fot. Wikipedia
Sztuczna inteligencja panoszy się nie tylko w urządzeniach, ale również na stronach. Wikipedia zdradza, w jaki sposób rozpoznać wygenerowane treści, dzięki czemu można będzie uniknąć wpadnięcia w pułapkę fałszywych informacji.
Tekst tworzony przez sztuczną inteligencję często łatwo rozpoznać – jest zazwyczaj bardziej powtarzalny i mniej spontaniczny niż tekst napisany przez człowieka. Jednak AI szkoli się coraz lepiej i czasem jej styl przypomina do złudzenia ludzki.
Jak w takiej sytuacji możesz rozpoznać, że coś jest nie tak?
Tekst generowany przez sztuczną inteligencję może być praktyczny i przynosić prawdziwe informacje, jednakże zarazem jego reputacja, czyli wiarygodność, niekoniecznie stoi na wysokim poziomie. Dokładność informacji oraz ich oryginalność to tylko część problemu.
Znacznie większy kłopot polega na tym, że teksty tworzone przez sztuczną inteligencję bywają zaskakująco trudne do ocenienia. Wikipedia to platforma zbudowana na zaufaniu. Gdy tam zaglądamy, chcemy mieć pewność, że dany tekst pisał ktoś, kto zna się na rzeczy.
Dlatego też artykuły pisanie przez AI są tam całkowicie zakazane. Jednak nie zapominajmy, że za Wikipedią stoją tysiące osób. W jaki sposób można sprawdzić teksty pisane przez wszystkich?
W celu wykrywania takich właśnie artykułów redaktorzy opracowali listę oznak, które wskazują na to, że tekst mógł być pisany przez sztuczną inteligencję. Tego typu wskazówki dotyczą nie tylko artykułów, jakie widujesz na stronach w internecie, ale również samej Wikipedii.
Pierwsza oznaka tego, że tekst może być pisany przez AI, jest sam ton całości. Chatboty mają tendencję do powtarzających się sformułowań, jak „ważne”, „idealne”, „istotne”. Sprawia to, że treść może wydawać się nieco „teatralna”.
Ponadto sztuczna inteligencja ma również tendencję do kończenia sekcji uporządkowanymi wnioskami lub opiniami, co przypomina szkolne wypracowanie. Czyli — zagadnienie, wyjaśnienie, podsumowanie.
Wikipedyści zauważyli również, że AI ma kilka ulubionych słów, jak „ponadto” oraz „dodatkowo”. Co ciekawe – w pracach magisterskich AI często podkreśla się wagę tematu, przypominając, że reprezentuje on lub wnosi wkład do szerszego zagadnienia.
W przypadku biologii, np. gdy proszono AI o omówienie konkretnego gatunku zwierzęcia lub rośliny, ma tendencję do przywiązywania zbyt dużej wagi do statusu ochrony gatunku i wysiłków podejmowanych w celu jego ochrony, nawet jeśli status ten jest nieznany i nie są podejmowane żadne poważne działania!
Dlatego też teksty pisane przez AI często mają dziwne struktury i po prostu brzmią nienaturalnie nawet wtedy, gdy mamy do czynienia z formalnymi tekstami, jak np. dokumenty.
Ale na tym nie koniec wpadek, dzięki którym można łatwo rozpoznać, kto stoi za daną treścią. Sztuczna inteligencja nie do końca lubi się z formatowaniem. W efekcie potrafi wygenerować dziwne symbole punktorów, nietypową numerację czy pisać w nagłówkach wszystkie wyrazy z dużych liter.
Tak więc tytuł tego akapitu, gdyby pisała go AI, wyglądałby następująco: „Jeśli Widzisz Te Znaki, Wiedz, Że Coś Się Dzieje”.
Sztuczna inteligencja pogrubia niektóre frazy. Normalnie również się tak robi, a to w celu podkreślenia ważnych zdań w tekście. Jednakże w przypadku AI pogrubienia często wykonywane są w sposób losowy.
Do tego dochodzą dziwactwa, które sprawiają wrażenie smaczków: nadużywanie myślników, cudzysłowy w niewłaściwych miejscach, a nawet emotikony wkradające się do nagłówków. Cytowania mogą być jeszcze bardziej obciążające.
Boty często po prostu… wymyślają linki, które prowadzą donikąd, wypluwają nieistniejące numery ISBN lub cytują „ekspertów:, którzy nigdy nie pojawiają się w tekście. Czasami odniesienia są przywoływane, ale nigdy nie pojawiają się w samym artykule.
Jeśli chodzi o samą Wikipedię, tu błędy w znacznikach również stanowią wskazówkę, np. w przypadku nieprawidłowo użytych szablonów lub kategorii. Ogólnie rzecz biorąc, tekst generowany przez sztuczną inteligencję zazwyczaj wydaje się nieco bardziej przewidywalny i mniej aktualny niż tekst stworzony przez prawdziwą osobę.
Oczywiście, żaden z tych sygnałów sam w sobie nie jest niezbitym dowodem, że dany tekst na sto procent pisała sztuczna inteligencja. Wielu ludzi również popełnia błędy, a niedoświadczenie redaktorzy czasem nawet nieprawidłowo formatują swoje teksty.
A ponieważ sztuczna inteligencja została wyszkolona na milionach przykładów tekstów pisanych przez ludzi, w tym z błędami, po prostu powiela błędy wykonane przez człowieka. Jeśli jednak w tekście widzisz kilka błędów, jak te wymienione powyżej, jest duża szansa na to, że czytasz treść wygenerowaną przez AI.
Nie zapominajmy też, że sztuczna inteligencja jest cały czas szkolona i coraz lepiej potrafi imitować człowieka. Toteż póki co błędy są, jednak z biegiem czasu będzie ich prawdopodobnie coraz mniej. Wówczas odróżnienie autorstwa może być niemożliwe.
Źródło: Wikipedia
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Do sieci trafiła specyfikacja maluszka dopełniającego serię Honor Magic8. Model Mini przenika się z wersją…
Roborock Saros 10R ma system nawigacji nawet 21 razy dokładniejszy od klasycznego LiDARu i mierzy…
Dobry producent postanowił przecenić swoje smartwatche zarówno u siebie, jak i w wielu sklepach partnerskich.…
Jak ważne jest wsparcie aktualizacjami telefonu? Czasami jest to coś, co decyduje o życiu lub…
Kompaktowy telefon z przepotężną baterią oraz z rewelacyjną specyfikacją może jednak zostać anulowany. Mowa tu…
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…