Reklama z Bobrem, który zna 1000 bitów / fot. 36.6
Męczą Cię celebryci reklamujący sieci komórkowe w TV? Rozumiem Cię – osobiście czasami boję się otworzyć lodówkę, że zobaczę w środku tych samych aktorów… A przecież dawno temu marketingowcy wymyślili naprawdę fajne reklamy telewizyjne. Jeśli masz 30 i więcej lat, to powinieneś stare reklamy operatorów.
Spis treści
Generalnie dzisiejsze reklamy operatorów w TV (i nie tylko w TV) są do siebie dość zbliżone. Scenariusz często jest ten sam: do salonu danego operatora przychodzi klient, który nie wie, czego chce, aż nagle pojawia się jakiś celebryta. Ten z uśmiechem na twarzy poleca ofertę telekoma i koniec. To oczywiście spore uproszczenie, ale osobiście mam wrażenie, że „już to gdzieś widziałem”. Tymczasem dekady temu reklamy operatorów w telewizji były bardzo pomysłowe i oryginalne. Przypominam 7 najciekawszych z nich!
Dawna Era kojarzyła się głównie z licznymi spotami z pingwinami (taryfa Tak Tak), ale pierwsza reklama tego operatora z 1996 roku miała w sobie „to coś”. Była chyba najbardziej ambitną reklamą wśród polskich operatorów, a nawet teraz gdy ją oglądam, czuję dziwny niepokój, a klimatem przypomina mi to słynnego „Matrixa”. Co ciekawe, Era wyprzedziła braci Wachowskich o całe 3 lata.
Zbyt dobrze jej nie pamiętam, ale pewnie dlatego, że niewiele z niej zrozumiałem. Możliwe też, że była ona początkowo niezbyt zrozumiała dla ówczesnych dorosłych. GSM? Co to właściwie jest? W 1996 roku telefonia komórkowa dopiero co raczkowała w Polsce, a Era poniekąd wyprzedzała swoje czasy.
Gdy byłem małym dzieckiem, na początku lat 90., w TVP co jakiś czas puszczano słynną włoską kreskówkę La Linea. Jeśli dobrze sięgam pamięcią, to zwykle puszczano ją w Nowy Rok. Pod koniec dekady stała się bardziej powszechna, a wszystko przez operatora Plus.
A konkretnie jego marki ofert na kartę, a więc nieistniejącego już dziś Simplusa. W licznych spotach reklamowych przedstawiano śmiesznego ludzika korzystającego z taryfy Simplus. W powyższym przykładzie operator chwali się… możliwością podejrzenia stanu konta przez swoich klientów! Takie to były czasy, gdy nikt nie słyszał o ofertach no limit, setkach gigabajtów 5G czy smartfonach. Aż się łezka kręci w oku!
Reklamy telewizyjne Plusa z kabaretem Mumio to klasyka sama w sobie. Wspólne spoty reklamowe były wypuszczane przez 7 lat począwszy od 2005 roku. Udział w reklamach TV rozsławił Mumio na całą Polskę, a Plus dał nam w międzyczasie takie oferty, jak darmowe rozmowy w wieczorne weekendy, pierwszy mix na rynku, telefony na kartę za złotówkę czy wreszcie w pełni nielimitowane minuty do wszystkich.
Dziś z wielu tych haseł reklamowych się śmiejemy, ale 20 lat temu zwykle za każdą minutę i każdego SMS-a operatorzy naliczali opłaty. Śmialiśmy się również z samych reklam Plusa z Mumio, a tekst „Kopytko” robił swego czasu furorę.
Przez poprawność polityczną takich reklam się dziś nie robi 😉 A nawet gdyby ktoś spróbował, to pewnie i tak nie trafiłaby do telewizji. Oto operator Mobilking w pełnej krasie – przeznaczony „tylko dla mężczyzn”.
Pamiętam, że reklamy TV tego operatora wywołały kilkanaście lat temu niemałe kontrowersje. Mobilking pojawił się w Polsce na początku 2008 roku i od samego początku szokował reklamami w telewizji. Stety/niestety po 4 latach wycofał się z naszego rynku GSM, ale to już temat na inny artykuł.
Przyznam, że reklama sieci 36.6 z bobrem, który zna 1000 bitów, jest moją ulubioną! Może dlatego, że lubię absurdalny humor rodem z „Nagiej Broni”. Jeśli nie pamiętasz, to 36.6 był submarką Plusa wycelowaną w młodych użytkowników telefonów komórkowych, konkurencją dla młodzieżowej sieci Heyah. Mimo świetnych reklam, nic z tego nie wyszło.
Na tyle świetnych, że motyw z bobrem postanowiłem wyróżnić podwójnie. Ech – teraz już sam nie wiem, która z tych reklam jest lepsza. W 2008 roku pewnie wybrałbym 1000 SMS-ów za doładowanie konta, ale dziś (w dobie ofert no limit) wolałbym gadającego bobra.
Heyah jest obecna na polskim rynku GSM od 2004 roku, ale to w 2009 miała według mnie najlepsze reklamy. Wzorem Plusa skorzystano z gotowego kreskówkowego bohatera, ale nie była to La Linea, a niesforny kot Simon. Prosto, śmiesznie i fajnie! No i skutecznie.
Kilkanaście lat temu Heyah reklamowała darmowe SMS-y wewnątrz własnej sieci (wcześniej kosztowały 3 gr), niedrogie połączenia do UE i jeszcze tańsze w Polsce, ale nie do Play! Trzeba przyznać, że fioletowy operator przez pierwsze lata był bezlitośnie tępiony przez konkurencję.
Po mniej więcej 2 latach (a może mniej) bóbr został zastąpiony przez groteskowego bohatera – TurboDymoMana. Sieć 36.6 miała z nim wiele krótkich i nietuzinkowych reklam.
Przyszła jednak pora i na tego herosa, którego zastąpił SuperEs. Wreszcie przyszedł też kres dla całej sieci 36.6, która przestała być dostępna dla nowych klientów w maju 2011 r. Plusowi dopiero po paru latach przerwy udało się wreszcie dotrzeć do licznego grona młodszych odbiorców, budując od podstaw submarkę Plush – sukcesora dawnego 36.6, rozdającego dziś GB w premii za staż w sieci.
A Ty którą reklamę sieci komórkowych najmilej wspominasz? Która jest Twoim faworytem?
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dobry producent postanowił przecenić swoje smartwatche zarówno u siebie, jak i w wielu sklepach partnerskich.…
Jak ważne jest wsparcie aktualizacjami telefonu? Czasami jest to coś, co decyduje o życiu lub…
Kompaktowy telefon z przepotężną baterią oraz z rewelacyjną specyfikacją może jednak zostać anulowany. Mowa tu…
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…
Jeden z najciekawszych głośników do 500 złotych doczekał się w Polsce przyjaznej przeceny. Niejaki Soundcore…
Akcje promocyjne Black Friday od zawsze wzbudzały emocje. I prawidłowo, gdyż nie zawsze czarnopiątkowe "okazje"…