fot. YouTube
YouTube ma doskonałą wiadomość dla użytkowników korzystających z darmowej wersji tego serwisu. Okazuje się, że platforma umożliwi pobieranie filmów do oglądania także offline, bez dostępu do internetu! Nie trzeba płacić. Jaki jest haczyk?
Wielu Polaków coraz chętniej decyduje się na korzystanie z subskrypcji YouTube Premium. Platforma bardzo do tego przekonuje, serwując nam naprawdę sporo reklam. Jeśli chcemy ich uniknąć, musimy zapłacić – co najmniej 29,99 złotych miesięcznie w planie indywidualnym. W tej cenie dostajemy brak reklam, tryb obrazu w obrazie czy możliwość pobierania treści do oglądania offline. Do dyspozycji mamy więc nieco więcej udogodnień, niż tylko brak reklam.
Można też zdecydować się na obecną od niedawna w Polsce subskrypcję Lite, której cena wynosi 17,99 złotych. W jej ramach jednak pozbywamy się tylko większości reklam (mogą pojawiać się m.in. w Shortsach), a do tego nie mamy dostępu do dodatkowych funkcji, w tym pobierania i odtwarzania w tle.
Google zaskakuje jednak swoimi najnowszymi decyzjami. Okazuje się, że firma postanowiła zrobić krok w stronę osób korzystających z darmowego dostępu i udostępnić im funkcję, za którą do tej pory trzeba było sporo zapłacić.
Jak zauważyli użytkownicy Reddita, w aplikacji YouTube pojawiła się opcja pobierania filmów także dla osób, które nie opłacają abonamentu. Testy przeprowadzone na różnych urządzeniach potwierdzają, że funkcja faktycznie działa i pozwala oglądać wybrane treści bez dostępu do internetu. To pierwsza od dawna większa nowość skierowana do osób korzystających z YouTube’a bez płacenia.
InPost zachwyca nowościami! Paczkę odbierzesz nawet bez smartfona
Na tym etapie rozwiązanie ma jednak szereg ograniczeń – najbardziej dotkliwym jest jakość wideo. Darmowi użytkownicy mogą zapisywać filmy wyłącznie w 360p lub 144p. W porównaniu do Premium, gdzie dostępne są znacznie wyższe rozdzielczości (720p i 1080p), różnica jest mocno odczuwalna. Co więcej, darmowa wersja nie pozwala na nielimitowaną liczbę pobrań – choć szczegółowe limity nie zostały jeszcze ujawnione. Dodatkowym ograniczeniem jest także brak możliwości zapisywania teledysków.
Mimo tych wszystkich ograniczeń taka nowość może okazać się bardzo przydatna, choćby do pobierania podcastów do odsłuchania na przykład w samolocie. Na ten moment niestety nie wiadomo jeszcze, kiedy pojawi się u wszystkich w stabilnej wersji aplikacji. Jest na co czekać.
Źródło: Android Police, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…