realme GT 8 zadebiutuje w październiku 2026 roku, a o specyfikacji wiemy już bardzo dużo. Smartfon zaoferuje wielką baterię, jeszcze lepszy procesor i wyjątkowo kompletny aparat. Wszystko to w spodziewanej cenie, która powinna być wyraźnie niższa od konkurencji.
Premiera realme GT 8 i 8 Pro budzi spore oczekiwania wśród fanów, ale i każdego, kto ceni sobie dobrze wycenione flagowce z Chin. Poprzednik był jednym z najtańszych flagowców ze Snapdragonem 8 Elite i po następcy spodziewam się podobnego zacięcia. Teraz oficjalnie dowiedzieliśmy się, kiedy spodziewać się jego debiutu.
realme GT 8 zadebiutuje w październiku 2026 roku
Jeden z szefów realme, pan Wang Wei, oficjalnie potwierdził, że debiut realme GT 8 i GT 8 Pro odbędzie się w październiku 2025. Wiadomość sama w sobie nie jest szokująca, bo dotyczy chińskiej premiery. Z drugiej strony – w zeszłym roku realme wygrało wyścig o palmę pierwszeństwa swoich flagowców w Polsce. Spodziewałbym się ich jeszcze w tym roku.

realme GT 7 / fot. gsmManiaK
Kolejnym modelem, który pewnie zadebiutuje u nas na przełomie grudnia i stycznia jest OnePlus 15 (oraz OnePlus 15R), Oppo Find X9 Pro (tego spodziewałbym się nawet wcześniej, a to ze względu na niezwiązany z Qualcommem procesor). Tak naprawdę ja mam tylko jedno wymaganie – żeby wreszcie krzemowo-węglowe baterie nie były zmniejszane w stosunku do chińskich wersji.
O specyfikacji wiemy już bardzo dużo
Skupmy się na realme GT 8 Pro, bo z dużą dozą prawdopodobieństwa tylko on trafi do polskich sklepów. Na froncie tego flagowca znajdzie się wyświetlacz o przekątnej 6.85 cala. Będzie to panel OLED produkcji Samsunga, wyświetlający obraz w rozdzielczości 2K.
Jeżeli chodzi o procesor, to będzie nim Snapdragon 8 Elite 2, co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Ze swojej strony mocno liczę na to, że w specyfikacji polskiej wersji znajdzie się nareszcie 16 GB RAM. Narzekający na wszechobecny plastik na pewno ucieszą się z metalowej ramki.
Najważniejszą zmianą w stosunku do poprzednika będzie aparat. Na tylnym panelu ma pojawić się 200 MP teleobiektyw peryskopowy. Reszta matryc ma po 50 MP. Co ciekawe, ma to być dokładnie ten sam zestaw, co w przypadku Oppo Find X9 Pro. Przypomnę, że to obecnie jeden z najlepszych telefonów do zdjęć na polskim rynku.
Na koniec zostaje bateria. Ta jest wielka, licząc sobie aż 7000 mAh. Pojawi się również wsparcie dla ładowania o mocy 100W.
Źródło: producenta, via Gizmochina, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.