Samsung Galaxy Z Flip7 FE / fot. Paweł Gajkowski. gsmManiaK.pl
Samsung Galaxy Flip Retro to moim zdaniem najfajniejsze podejście do składanego telefonu flip na rynku. Jest przepiękny, elegancki i nikogo nie kopiuje. Mam wrażenie, że spokojnie mógłby wylądować w mojej kieszeni. Trzymam kciuki za premierę w przyszłym roku.
Składane smartfony Samsunga są, jakby to powiedzieć, dość nudne. Na tle konkurencji nie widać tu postępu z generacji na generację, a do tego Motorola i Xiaomi robią lepsze flipy. To wszystko mogłoby się zmienić za sprawą telefonu z patentu, który nazwano Samsung Galaxy Flip Retro. Zakochałem się.
Składane telefony do tej pory obchodziłem łukiem, bo tylko kilka z nich wydawało mi się naprawdę fajnych. Najbliżej ideału do tej pory było Xiaomi, ale nawet Mix Flip nie jest w stanie konkurować z Samsungiem Galaxy Flip Retro. Sama nazwa ma dla mnie vibe, a niestety smartfony rzadko są nazywane tak fajnie, jak – na przykład – samochody.
Ktoś może powiedzieć, że telefon wygląda jak mydelniczka. Trochę tak jest, ale niespecjalnie mi to przeszkadza, bo tak telefony wyglądały, kiedy sam wybierałem swój pierwszy model. Na pewno przemawia więc przeze mnie sentyment – trudno. Moim zdaniem ten patent ma potencjał na najfajniejszego smartfona 2026 roku.
Oczywiście, że taka konstrukcja będzie miała swoje wady. Względem prostokąta, na którym interfejs Androida wygląda najlepiej, tracimy przestrzeń roboczą. Ponieważ to Samsung, na środku ekranu będzie widoczne zagięcie. Poza tym trzeba liczyć się z małą baterią, być może jeszcze mniejszą od tej we Galaxy Flipie 7.
Do tego Samsung Galaxy Flip Retro będzie pewnie cierpiał przez autorskiego Exynosa, aparatem nie będzie w stanie dogonić konkurencji, a szybkość ładowania będzie śmieszna. I wiecie co? Przez jego design mam to gdzie. Bo to nareszcie smartfon, który wyróżnia się designem. Z tych samych powodów znacznie więcej jestem w stanie wybaczyć Nothing Phone 3, niż – na przykład – flagowemu realme. Bo nie próbuje na siłę nikogo kopiować.
Jeżeli czytasz na regularnie, to wiesz, że bardzo rzadko zdarza mi się chwalić Samsunga. Ostatnio robiłem to chyba przy okazji powłoki antyrefleksyjnej w Galaxy S25 Ultra oraz najciekawszego telefonu CES. Trochę rzadko, jak na największego producenta smartfonów na świecie.
Źródło: Neume, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…