Najnowsi członkowie ekosystemu OnePlus na wspólnym zdjęciu / fot. gsmManiaK
OnePlus Watch 3 43mm i OnePlus Buds 4 to kolejne nowości z ekosystemu OnePlus, które trafiły do mnie na testy. Przygotowałem krótką opinię o tym smartwatchu i słuchawkach. Czy warto kupić OnePlus Watch 3 43mm i OnePlus Buds 4?
Na początku lipca OnePlus wprowadził do swojej oferty szereg nowych produktów. Na łamach gsmManiaKa przetestowałem już telefon OnePlus Nord 5 i tablet OnePlus Pad Lite.
Teraz przyszła pora na przedstawienie mojej opinii o dwóch innych produktach tego producenta: smartwatcha OnePlus Watch 3 43mm (mniejszej wersji testowanego wcześniej OnePlus Watch 3) oraz słuchawek OnePlus Buds 4.
Zacznijmy od tego, że OnePlus Watch 3 to ładny i zgrabny smartwatch. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że jeden z najładniejszych w swojej klasie cenowej. Do tego został zabezpieczony przed pyłem i wodą, zgodnie z normami IP68 i 5ATM. Raczej nie należy z nim pływać, ale kąpać się już można.
Pozytywnie oceniam też ekran tego smartwatcha. Jest on okrągły i ma średnicę 1,32″, więc jedną z tych mniejszych. Mimo to jego parametry są świetne. Już sama technologia AMOLED gwarantuje wiele dobrego: świetne kolory i pełną czerń. Jasność do 1000 nitów pozwoliła mi na dobrą widoczność wyświetlanych informacji.
Żadnych oszczędności nie widać w zastosowanym procesorze: Qualcomm Snapdragon W5 Gen 1 to najlepszy układ do smartwatchy. Dzięki niemu OnePlus Watch 3 43mm pracuje dobrze i zadowalająco płynnie.
Okrojenie tej wersji z rozmiaru w porównaniu do oryginalnego wariantu Watch 3 nie przeniosło się na drastyczne okrojenie najważniejszych funkcji zdrowotnych.
Mocno skupiono się tu na równowadze ciała i umysłu dzięki zaawansowanemu monitorowaniu kondycji. OnePlus Watch 3 43mm potrafi integrować dane o zmienności rytmu serca (HRV), tętnie spoczynkowym i aktywności. Najciekawszym (i najbardziej urocznym) rozwiązaniem w tej materii są dynamiczne emotikony, symbolicznie obrazujące aktualny stan Twojej kondycji.
Najnowszy smartwatch OnePlus obsługuje ponad 100 trybów sportowych, takich jak bieganie, tenis, rower czy narty. Sam sprawdziłem kilka z nich i po krótkim porównaniu z droższą konkurencją nie zauważyłem drastycznych różnic w pomiarach.
Na pokładzie mamy też WearOS. To oznacza dostęp do potężnej bazy aplikacji, dodatkowo rozszerzających możliwości smartwatcha OnePlus Watch 3 43mm. Jest tutaj przede wszystkim Google Pay, co w połączeniu z NFC daje Ci możliwość płacenia zbliżeniowego zegarkiem. Sprawdziłem, to działa.
Ciężko mi wskazać w OnePlus Watch 3 43mm jakieś wady, które totalnie dyskwalifikują ten model w moich oczach. Tak naprawdę przyczepiłbym się do braku wersji z eSIM, przez co rozmowy można przeprowadzać tylko poprzez Bluetooth.
Powiedziałbym też, że nie nazwałbym mniejszej wersji OnePlus Watch 3 męskim smartwatchem. To widać przede wszystkim w wersji z białym paskiem. Czarny trochę to niweluje. Myślę jednak, że sam i tak wybrałbym dla siebie OnePlus Watch 3 47mm, choć jako mocno szczupły człowiek jestem bardziej na celowniku mniejszego wariantu.
Problem z OnePlus Watch 3 mogą mieć osoby z iPhone’ami, gdyż współpraca między zegarkiem a telefonem opiera się na współpracy z aplikacją, której nie ma w App Store.
OnePlus Watch 3 43mm z założenia ma być smartwatchem o mniejszych gabarytach, ale ciągle oferującym wiele dobrego w swojej specyfikacji. To się udało, bo trudno znaleźć tutaj jakieś kompromisy w porównaniu do wariantu 47mm.
Jednym z tych nie do ominięcia jest zmniejszenie pojemności baterii. 354 mAh zamiast 648 mAh robi różnicę na minus. Czas pracy też jest mniej więcej o połowę krótszy i może nie nazwałbym tego wadą, ale 1,5 dnia pracy przy intensywnym użytkowaniu nie wyróżnia się w żaden sposób na tle konkurencji. Ładowanie w godzinę ciągle jest okej.
Chcę podkreślić, że porównaniu do oryginalnej wersji OnePlus Watch 3 43mm jest dużo bardziej delikatnym smartwatchem. Nie mam tu na myśli jego odporności na przeciwności losu, a o wygląd. Jest to zegarek niewielki rozmiarem i moim zdaniem zdecydowanie lepiej spisze się na kobiecym nadgarstku.
Z tej perspektywy OnePlus Watch 3 mogę polecić. Jeśli szukasz małego, wygodnego smartwatcha z solidnym pakietem funkcji zdrowotnych i sportowych, to ten model sprawdzi się idealnie. To mniejsza, ale ciągle dobra wersja OnePlus Watch 3. Innym radzę wybrać 47mm oryginał.
Zacznijmy od tego, że OnePlus Buds 4 to słuchawki lekkie i bardzo wygodne. Ma to jednak swój mały minus, ale o tym trochę później. Praktycznie nie czuje się ich w uszach, co ułatwia korzystanie z nich przez wiele godzin.
Producent zapewnia, że w scenariuszu zakładającym włączone ANC, 50% maksymalnej głośności oraz używanie kodeku LHDC urządzenie OnePlus Buds 4 wytrzyma 5,5h odtwarzania. Mniej więcej pokrywa się to z moimi obserwacjami. Sam nigdy nie korzystałem jednorazowo dłużej z jakichkolwiek słuchawek, więc mnie taki wynik zadowala.
A uwierz mi, muzyki na OnePlus Buds 4 aż chce się słuchać. Gdy korzystałem z nich z włączonym ANC, wręcz płynąłem razem z dźwiękiem. Funkcja redukcji hałasu jest tu na dużo wyższym poziomie, niż sugeruje to cena samych słuchawek. Nawet w samolocie sprawuje się więcej niż pozytywnie.
Sama jakość dźwięku również mi się podoba. Głównie dlatego, że jestem fanem dudniących basów. Na szczęście osoby nieprzepadające za nimi mogą je zredukować w dowolnym korektorze dźwięku. Włączenie trybu 3D Audio sprawia, że dostajesz świetny dźwięk przestrzenny za niewielkie pieniądze.
OnePlus Buds 4 nieźle sprawują się też w rozmowach. W większości przypadków zarówno mój rozmówca dobrze mnie słyszał, jak i ja zawsze rozumiałem przekazywane mi informacje.
Moim pierwszym problemem z OnePlus Buds 4 było to, że słuchawki wydawały mi się zbyt mocno plastikowe. Jasne, tworzywo sztuczne jest stosowane powszechnie. Te w Budsach od OnePlus sprawia wrażenie przeciętnego. W moich prywatnych (podobnie wycenionych) pchełkach zastosowano lepsze plastiki.
Nie zabraknie też osób, którym będzie przeszkadzał brak ładowania bezprzewodowego. Ja sam nie mam z tym większego problemu, ale nie jestem przecież żadną wyrocznią.
Osobiście nie nazwałbym problemem braku obsługi aptX, bo kodek LHDC 5.0 jest po prostu lepszy. Problem pojawia się wtedy, gdy Twój telefon go nie obsługuje. Na szczęście to coraz rzadsze zjawisko.
Nie ma się też co kryć z tym, że OnePlus Buds 4 najlepiej współpracują właśnie z telefonami OnePlus. Ewentualnie realme i OPPO, bo to niemal bliźniacze urządzenia i systemy.
Może to nie do końca wada, ale aplikacją do obsługi OnePlus Buds 4 jest HeyMelody. Brzmi to jak jakiś trojan. Trochę gorsze jest jednak to, że na iOS albo ciężko współpracuje one ze słuchawkami OnePlus, albo wręcz wcale.
Poza nielicznymi słabostkami i taką sobie jakością wykonania, słuchawki OnePlus Buds 4 mają praktycznie same zalety. Największą jest to, że w rozsądnej cenie oferują bardzo dobrą jakość dźwięku.
Gdybym sam miał sobie kupić względnie niedrogie słuchawki bezprzewodowe i zależałoby mi przede wszystkim na mocnym basie i ANC, to OnePlus Buds 4 byłyby bardzo wysoko na liście moich priorytetów.
Jak wspominałem na początku, w ciągu kilku ostatnich tygodni udało mi się przetestować wszystkie najnowsze urządzenia w ekosystemie OnePlus. Czy współpracują one ze sobą tak dobrze, jak urządzenia Apple?
Generalnie nie, ale na poziomie podstawowym da się świetnie zgrać wszystkie sprzęty OnePlus. Telefony z tabletami pozwalają na żonglowanie ekranami, słuchawki zesparujesz z tymi dwoma urządzeniami jednocześnie, a smartwatch świetnie wymienia dane ze smartfonem dzięki WearOS i specjalnej aplikacji.
Wierzę, że w przyszłości cały ekosystem będzie się dalej rozwijał. Jak na razie tablet, smartwatch czy słuchawki OnePlus to świetne dodatki do telefonów tej marki, ale aktualnie jeszcze nie w 100% obowiązkowe.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…