie.

Sam design pozostał rozpoznawalny, ale producent postawił na świeże kolory i kilka ważnych zmian, które mają sprawić, że sprzęt odnajdzie się w 2025 roku i dalej. To nie jest tylko kosmetyczne odświeżenie, a próba dopasowania dobrze znanej konstrukcji do dzisiejszych realiów.

Od razu rzuca się w oczy fakt, że Teufel nie chciał wymyślać Rockstera na nowo. Zamiast tego dopracował to, co już działało, i dorzucił kilka nowych funkcji.

W praktyce oznacza to, że mamy głośnik wyglądający znajomo, ale potrafiący więcej, zwłaszcza jeśli chodzi o czas pracy na baterii. I to jest moim zdaniem ruch bardzo sensowny – zamiast ryzykować całkowitą zmianą charakteru produktu, Teufel wzmacnia jego najmocniejsze strony. Pytanie tylko, czy takie podejście wystarczy, by wciąż zachwycać?

Warto też zwrócić uwagę na podejście do kolorów. Klasyczna czarno-czerwona wersja jest nadal dostępna, ale pojawiły się też warianty jasnoszare oraz czarno-zielone. To niby detal, ale wielu użytkowników wybiera głośnik przenośny także oczami.

Teufel daje więc wybór tym, którzy niekoniecznie chcą kolejnego czarnego „boomboxa” w kolekcji. Sam przyznam, że ta zielona edycja ma w sobie coś świeżego i trochę bardziej outdoorowego.

Na końcu pozostaje kwestia ceny, bo ta zawsze budzi największe emocje. W oficjalnym sklepie Teufel ROCKSTER CROSS 2 wyceniono na 1299 zł, czyli nie jest to budżetowy sprzęt, ale też trudno było się spodziewać niższej kwoty.

To półka, w której Teufel chce walczyć jakością dźwięku i wykonania, a nie tylko głośnością czy modnym logo. Czy ta inwestycja faktycznie się zwróci – to sprawdzę w dalszej części testu Teufel ROCKSTER CROSS 2.

Teufel ROCKSTER CROSS 2: Solidność i detale, które robią różnicę

Teufel ROCKSTER CROSS 2 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Teufel ROCKSTER CROSS 2 to głośnik, którego nie da się pomylić z żadnym innym. Widać, że Niemcy postawili na połączenie wytrzymałości z charakterystycznym designem. Metalowa maskownica z logiem producenta nie tylko chroni przetworniki, ale też nadaje sprzętowi surowy, nieco „rockowy” charakter.

Całość została zamknięta w konstrukcji odpornej na zachlapania zgodnie z normą IPX5, więc lekki deszcz czy przypadkowe strumienie wody nie są mu straszne. I to właśnie sprawia, że bez obaw można go zabrać na plenerowy wypad albo imprezę pod chmurką.

Głośnik waży 2,4 kg, ale dzięki bocznym uchwytom i regulowanemu paskowi do noszenia nie sprawia problemu w transporcie. Ta praktyczność jest odczuwalna na każdym kroku.

Gumowane powierzchnie chronią sprzęt przed uderzeniami, a cztery stabilne nóżki dbają o to, by urządzenie nie przesuwało się nawet na gładkiej powierzchni. Widać, że projektanci Teufela myśleli nie tylko o estetyce, ale też o codziennym użytkowaniu, które nie zawsze bywa delikatne.


W kwestii samego wyglądu, CROSS 2 zachował to, co charakterystyczne dla serii, ale został odświeżony na tyle, by cieszyć oko również dziś. Kolorowe akcenty na maskownicy – w testowanym egzemplarzu była to zielona wersja – nadają mu indywidualnego charakteru.

To nie jest typowy głośnik w nudnej czerni, a raczej sprzęt, który potrafi wyróżnić się na tle konkurencji. Osobiście uważam, że w tej klasie urządzeń wygląd ma większe znaczenie, niż mogłoby się wydawać.

Na uwagę zasługuje również przeprojektowany panel sterowania. W poprzedniku część przycisków znajdowała się z tyłu, co bywało niewygodne. Teraz wszystkie trafiły na górę, są większe, lepiej wyczuwalne i dodatkowo podświetlane.

To niby detal, ale podczas wieczornego użytkowania docenia się takie rozwiązanie. Widać tu dbałość o ergonomię, której w starszym modelu trochę brakowało.

Z tyłu znalazły się dwa pasywne radiatory, a także sekcja złączy schowana pod solidną gumową klapką. Mamy tu wejście AUX, port USB-C do ładowania, a nawet możliwość wykorzystania głośnika jako karty dźwiękowej dla komputera.

To pokazuje, że ROCKSTER CROSS 2 nie jest jedynie przenośnym grajkiem, ale też pełnoprawnym elementem domowego zestawu multimedialnego.

ROCKSTER CROSS 2 pokazuje, że w designie liczy się nie tylko wygląd, ale też praktyczność. To sprzęt, który potrafi połączyć styl z funkcjonalnością.

Sterowanie w nowym wydaniu

Teufel ROCKSTER CROSS 2 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Panel sterowania w Teufel ROCKSTER CROSS 2 został dobrze zaprojektowany. Wszystkie przyciski trafiły na górną część obudowy, dzięki czemu dostęp do nich jest wygodniejszy niż w poprzedniku. Nie trzeba już obracać głośnika, by włączyć czy sparować urządzenie. Pod ręką mamy przycisk zasilania, kontrolę odtwarzania, regulację głośności i parowanie Bluetooth. Nad całością czuwają cztery diody LED, które informują o stanie baterii – proste, a jednocześnie bardzo praktyczne rozwiązanie.

W codziennym użytkowaniu docenia się także samą jakość przycisków. Gumowane powierzchnie sprawiają, że palec nie ześlizguje się nawet wtedy, gdy głośnik złapie trochę wilgoci.

Każdy przycisk ma wyraźny punkt nacisku, więc nie ma tu miejsca na przypadkowe wciśnięcia. W porównaniu z pierwszą generacją to spory krok naprzód, bo obsługa jest teraz bardziej intuicyjna i zwyczajnie wygodniejsza.

Producent postawił również na dodatkowe funkcje. Tryb Outdoor zmienia charakter brzmienia – wokale są bardziej wyraziste, a bas schodzi mocniej, co faktycznie przydaje się na otwartej przestrzeni.

Do tego dochodzi Party Link, czyli możliwość łączenia Rockstera Cross 2 w zestaw stereo z drugim egzemplarzem lub sparowania nawet setki głośników kompatybilnych z systemem Teufela. W praktyce oznacza to, że ten głośnik może być elementem większej imprezy, a nie tylko samodzielnym źródłem dźwięku.

Co ciekawe, zniknął przycisk mikrofonu i tym samym opcja korzystania z asystenta głosowego. To dość odważny ruch, bo wielu producentów wciąż próbuje przekonywać, że ta funkcja jest niezbędna.

W mojej ocenie to jednak zmiana na plus – głośnik przestał udawać zestaw głośnomówiący i skupił się na tym, co naprawdę ważne, czyli muzyce.

Sterowanie w ROCKSTER CROSS 2 to przykład, jak kilka przemyślanych zmian potrafi odmienić komfort obsługi. Prościej, szybciej i wreszcie z większą przyjemnością.

Aplikacja, która zmienia sposób korzystania

Teufel ROCKSTER CROSS 2 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

W przypadku pierwszej generacji Rockstera Cross brak dedykowanej aplikacji był dla wielu sporym rozczarowaniem. Teraz Teufel naprawił ten błąd i wprowadził wsparcie dla aplikacji Teufel Go.

Dzięki niej ROCKSTER CROSS 2 staje się znacznie bardziej elastyczny, bo wszystkie najważniejsze funkcje można kontrolować z poziomu smartfona. Już samo sparowanie głośnika zajmuje chwilę, a później mamy przed sobą czytelny interfejs z możliwością regulacji głośności, wyboru źródła czy włączenia Party Link.

Najbardziej przyciągają jednak różne profile dźwiękowe. Aplikacja oferuje tryby takie jak Bass+, Podcast, Ambient, Noc, Na zewnątrz czy ECO. Każdy z nich realnie zmienia charakter brzmienia, co daje poczucie, że głośnik potrafi dostosować się do okoliczności.

Przy imprezie wybieram Bass+, przy słuchaniu wieczorem – tryb nocny, a w plenerze sprawdza się Outdoor. Co więcej, można zapisywać własne ustawienia i tworzyć profile dopasowane do indywidualnych preferencji.

Warto też wspomnieć o dodatkowych opcjach schowanych w ustawieniach. To tam można przyciemnić diody LED albo wyłączyć dźwięki powiadomień, które nie każdemu odpowiadają.

Mnie przekonuje także tryb Eco, który pozwala wycisnąć jeszcze więcej godzin z baterii kosztem najmocniejszego basu. To właśnie tego typu rozwiązania pokazują, że aplikacja nie jest tu dodatkiem, tylko realnym rozszerzeniem możliwości sprzętu.

Funkcja Party Link także została zintegrowana z aplikacją i działa naprawdę sprawnie. ROCKSTER CROSS 2 można sparować z głośnikami Rockster Neo, Rockster Go 2 czy MYND, a także stworzyć pełnoprawny duet stereo z drugim Cross 2. Jeśli ktoś myśli o większym nagłośnieniu, takie rozwiązanie otwiera sporo możliwości.

Aplikacja Teufel Go sprawia, że ROCKSTER CROSS 2 pokazuje zupełnie nowe oblicze. To przykład, jak smartfon może stać się centrum sterowania dźwiękiem, a nie tylko źródłem muzyki.

Akumulator i łączność, czyli codzienna wygoda

Teufel ROCKSTER CROSS 2 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Jedną z największych zmian w Teufel ROCKSTER CROSS 2 jest czas pracy na pojedynczym cyklu ładowania. Producent deklaruje nawet do 38 godzin odtwarzania przy standardowym poziomie głośności, a w trybie Eco wynik może sięgnąć aż 46 godzin. W praktyce moje testy zamknęły się w granicach 33–35 godzin, co i tak jest świetnym rezultatem.

To wystarczająco dużo, by nie martwić się o ładowanie podczas całego weekendowego wyjazdu czy długiego dnia na świeżym powietrzu. A co najważniejsze – głośnik radzi sobie również na maksymalnej głośności, bez problemu nagłaśniając całą noc zabawy.

Takie osiągi stawiają ROCKSTER CROSS 2 w czołówce segmentu głośników Bluetooth. Jeszcze kilka lat temu 20 godzin pracy robiło wrażenie, dziś Teufel podwaja ten wynik i widać, że właśnie w tej kategorii chce się wyróżniać.

To także odpowiedź na rosnące wymagania użytkowników, którzy coraz częściej zabierają sprzęt w podróże i nie chcą, by ładowarka była ich stałym towarzyszem.

Teufel ROCKSTER CROSS 2 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Drugim filarem wygody jest łączność. ROCKSTER CROSS 2 korzysta z Bluetooth 5.3, co przekłada się na stabilne połączenie i szybkie parowanie. W trakcie testów głośnik działał pewnie zarówno z telefonem, jak i z laptopem, a dodatkowy plus to funkcja Multipoint.

Dzięki niej można utrzymywać połączenie z dwoma urządzeniami jednocześnie, co eliminuje konieczność ciągłego przełączania się ręcznie. Dla mnie to jedna z tych funkcji, które docenia się dopiero po dłuższym czasie.

Jeśli chodzi o kodeki, Teufel postawił na SBC i AAC. Brak wsparcia dla aptX czy LDAC może rozczarować audiofilów, ale w praktyce jakość transmisji stoi na dobrym poziomie. Trudno mi było odczuć realny brak w codziennym słuchaniu Spotify czy YouTube Music. Z kolei możliwość skorzystania z kabla AUX czy złącza USB-C to miły dodatek, choć sam traktuję je bardziej jako awaryjne rozwiązanie niż codzienny standard.

Dzięki funkcji powerbanku ROCKSTER CROSS 2 potrafi nie tylko grać, ale i doładować telefon, co w plenerze może być bezcenne.

ROCKSTER CROSS 2 imponuje akumulatorem i solidną łącznością. To głośnik, który nie zmusza do ciągłego myślenia o kablach i ładowarkach, pozwalając skupić się po prostu na muzyce.

Brzmienie, które potrafi zaskoczyć

Teufel ROCKSTER CROSS 2 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Teufel ROCKSTER CROSS 2 to układ 2.1 z dedykowanym głośnikiem niskotonowym i dwoma tweeterami. Takie połączenie robi różnicę, gdyż słychać to zarówno w muzyce rockowej, jak i w bardziej elektronicznych klimatach. Moc basu potrafi zaskoczyć, a jednocześnie nie zagłusza wokali, które są dobrze wyeksponowane. Czuć, tutaj balans pomiędzy energią a przejrzystością.

Przy rockowych gitarach CROSS 2 pokazuje swoją kontrolę. Instrumenty mają odpowiednią separację, a riffy brzmią ciężko, ale nie tracą szczegółów.

Perkusja wybrzmiewa dynamicznie i wyraźnie, co szczególnie dobrze sprawdza się przy wyższych poziomach głośności. To głośnik, który nie boi się grać głośno i zachowuje przy tym stabilność brzmienia.

Przechodząc do elektroniki, da się zauważyć, że bas jest tutaj wyjątkowo mocnym atutem. Syntetyczne dźwięki, szybkie uderzenia i mocne linie basowe są odtwarzane z pewnością siebie.

Nie brakuje im głębi ani struktury, a sam przekaz pozostaje klarowny, bez przesadnej agresji. To brzmienie, które potrafi wciągnąć i sprawić, że muzyka dosłownie napędza rytm chwili.

W muzyce pop szczególnie słychać, jak dobrze ROCKSTER CROSS 2 radzi sobie z wokalami. Są czyste, wyraźne, a czasem wręcz zaskakująco emocjonalne. Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z delikatnymi partiami, czy z mocniejszym głosem, głośnik pozwala uchwycić charakterystykę barwy i przekazać jej unikalny klimat. To coś, czego nie zawsze można się spodziewać po sprzęcie tej klasy cenowej.

Hip-hop i R&B stawiają przed głośnikiem inne wyzwania – głęboki bas, rytmiczne podbicie i często gęsta aranżacja. CROSS 2 radzi sobie z tym materiałem naprawdę dobrze.

Niskie tony są wyraźne i kontrolowane, nie zalewają średnicy, a beat pozostaje sprężysty i dynamiczny. Przy wyższych poziomach głośności brzmienie nabiera dodatkowej energii i to właśnie w tych momentach słychać, że ten sprzęt został stworzony z myślą o mocnym graniu.

Co ciekawe, tryb Outdoor nie tylko wzmacnia wysokie częstotliwości, ale i otwiera scenę dźwiękową. Przydaje się to szczególnie w plenerze, gdzie łatwo o utratę szczegółów. Dzięki temu wokale i instrumenty brzmią wyraźniej, a muzyka nie gubi swojego charakteru nawet w otwartej przestrzeni.

Ostatecznie trudno mówić o ROCKSTER CROSS 2 bez zwrócenia uwagi na jego uniwersalność. Niezależnie od gatunku, głośnik potrafi znaleźć złoty środek – z jednej strony mocny bas, z drugiej klarowność i detaliczność, które docenią bardziej wymagający słuchacze. To sprzęt, który nie tylko gra głośno, ale przede wszystkim gra dobrze.

ROCKSTER CROSS 2 to głośnik, który potrafi odnaleźć się w każdym gatunku – od rocka, przez elektronikę, aż po hip-hop. Zaskakuje równowagą między mocą a czystością brzmienia.

Czy warto kupić Teufel ROCKSTER CROSS 2?

Teufel ROCKSTER CROSS 2 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Patrząc na to, co oferuje Teufel ROCKSTER CROSS 2, mam wrażenie, że to sprzęt stworzony z myślą o użytkowniku, który nie lubi kompromisów. To głośnik, który nie tylko gra długo, ale też robi to w sposób satysfakcjonujący przy różnych gatunkach muzycznych.

Czy to lekka akustyka, czy mocniejsze brzmienia – zachowuje równowagę i daje poczucie, że muzyka faktycznie żyje. Dla mnie to już spory argument, bo w tym segmencie wiele modeli kończy się na głośności, a nie na jakości.

Warto też spojrzeć na wygodę użytkowania. Możliwość obsługi przez aplikację, stabilne połączenie Bluetooth i tryby, które faktycznie zmieniają charakter brzmienia, sprawiają, że nie jest to zwykły głośnik na biurko. To urządzenie, które można zabrać na imprezę, do ogrodu czy w podróż i mieć pewność, że się sprawdzi.

Co ważne – akumulator pozwala naprawdę długo zapomnieć o ładowaniu, a to w przypadku sprzętu mobilnego bywa kluczowe.

ROCKSTER CROSS 2 to głośnik dla tych, którzy oczekują więcej niż tylko hałasu. Daje brzmienie z charakterem, długą pracę i funkcje, które realnie się przydają.

Nie da się ukryć, że ROCKSTER CROSS 2 nie jest najtańszą propozycją na rynku, ale przy tej jakości dźwięku i funkcjonalności cena zaczyna być bardziej uzasadniona.

Widać, że Teufel postawił na trwałość i spójny projekt, a nie tylko na szybki efekt. To sprzęt, który kupuje się raczej z myślą o latach użytkowania, a nie o sezonowej modzie.

Dlatego jeśli ktoś szuka głośnika, który łączy w sobie moc, wytrzymałość i realną jakość brzmienia, uważam, że warto postawić właśnie na ten model.

To wybór dla osób, które nie chcą iść na skróty i wiedzą, że muzyka powinna brzmieć dobrze niezależnie od tego, gdzie się jej słucha.

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.7

ZALETY
  • Długi czas pracy na baterii
  • Wysoka jakość dźwięku
  • Wytrzymałość i solidna konstrukcja
  • Przemyślana ergonomia
  • Dedykowana aplikacja
  • Funkcja Powerbanku
  • Wielopunktowe łączenie Bluetooth (Multipoint)
  • Możliwość tworzenia zestawów stereo
WADY
  • Brak zaawansowanych kodeków audio
  • Waga: 2.4 kg to sporo jak na głośnik przenośny, choć jest wyposażony w wygodny pasek

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • Promocje

Tani Samsung z 6 latami aktualizacji, AMOLED 120 Hz i aparatem 50 MP z OIS teraz w dobrej przecenie

Aż 6 lat prawdziwego spokoju w zamian za 1200 złotych? To, a nawet znacznie więcej…

20 listopada 2025
  • Newsy
  • Telefony

Jest dobra i zła wiadomość: ten telefon imponuje baterią, ale jego cena może sprawić, że będziesz musiał sprzedać nerkę

Pierwszy składany iPhone od Apple to urządzenie, na które fani czekają od lat. Choć premiera…

20 listopada 2025
  • Artykuł sponsorowany
  • Promocje

Sprawdź te 4 promocje Black Friday Weeks! Xiaomi i Samsung taniej

RTV EURO AGD przecenia hitowe urządzenia. To smartfon Redmi z aparatem 200 MP, poręczny tablet…

20 listopada 2025
  • Promocje

Epic Games ma dla Was dwie wyjątkowe strategie. Takiej okazji już dawno nie było

Fani strategii mogą czuć się kokietowani. Epic Games w ramach rozdawnictwa postanowił udostępnić graczom dwa…

20 listopada 2025
  • Promocje

Takiego G-Shocka nie ma nawet Casio. Za 60 złotych dostajesz kapitalną baterię, IP68 i latarkę

Tanich smartwatchy o designie G-Shocka jest wiele, ale to BlitzWolf BW-AT7 robi największe wrażenie -…

20 listopada 2025
  • Operatorzy
  • Play

Kwartały mijają, a jest to wciąż najlepszy pancerny smartfon producenta. Nie tylko IP69 i MIL-STD-810H

W ostatnich miesiącach zadebiutowało parę pancernych smartfonów polskiego HAMMER-a, ale żaden z nich nie jest…

20 listopada 2025