>
Kategorie: Pozostali Tablety Testy

Czy duży ekran i solidna obudowa idą w parze z wydajnością? Test tabletu za 1049 zł: OSCAL Elite 1

OSCAL Elite 1 to tablet, który na start kusi ceną i solidnym wykonaniem. Duży, 12,1-calowy ekran, aluminiowa obudowa i przemyślane funkcje komunikacyjne sprawiają, że to atrakcyjna opcja. Czy jednak jego wydajność idzie w parze z resztą? Sprawdzamy!

OSCAL Elite 1 to tablet, który już na starcie przyciąga uwagę swoją ceną i wyposażeniem. Za 1049 złotych dostajemy urządzenie z dużym ekranem, aluminiową obudową i zestawem funkcji, które w tej półce cenowej nie są wcale oczywiste.

Producent dorzuca też dedykowane etui, dzięki czemu od razu po wyjęciu z pudełka sprzęt jest gotowy do pracy i nie trzeba od razu szukać dodatkowych akcesoriów. Już samo to robi dobre pierwsze wrażenie, ale wiadomo, że diabeł tkwi w szczegółach.

Urządzenie występuje w trzech wariantach kolorystycznych: białym, szarym wpadającym w czerń oraz niebieskim. Każdy z nich ma swój charakter i inaczej prezentuje się w codziennym użytkowaniu. Pytanie tylko, czy wygląd idzie tu w parze z trwałością i wygodą korzystania? A może to właśnie detal, który przekona niezdecydowanych?

OSCAL Elite 1 kusi dużym ekranem, który na papierze zapowiada się całkiem obiecująco. Jednak w czasach, gdy producenci coraz częściej oferują wyższe odświeżanie obrazu, ograniczenie do 60 Hz może wywołać mieszane odczucia. Czy w praktyce będzie to wada, która przeszkadza, czy może zupełnie nie zwrócimy na nią uwagi?

W tym teście przyjrzę się, jak OSCAL Elite 1 radzi sobie w codziennym użytkowaniu. Sprawdzę, czy jego cena faktycznie idzie w parze z jakością, a także czy to sprzęt, który można kupić bez obaw, czy raczej taki, do którego lepiej podejść ostrożnie.

OSCAL Elite 1 – tablet, który zaskakuje solidnością

OSCAL Elite 1 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Pierwsze wrażenie po wzięciu OSCAL Elite 1 do ręki jest bardzo pozytywne. Od razu czuć, że mamy do czynienia ze sprzętem solidniej wykonanym niż OSCAL PAD 100.

Tutaj nic nie trzeszczy, konstrukcja jest sztywna, a aluminiowa obudowa z przeszyciami antenowymi sprawia wrażenie dopracowanej. Wygląd jest prosty, ale schludny, a matowy tylny panel w czarnej wersji kolorystycznej dodaje elegancji. Trzeba jednak liczyć się z tym, że powierzchnia lubi zbierać odciski palców, co w codziennym użytkowaniu szybko widać.

Rozmieszczenie elementów jest przemyślane, choć klasyczne dla tabletu. Na lewej ramce producent umieścił włącznik oraz dwie maskownice głośników, a także tackę na karty – hybrydowy slot obsługuje albo dwie karty nanoSIM, albo zestaw nanoSIM z kartą microSD.

Po przeciwnej stronie znajdziemy kolejne dwa głośniki oraz port USB typu C umieszczony między nimi. Taki układ sprawia, że niezależnie od sposobu trzymania urządzenia, dźwięk ma szansę wydobywać się równomiernie z obu stron.


Górna ramka zajęta jest przez belkę regulacji głośności, która według mnie jest ustawiona trochę zbyt blisko krawędzi. Początkowo można sięgać do niej odruchowo w niewygodny sposób, ale to kwestia przyzwyczajenia. Dolna ramka pozostała pusta, co nadaje bryle pewnej prostoty i nieprzeładowanego wyglądu.

Tylny panel wyróżniają dwa okręgi przeznaczone dla aparatów. W jednym umieszczono główny sensor, w drugim diodę LED oraz dodatkowy moduł pełniący funkcję ozdobną. To rozwiązanie może się podobać, bo optycznie dodaje urządzeniu charakteru, nawet jeśli drugi „obiektyw” jest jedynie stylistycznym dodatkiem.

Ramki wokół ekranu są stosunkowo wąskie, ale na tyle szerokie, by tablet można było wygodnie trzymać bez ryzyka przypadkowego dotykania wyświetlacza. To szczególnie istotne przy dłuższym użytkowaniu, gdy komfort chwytu ma większe znaczenie niż sama pogoń za ultracienkimi krawędziami.

Wizualnie OSCAL Elite 1 robi dobre wrażenie i w mojej opinii jest to sprzęt, który może się spodobać nawet tym bardziej wymagającym użytkownikom szukającym solidnego tabletu w rozsądnej cenie.

OSCAL Elite 1 to przykład, że nawet w przystępnym segmencie można znaleźć urządzenie, które wygląda i sprawia wrażenie sprzętu z wyższej półki.

Duży, przyjemny dla oka, ale bez zachwytu – ekran OSCAL Elite 1

OSCAL Elite 1 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Ekran w OSCAL Elite 1 to jeden z jego największych atutów pod względem rozmiaru. Mamy tutaj 12,1-calowy panel IPS LCD o rozdzielczości 1080 x 2560 pikseli i jasności deklarowanej na poziomie 600 nitów.

Obraz jest ostry, a przestrzeń robocza na tyle duża, że wygodnie ogląda się filmy, przegląda internet, korzysta z mediów społecznościowych czy czyta książki. Proporcje są wyraźnie ukierunkowane na rozrywkę, choć bez problemu można też na nim napisać dłuższy tekst.

Niestety, w specyfikacji jest jeden punkt, który trochę psuje ten dobry obraz – odświeżanie wynosi zaledwie 60 Hz. W czasach, gdy w tabletach standardem staje się 90 lub 120 Hz, różnica w płynności przewijania i animacji jest zauważalna. Nie jest to może wada dyskwalifikująca, ale osoby przyzwyczajone do wyższych wartości mogą odczuć brak tej lekkości obrazu.

Przy tak dużym wyświetlaczu aż chciałoby się korzystać z niego również w pracy, najlepiej w połączeniu z klawiaturą. Producent ma w ofercie dedykowane etui z klawiaturą, ale w moim zestawie go zabrakło, a szkoda, bo mogłoby to znacząco poszerzyć możliwości tabletu.

Pod względem jasności ekran wypada całkiem dobrze. W domowych warunkach czy w jaśniejszych pomieszczeniach czytelność jest bez zarzutu, a nawet na zewnątrz można z niego korzystać, choć w pełnym słońcu treści tracą na wyrazistości. W tej klasie cenowej trudno jednak wymagać perfekcji w tym aspekcie.

Kolory są przyjemne, a producent dodał trzy tryby regulacji obrazu, które faktycznie wpływają na jego wygląd. W tej półce cenowej to miły dodatek, bo pozwala dopasować wyświetlanie barw do własnych preferencji. Na co dzień korzystanie z tego panelu jest wygodne, choć brak wyższego odświeżania zawsze gdzieś z tyłu głowy przypomina, że nie jest to ekran idealny w tej klasie.

Ekran OSCAL Elite 1 oferuje duży i czytelny obraz, ale 60 Hz odświeżania to krok wstecz w świecie, gdzie wyższe wartości są normą.

Akumulator, łączność i głośniki w OSCAL Elite 1

OSCAL Elite 1 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

OSCAL Elite 1 został wyposażony w akumulator o pojemności 8800 mAh, co w praktyce wystarcza na cały dzień normalnego użytkowania. Przy standardowym korzystaniu – trochę internetu, filmów, mediów społecznościowych i odrobina gier – wieczorem wciąż zostaje zapas energii.

Producent dorzucił obsługę ładowania przewodowego 33 W, dzięki czemu w około 45 minut można uzupełnić poziom baterii do połowy. To dobry wynik, szczególnie jak na tablet w tej półce cenowej. Miłym dodatkiem jest także ładowanie zwrotne o mocy 5 W, które pozwala podładować telefon lub inne akcesoria przez port USB-C.

Pod względem komunikacji OSCAL Elite 1 wypada zaskakująco dobrze, mimo że nie korzysta z najnowszych standardów. Na pokładzie znalazły się wszystkie kluczowe systemy nawigacji satelitarnej – GPS, GLONASS, Galileo i Beidou – co przekłada się na dokładnme określanie lokalizacji.

Jest też dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, które zapewnia stabilne połączenie w domowej sieci oraz Bluetooth 5.0 do łączenia ze słuchawkami czy głośnikami bezprzewodowymi.

Nie zabrakło również modemu 4G LTE i dwóch gniazd na karty nanoSIM, co pozwala korzystać z internetu mobilnego bez konieczności tetheringu z telefonu. Tablet umożliwia nawet wykonywanie połączeń głosowych i wysyłanie wiadomości, co w praktyce może zastąpić smartfon w niektórych sytuacjach. Tego typu funkcja to coraz rzadszy dodatek w tabletach, więc warto docenić, że OSCAL o niej pamiętał.

Jakość dźwięku z wbudowanych głośników jest, niestety, przeciętna. Brakuje tu wyrazistości, przez co muzyka i dialogi brzmią płasko, a poszczególne tony potrafią się zlewać. To nie jest sprzęt dla osób, które chcą cieszyć się pełnią brzmienia w filmach czy podczas słuchania muzyki bez dodatkowego sprzętu audio.

Z drugiej strony, głośniki grają na tyle donośnie, że do podstawowych zastosowań – jak oglądanie filmów na YouTube czy rozmowy wideo – sprawdzą się bez większego problemu. Jeśli jednak komuś zależy na lepszej jakości dźwięku, polecam sparować tablet z dobrymi słuchawkami lub głośnikiem Bluetooth, bo różnica będzie odczuwalna od razu.

OSCAL Elite 1 potrafi zaskoczyć długim czasem pracy i bogatym zapleczem łączności, choć w kwestii głośników trudno mówić o czymś więcej niż podstawowa funkcjonalność.

OSCAL Elite 1 – poprawny w codziennym użytkowaniu, ale nie bez wad

OSCAL Elite 1 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

OSCAL Elite 1 napędzany jest przez dobrze znany procesor MediaTek Helio G99, wspierany przez 8 GB pamięci RAM z możliwością rozszerzenia o dodatkowe 16 GB wirtualnych oraz 256 GB pamięci na dane w standardzie UFS 2.1.

Na papierze wygląda to poprawnie, szczególnie w kontekście codziennych zastosowań, ale w praktyce widać, że nie jest to układ stworzony z myślą o maksymalnej wydajności. Do przeglądania internetu, oglądania filmów czy pracy w dokumentach sprawdza się bez zastrzeżeń, jednak przy większym obciążeniu potrafi zwolnić.

Przy bardziej wymagających zadaniach, jak obsługa kilku aplikacji naraz czy praca na cięższych plikach, pojawiają się spadki płynności. Nie są one na tyle poważne, by uniemożliwiały korzystanie z urządzenia, ale w sprzęcie tej klasy oczekiwałbym jednak lepszej optymalizacji. Można odnieść wrażenie, że oprogramowanie wymaga jeszcze dopracowania, bo sam Helio G99 potrafi radzić sobie lepiej w innych urządzeniach.

Jeśli chodzi o gry, sytuacja jest podobna. W mniej wymagających tytułach tablet działa płynnie, a rozgrywka jest przyjemna. Schody zaczynają się wtedy, gdy GPU dostaje większe obciążenie – wtedy pojawiają się przycięcia i gubienie klatek. Krótkie sesje w wymagających grach są jak najbardziej możliwe, ale przy dłuższej rozgrywce spadki wydajności stają się zauważalne.

Tablet działa na Androidzie 14, co nie do końca jest w porządku, biorąc pod uwagę premierę w 2024 roku, można było liczyć na wersję 15. Producent nie zdradził, czy planuje aktualizacje, a to istotna informacja dla osób, które chcą korzystać z tabletu przez kilka lat. W tej kwestii konkurencja potrafi oferować nieco więcej pewności co do wsparcia.

OSCAL Elite 1 potrafi działać sprawnie na co dzień, ale jego wydajność nie zawsze idzie w parze z oczekiwaniami, a system prosi się o kilka poprawek.

Czy warto kupić OSCAL Elite 1?

OSCAL Elite 1 / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

OCAL Elite 1 to tablet, który w wielu aspektach pozytywnie zaskakuje, szczególnie biorąc pod uwagę jego cenę. Solidna, aluminiowa konstrukcja z matowym wykończeniem sprawia, że sprzęt wygląda lepiej niż sugerowałaby jego półka cenowa.

Duży, 12,1-calowy ekran jest wygodny do oglądania filmów, przeglądania internetu czy czytania. Niestety, odświeżanie ograniczone do 60 Hz to już wyraźny minus, bo widać różnicę w płynności w porównaniu z urządzeniami oferującymi 90 lub 120 Hz.

Wydajność tabletu oparta na MediaTeku Helio G99 jest wystarczająca do codziennych zadań, ale w bardziej wymagających sytuacjach można zauważyć spadki płynności. W prostszych grach działa dobrze, jednak przy tytułach wymagających mocniejszego GPU szybko zaczyna brakować zapasu mocy. Do tego dochodzą drobne niedociągnięcia w oprogramowaniu, które psują wrażenie dopracowanego produktu.

OSCAL Elite 1 ma swoje wady, ale w swojej cenie oferuje solidne wykonanie, duży ekran i niezłe zaplecze funkcji, co czyni go interesującą opcją dla mniej wymagających użytkowników.

Na plus zdecydowanie wypada zaplecze komunikacyjne z pełnym zestawem systemów nawigacji, LTE, podwójnym slotem na karty SIM i opcją wykonywania połączeń głosowych. Niestety, głośniki nie dorównują reszcie – grają głośno, ale płasko, przez co do muzyki czy filmów lepiej podłączyć zewnętrzne audio.

Biorąc to wszystko pod uwagę, OSCAL Elite 1 to ciekawa propozycja dla osób, które szukają dużego tabletu w rozsądnej cenie, głównie do codziennego użytku, multimediów i pracy w lekkich aplikacjach.

Trzeba jednak zaakceptować ograniczenia w wydajności przy wymagających zadaniach, przeciętny dźwięk i brak wyższego odświeżania ekranu. Jeśli te kompromisy nie są problemem, sprzęt może okazać się dobrym wyborem.

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.6

  • Bateria8,0
  • Ekran7,5
  • Jakość8,0
  • Wydajność7,0
ZALETY
  • Atrakcyjna cena w stosunku do oferowanego wyposażenia
  • Solidna, aluminiowa obudowa i dopracowana, sztywna konstrukcja
  • Duży, 12,1-calowy ekran IPS LCD
  • Długi czas pracy na baterii
  • Szybkie ładowanie 33 W
  • Bogate zaplecze komunikacyjne z modemem 4G LTE, dual nanoSIM
  • Funkcja dzwonienia i wysyłania wiadomości SMS
  • W zestawie dedykowane etui
  • Estetyczny design z matowym wykończeniem
WADY
  • Ograniczone odświeżanie ekranu do 60 Hz
  • Wydajność jest wystarczająca do codziennych zadań, ale w wymagających aplikacjach i grach pojawiają się spadki płynności
  • Niedopracowane oprogramowanie
  • Przeciętna jakość dźwięku
  • Brak jasnych informacji o aktualizacjach systemu (na start Android 14 zamiast nowszego 15).
  • Brak dedykowanej klawiatury w testowanym zestawie

Ceny OSCAL Elite 1

OSCAL Elite 1

od: 1.049 zł »

Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Nothing
  • Telefony

Nothing potwierdza start aktualizacji systemu Nothing OS 4.0 bazującego na Androidzie 16

Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…

20 listopada 2025
  • Operatorzy
  • Play

Operator obniża ceny o 20 złotych. Jeśli go brać, to właśnie teraz

Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…

20 listopada 2025
  • Newsy
  • OnePlus
  • Telefony

Przegrzewający się OnePlus nie radzi sobie ze Snapdragonem – to problem telefonu, na który tak mocno liczyłem

Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…

20 listopada 2025
  • Amazfit
  • Newsy
  • Wearables

Wytrzymały, piękny i w odświeżonej wersji. Amazfit T-Rex 3 Pro znów zachwyca dostępnymi funkcjami

Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…

20 listopada 2025
  • Promocje

Jeżeli kupiłeś Samsunga podczas premiery, to możesz zacząć wyrywać sobie włosy. Teraz flagowca kupisz za pół ceny

Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…

20 listopada 2025
  • Promocje

Polska perełka do odebrania w Amazon! To ostatni moment na zgarnięcie hitu

Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…

20 listopada 2025