OnePlus 13 / fot. gsmManiaK
Na premierę nowych modeli OnePlus Ace 6 oraz OnePlus 15 będziemy musieli poczekać aż do października. Z nieoficjalnych źródeł wynika jednak, że choć producent planuje wprowadzić zmiany w obu telefonach, niekoniecznie przełożą się one na realną poprawę jakości czy funkcjonalności urządzeń.
Sprawa dotyczy przede wszystkim ekranu i częstotliwości odświeżania, ale to nie wszystko — w planowanych zmianach jest kilka nowości, które łącznie mogą negatywnie wpłynąć na efektywność wyświetlacza. Ale po kolei.
Z przecieków znanego leakstera wynika, że nadchodzące modele OnePlusa mają oferować wyświetlacz z częstotliwością odświeżania aż 165 Hz. To jednak w dużej mierze marketingowy zabieg, ponieważ w praktyce ludzkie oko nie jest w stanie dostrzec realnej różnicy między standardowymi 120 Hz czy 144 Hz a tym bardziej 144 Hz czy 165 Hz. Zwiększenie częstotliwości odświeżania może być bardziej chwytliwe w materiałach promocyjnych niż faktycznie zauważalne podczas codziennego użytkowania.
OnePlus 15 (po prawej) / fot. Digital Chat station
Co więcej, choć zyskamy wyższą częstotliwość odświeżania, to jednocześnie ekran w OnePlusie 15 będzie miał nieco niższą rozdzielczość — zamiast standardowego 2K dla flagowców, zobaczymy około 1,5K. Dodatkowo przekątna ekranu zmniejszy się nieznacznie, z 6,82 do 6,78 cala, co również może wpływać na odbiór wizualny i komfort użytkowania. Wszystkie te zmiany mogą razem spowodować, że wyświetlacz, choć technicznie bardziej „zaawansowany”, okaże się mniej efektywny i niekoniecznie lepszy dla użytkownika, zwłaszcza tych przyzwyczajonych do dotychczasowej jakości ekranu OnePlusa.
Na dodatek OxygenOS miał problemy z płynnym zarządzaniem odświeżaniem na poziomie 120 Hz, co skutkowało niewykorzystaniem pełnego potencjału ekranu i powodowało sporadyczne zacięcia lub niestabilności podczas codziennego użytkowania.
Częstotliwość na poziomie 165 Hz, choć na papierze wygląda imponująco, w praktyce może okazać się równie imponująco zbędna — zwłaszcza jeśli w parze z nią pójdzie obniżenie rozdzielczości. W takiej sytuacji, przy jednoczesnych niedociągnięciach OxygenOS w zarządzaniu wysokim odświeżaniem, istnieje spore ryzyko, że całość zamiast realnego postępu przyniesie problemy z wydajnością, a finalnie nawet okaże się kompletną klapą.
OxygenOS 15 na OnePlus 12 / fot. gsmManiaK
Niemniej OnePlus zapewne przez chwilę będzie się cieszył rozgłosem, ponieważ jako jeden z pierwszych producentów wprowadzi smartfony z odświeżaniem ekranu na poziomie 165 Hz, co marketingowo może brzmieć jak przełom — nawet jeśli w praktyce jego realne korzyści dla użytkownika będą mocno dyskusyjne.
Źródło: Digital Chat Station via phonearena.com, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dobry producent postanowił przecenić swoje smartwatche zarówno u siebie, jak i w wielu sklepach partnerskich.…
Jak ważne jest wsparcie aktualizacjami telefonu? Czasami jest to coś, co decyduje o życiu lub…
Kompaktowy telefon z przepotężną baterią oraz z rewelacyjną specyfikacją może jednak zostać anulowany. Mowa tu…
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…
Jeden z najciekawszych głośników do 500 złotych doczekał się w Polsce przyjaznej przeceny. Niejaki Soundcore…
Akcje promocyjne Black Friday od zawsze wzbudzały emocje. I prawidłowo, gdyż nie zawsze czarnopiątkowe "okazje"…