Redmi Note 14 SE 5G / fot. producenta
Kto nie chciałby, żeby kolejny Redmi Note w Polsce miał baterię 8500 mAh? Pewnie tylko ich konkurencja. Taki smartfon jest już w testach, a w 2026 roku granica 10000 mAh w smukłym modelu wydaje się możliwa do złamania.
Nikt nie lubi ładować telefonu. Chińscy producenci robią, co mogą, by zapewnić nam magiczne 2, a nawet 3 dni korzystania ze smartfona bez ładowania. Jednym z nich jest Redmi, które niebawem powinno pokazać smartfona z największą baterią w swojej historii.
Mówi się, że telefony z bateriami krzemowo-węglowymi mają krótszy okres przydatności od litowo-jonowych odpowiedników. Podobno Redmi pracuje nam rozwiązaniami, które pozwolą na zrównanie długowieczności obu technologii, co oczywiście przełoży się na dominację nowszej technologii.
Jednocześnie Digital Chat Station wspomina o testowaniu ogniw dla smartfonów Redmi, które mogą osiągać 8500 mAh, a nawet 9000 mAh. Możemy się spodziewać, że już w przyszłym roku zaczną one trafiać do telefonów. Problemem nadal pozostaje amerykańskie i europejskiej prawo, które nie pozwoli wprowadzić ich do Europy – liczymy na aktualizację przepisów.
Do tego większa pojemność wcale nie musi oznaczać grubej obudowy. Mówimy o wyniku poniżej 8.5mm. Nie jest to może rekord smukłości, ale przy 2 dniach pracy chyba mało kto narzekałby na te dodatkowe pół milimetra.
Redmi nie jest jedynym producentem, który mocno pracuje nad wielkimi bateriami. W zasadzie można powiedzieć, że poza Google, Samsungiem i Apple interesuje to każdego. Szkoda – połączenie wielkiego ogniwa i optymalizacji Samsunga zaowocowałoby smartfonem, którego porównać można do legendy Galaxy M51.
Przykładem jest realme, które w 2026 roku planuje wprowadzić na rynek telefon z baterią 10000 mAh, również mieszcząc się w tym samym rozmiarze do 8.5mm. Ten wyścig przypomina mi sytuację sprzed kilku lat, kiedy każdy chiński producent oferował ładowanie o mocy 120W i szybsze.
No właśnie – co się stało z tym wyścigiem? Zamiast smartfonów, które da się naładować w 5 minut, mamy brak ładowarek w pudełkach. Nie chcę być tu przesadnym pesymistą, ale nie chciałbym, żeby podobny los spotkał krzemowo-węglowe ogniwa.
Źródło: Digital Chat Station, via Gizmochina, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Najważniejsze usługi zostaną tymczasowo wyłączone. Bank ING nie pozostawia złudzeń, że klienci, którzy odpowiednio się…
realme szykuje kolejną odsłonę swojej popularnej serii średniaków. Nowy realme 16 Pro może zadebiutować już…
Orange się nie zatrzymuje i oferuje naprawdę sporo przecenionych smartfonów z okazji Black Friday. Jednym…
Pisaliśmy Wam o tym już kilkukrotnie, ale GOG to jedna z najlepszych platform organizująca promocje…
Smartfony marki Motorola często są oferowane w bardzo konkurencyjnych cenach. W tym przypadku ceny zostały…
Azjatycki Asus kojarzy się głównie z laptopami, ale oferuje także udane smartfony. Wśród nich są…