>
Kategorie: Nubia Telefony Testy

Czy gamingowy smartfon w nowej cenie to hit? Test nubia Neo 3 GT

nubia Neo 3 GT podnosi poprzeczkę, oferując więcej mocy i funkcji w wyższej cenie 1399 zł. Czy ten gamingowy smartfon dorównuje średniej półce cenowej możliwościami? Sprawdziliśmy w teście, jak nubia Neo 3 GT radzi sobie z codziennymi wyzwaniami, od wydajności po ekran i baterię, aby ocenić, czy jest wart swojej ceny.

Seria Neo od nubii przyzwyczaiła nas do tego, że da się stworzyć sensownie wyceniony smartfon do grania, który nie rozczarowuje ani wydajnością, ani funkcjonalnością. Tym razem jednak producent nieco podniósł poprzeczkę, również cenową.

Za model nubia Neo 3 GT w polskiej dystrybucji trzeba zapłacić 1399 złotych, co oznacza wyraźny wzrost względem poprzednich generacji. Czy to jednak znaczy, że telefon zbliża się do klasy średniej, nie tylko ceną, ale też możliwościami?

Od strony technicznej widać, że coś się zmieniło. Mamy mocniejszy procesor, znacznie lepsze ładowanie, więcej pamięci i dodatki, które wcześniej były zarezerwowane dla droższych modeli.

Nie wszystko jednak sprowadza się do specyfikacji. Użytkownik, który wydaje ponad tysiąc złotych, oczekuje nie tylko mocy, ale też solidnego wykonania, dobrego ekranu i przemyślanego oprogramowania. Na papierze wygląda to dobrze, ale ja chciałem sprawdzić, jak ten telefon działa w codziennym użytkowaniu.

W Polsce dostępny jest jeden wariant kolorystyczny – Interstellar Gray. To klasyczna, ciemna wersja z nutą futurystycznego sznytu, wpisująca się w gamingowy charakter urządzenia. Ale nawet jeśli nie jesteś graczem, ten model może Cię zaskoczyć, bo pod względem komfortu działania i płynności to sprzęt z ambicjami. Pytanie tylko, czy producent nie poszedł o krok za daleko z ceną, bo konkurencja w tym segmencie nie śpi.

Sam byłem ciekaw, czy po kilkunastu dniach z Neo 3 GT zostanę z poczuciem, że ten smartfon rzeczywiście wart jest swoich pieniędzy. W recenzji postaram się odpowiedzieć nie tylko na to pytanie, ale też pokazać, gdzie ten model zyskał, a gdzie pozostało jeszcze pole do poprawy. Bo mimo że to urządzenie o gamingowym DNA, powinno dobrze odnaleźć się też w roli codziennego smartfona.

Design i jakość wykonania nubia Neo 3 GT – więcej niż tylko gamingowy styl

Już sam rzut oka na nubia Neo 3 GT wystarczy, żeby zorientować się, z jakim urządzeniem mamy do czynienia. To telefon, który nie ukrywa swojego charakteru – wręcz przeciwnie, dumnie go eksponuje. Producent mówi o inspiracjach cybernetycznym wojownikiem i wcale się temu nie dziwię. Bryła jest nieco kanciasta, dzięki czemu telefon lepiej leży w dłoni i daje poczucie pewnego chwytu.

Tył to nie tylko ozdoba – to detal, który pracuje z użytkownikiem. Przesuwając palcem po obudowie, można wręcz wyczuć strukturę materiału. To małe, ale istotne rzeczy, które budują kontakt z urządzeniem.

Mój egzemplarz to wersja Interstellar Grey. Kolor stonowany, ale z charakterem. Jeśli ktoś woli coś bardziej ekstrawaganckiego, dostępny jest też wariant Electro Yellow. Ten żółty nieprzypadkowo kojarzy się z Bumblebee, choć powiedzmy sobie szczerze – takich odważnych barw w elektronice już trochę widzieliśmy.

W wersji szarej linie wzoru na tylnej obudowie są wyraźne, ale niekrzykliwe. Otoczki wokół obiektywów w kształcie ośmiokątów to detal, który wyróżnia się, ale nie dominuje. Całość prezentuje się jak zbroja – i to pasuje do jego przeznaczenia.


Na pleckach mamy też coś, co trudno przeoczyć – podświetlany pasek LED, który można dostosować, biały okrąg pod aparatami i do tego jeszcze podświetlaną cyfrę 03. Może pulsować przy powiadomieniach, reagować na dźwięk albo rozświetlać się podczas gry. Działa to sprawnie, a światło nie jest zbyt agresywne. Osobiście lubię ten efekt, choć wiem, że nie każdemu przypadnie do gustu.

Dobrze, że można go całkowicie wyłączyć, bo nie zawsze potrzeba dodatkowych bodźców wizualnych, szczególnie gdy gra wymaga skupienia. A skoro mowa o graniu – spusty dotykowe to naprawdę świetna rzecz. Szybkie, precyzyjne, działają intuicyjnie. W praktyce – duży plus.

Niestety, zabrakło klasycznego gniazda słuchawkowego. Szkoda, bo gaming to dla wielu także efekty dźwiękowe – a dźwięk z kabla to wciąż najlepsze rozwiązanie. Miło, że nawet etui, które dostajemy w zestawie, nie psuje tego designu – jest matowe, cienkie i nie odcina się od bryły urządzenia.

nubia Neo 3 GT ma design, który mówi językiem gracza, ale nie krzyczy. Jest wyrazisty, funkcjonalny i dobrze przemyślany. To nie jest tylko ozdoba – to część doświadczenia z użytkowania.

Ekran w nubia Neo 3 GT – poprawnie, ale bez fajerwerków

nubia Neo 3 GT / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Jeśli ktoś liczył, że nubia Neo 3 GT zaskoczy ekranem klasy premium, to nie do końca tak się stało. Jasne, widać postęp względem poprzednika, bo mamy tu AMOLED zamiast IPS-a, a to już duża zmiana na plus. Przekątna wynosi 6,8 cala, rozdzielczość to Full HD+, a odświeżanie maksymalne sięga 120 Hz.

Na papierze wszystko się zgadza. W praktyce? Jest nieźle, ale bez efektu wow. Kolory są znacznie lepsze niż w modelu nubia Neo 5G, kontrast jak to w AMOLED-ach, przyjemny dla oka, ale nadal czuć, że to raczej ekran z kategorii solidny, a nie ponadprzeciętny.

Producent nie zdecydował się na profile kolorów, co trochę ogranicza personalizację. Nie ma trybu żywych barw, nie ma opcji sRGB czy DCI-P3. Można jedynie regulować temperaturę kolorów, ale jeśli spróbujemy dostosować ją ręcznie, szybko przekonamy się, że balans łatwo można zaburzyć. Albo robi się zbyt ciepło i ekran przybiera lekko żółtawy odcień, albo zbyt chłodno, przez co biel wpada w niebieski. Najlepiej po prostu zostawić domyślne ustawienie i nie kombinować zbytnio.

Na plus na pewno możliwość ręcznego ustawienia częstotliwości odświeżania – możemy wybrać między 60, 90 a 120 Hz, jest też tryb automatyczny.

Szkoda tylko, że zabrakło tu technologii LTPO, więc przy dynamicznych zmianach treści ekran nie potrafi samodzielnie i elastycznie dostosować odświeżania w sposób, który oszczędzałby baterię.

Mimo to 120 Hz w grach robi robotę, a reakcja panelu jest wystarczająco szybka. Nie miałem też zastrzeżeń do płynności przewijania w aplikacjach czy przeglądarce.

Podświetlenie wypada w porządku. Producent deklaruje jasność do 1300 nitów i choć w praktyce ten wynik nie zawsze jest osiągany, to korzystanie ze smartfona w pełnym słońcu nie stanowi większego problemu.

Na co dzień ekran radzi sobie całkiem dobrze. Wcięcie w kształcie kropli wody zostało zastąpione przez klasyczne oczko, które w niczym nie przeszkadza. Patrząc na ten ekran dłużej, dochodzę do wniosku, że spełnia swoje zadanie. Nie ma tu żadnych zbędnych bajerów, ale jest po prostu funkcjonalnie.

nubia Neo 3 GT dostała wyświetlacz, który spełnia wymagania gracza, ale nie próbuje być czymś więcej. To AMOLED z dobrym odświeżaniem i rozsądną jasnością, bez wodotrysków, ale z potencjałem do codziennego grania.

Wydajność i oprogramowanie nubia Neo 3 GT – sprzęt, który wie, po co powstał

nubia Neo 3 GT / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Jeśli chodzi o osiągi, nubia Neo 3 GT nie próbuje udawać modelu z absolutnego topu, ale też nie zadowala się przeciętnością. Nowy układ Unisoc T9100 w 6nm to krok naprzód względem poprzednika. Zmieniono nie tylko nazwę, ale i konfigurację – tu mamy rdzeń Cortex-A76 o taktowaniu 2.7 GHz wspierany przez trzy kolejne A76 oraz cztery energooszczędne A55.

To zestaw, który daje zauważalną przewagę przy codziennym użytkowaniu, a podczas grania trzyma stabilny poziom przez dłuższy czas. Sam telefon nie miał u mnie tendencji do przesadnego nagrzewania się, nawet przy obciążeniu.

Grafiką zajmuje się znany już Mali-G57, który może i nie jest demonem wydajności, ale daje sobie radę z większością tytułów mobilnych. W Genshin Impact bez problemu pograłem na średnich ustawieniach, a w innych popularnych produkcjach, jak PUBG Mobile czy Call of Duty, telefon także spokojnie radził sobie z wyższymi detalami.

Płynność animacji nie spadała znacząco, a reakcja na dotyk była prawidłowa. Co ważne, do dyspozycji mamy 12 GB pamięci RAM w standardzie LPDDR4X i kolejne 12 GB wirtualnego rozszerzenia, co przy 256 GB pamięci wewnętrznej daje wystarczającą przestrzeń nie tylko na gry, ale i na ich bezproblemowe działanie w tle.

nubia Neo 3 GT / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Do tego dochodzi rozbudowana przestrzeń gamingowa – Game Space, która została znacznie rozwinięta względem starszych modeli. Oprócz klasycznego katalogowania gier, możemy dostosować wydajność pod konkretny tytuł, przypisać funkcje do triggerów, a także ustawić strefy dotyku. Nakładka w grze to centrum sterowania – jasność, głośność, nagrywanie ekranu, czy nawet personalizowany celownik, lupka, makra czy linia pomocnicza.

Wśród funkcji bardziej technicznych znajdziemy też coś dla fanów kontroli – możliwość podglądu kliknięć na sekundę, ruchów na minutę czy dokładnego dostosowania działania kontrolerów i akcesoriów. Widać tu wpływy gamingowej serii RedMagic, co dla użytkownika oznacza po prostu więcej możliwości bez potrzeby instalowania zewnętrznych aplikacji.


System to Android 15 z autorską nakładką MyOS 15, która, choć daleka od ideału, jest zauważalnie lepiej dopracowana niż wcześniejsze wersje.

Interfejs działa płynnie, nie ma problemów z zawieszaniem. Pojawiły się elementy związane ze sztuczną inteligencją, choć w moim odczuciu są one bardziej ciekawostką niż realną pomocą. Tłumacz w czasie rzeczywistym wygląda interesująco, ale trudno powiedzieć, jak dobrze sprawdza się w praktyce.

Najsłabszym ogniwem jest niestety wirtualna asystentka Demi, która obecna jest w systemie, ale nie wnosi wiele do użytkowania. Jej uwagi są zbyt ogólne, głos nienaturalny, a sama interakcja zbyt ograniczona, by można było mówić o czymkolwiek więcej niż dodatku do demonstracji.

nubia Neo 3 GT nie jest zabawką, tylko narzędziem – dla gracza, który chce po prostu pograć. Stabilna wydajność, rozbudowane opcje Game Space i dopracowany system robią różnicę w codziennym użytkowaniu.

Aparaty w nubia Neo 3 GT – bez zmian, ale wciąż wystarczające

nubia Neo 3 GT / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

W przypadku nubia Neo 3 GT nie mamy do czynienia z żadnym przełomem fotograficznym. Producent nie zdecydował się na modernizację układu aparatów względem poprzednika, co od razu sugeruje pewien poziom stagnacji.

Nadal mamy tu ten sam 50-megapikselowy sensor główny, wspomagany przez czujnik głębi, który wygląda jak drugi obiektyw, ale w praktyce pełni wyłącznie rolę dekoracyjną. To trochę mylące, szczególnie że aplikacja aparatu sugeruje obecność teleobiektywu, oferując cyfrowy zoom 3x jako rzekomo bezstratny. Niestety, jakość zdjęć po takim przybliżeniu szybko zaczyna tracić szczegóły.

W codziennym użytkowaniu, szczególnie w dobrych warunkach oświetleniowych, aparat potrafi pozytywnie zaskoczyć. Zdjęcia wychodzą ostre, kolory są naturalne, a szczegółowość wystarczająca do dzielenia się nimi w mediach społecznościowych.

nubia nie przekombinowała z obróbką obrazu, co akurat oceniam na plus. Nie ma przesadnie nasyconych barw ani sztucznego wyostrzania. To zdjęcia, które po prostu dobrze wyglądają – nie spektakularnie, ale uczciwie.


Problemy zaczynają się wtedy, gdy światła zaczyna brakować. Tryb nocny teoretycznie ma pomóc, ale jego działanie bywa nierówne. Zdarzały się ujęcia, gdzie automatyczny tryb wypadał lepiej niż nocny, mimo dłuższego czasu naświetlania w tym drugim.

Telefon potrafi się też zamyślić na chwilę przed zrobieniem kolejnego zdjęcia, co bywa irytujące. Ostrość w ciemnościach nie zawsze łapana jest pewnie, a efekt końcowy wymaga często kilku prób. Jest poprawnie, ale z pewnością nie jest to sprzęt do fotografii nocnej.

Przedni aparat 16 MP również nie wyróżnia się niczym szczególnym. Zdjęcia selfie są na poziomie wystarczającym do rozmów wideo czy publikacji w sieci, ale nie liczmy na zachwycającą szczegółowość. Podobnie jest z wideo – możemy nagrywać w 4K przy 30 klatkach, ale jakość obrazu nie odbiega zbytnio od poziomu, jaki oferują inne telefony z tej półki cenowej.

Mówiąc wprost, aparat w nubia Neo 3 GT spełnia podstawowe wymagania. Nie jest ani wyjątkowo mocny, ani specjalnie rozczarowujący. Działa tak, jak można się tego spodziewać po telefonie nastawionym głównie na granie. A że nie każdy użytkownik oczekuje cudów fotograficznych, ten kompromis może być po prostu akceptowalny.

Aparaty w nubia Neo 3 GT nie wychodzą przed szereg, ale w dziennym świetle są po prostu dobre. To sprzęt dla tych, którzy robią zdjęcia okazjonalnie, a nie dla pasjonatów mobilnej fotografii.

Bateria, dźwięk i komunikacja w nubia Neo 3 GT

nubia Neo 3 GT / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

nubia Neo 3 GT zrobiła krok naprzód, jeśli chodzi o akumulator. Producent zdecydował się na spory skok pojemności i zastosował akumulator 6000 mAh. W porównaniu do poprzednika, który oferował 5200 mAh, zyskujemy nie tylko na papierze, ale i w praktyce.

W typowym, codziennym użytkowaniu bez problemu da się wyciągnąć dwa dni działania bez konieczności sięgania po ładowarkę. A jeśli ktoś lubi dłuższe sesje z grami, to spokojnie wystarczy mu energii na kilka godzin intensywnej rozgrywki. Mnie osobiście cieszy, że smartfon wspiera szybkie ładowanie 80 W, co pozwala uzupełnić energię mniej więcej w godzinę. Taki wynik robi wrażenie, zwłaszcza w tej klasie cenowej.

Oczywiście, nie mamy tu wsparcia dla bardziej zaawansowanych trybów z droższych modeli RedMagic, jak chociażby bezpośrednie zasilanie z gniazdka z pominięciem akumulatora, ale trudno mieć o to pretensje. nubia postawiła na praktyczność.

Szybko podładować telefon i wrócić do gry czy pracy – to się liczy. Z perspektywy codziennego użytkownika jest po prostu wygodnie. Nie trzeba zbyt często myśleć o poziomie baterii, a jeśli już trzeba, to wystarczy kwadrans pod ładowarką, by spokojnie przetrwać resztę dnia.

W kwestii audio nie mamy tu fajerwerków, ale też nie czułem się mocno rozczarowany. Smartfon oferuje dźwięk stereo, choć raczej przeciętny. Jest donośnie, szczególnie w grach czy przy oglądaniu filmów, ale brakuje niskich tonów.

Zwłaszcza przy wyższej głośności da się wyczuć pewną suchość brzmienia. Dla kogoś, kto korzysta głównie ze słuchawek, nie będzie to wielki problem, ale miłośnicy słuchania muzyki na głośniku mogą poczuć pewien niedosyt.

Zaskoczyło mnie za to pozytywnie zaplecze komunikacyjne, choć nie obeszło się bez niedociągnięć. Nie miałem żadnych problemów z Bluetooth, WiFi, NFC czy 5G. Wszystko działało płynnie i bez zakłóceń.

Również czytnik linii papilarnych umieszczony pod ekranem zasługuje na pochwałę – działał precyzyjnie i znajdował się w miejscu, które według mnie jest po prostu wygodne. To ten typ ustawienia znany ze smartfonów Samsunga, czyli nieco niżej niż u większości konkurencji, ale dla palca bardziej naturalnie. Szkoda tylko, że zabrakło eSIM, ale jest za to klasyczny dualSIM.

Świetna bateria, szybkie ładowanie i pełen zestaw modułów łączności sprawiają, że nubia Neo 3 GT daje poczucie niezależności – dokładnie tak, jak powinien to robić dobrze zaprojektowany smartfon do codziennego użytku i grania.

Czy warto kupić nubia Neo 3 GT?

nubia Neo 3 GT / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Po testach nubia Neo 3 GT nie mam wątpliwości, że to sprzęt, który ma coś do zaoferowania. Nie jest już tak tani, jak poprzednicy, ale jednocześnie oferuje zauważalnie więcej.

Dla kogoś, kto szuka w miarę wydajnego smartfona do codziennego użytku i okazjonalnego grania, a nie chce od razu inwestować w drogie flagowce, może to być naprawdę ciekawa propozycja. Urządzenie działa szybko, nie przegrzewa się, a ekran faktycznie robi różnicę w płynności.

Zaletą jest też wyraźna poprawa w kwestii ładowania. Akumulator w praktyce wystarcza na dwa dni pracy przy umiarkowanym korzystaniu. A jeśli intensywnie grasz lub oglądasz wideo, i tak nie musisz się stresować, bo ładowanie do pełna trwa około godziny. Brakuje może trybu zasilania bezpośredniego, znanego z droższych modeli RedMagic, ale coś za coś. Tutaj stawiamy raczej na uniwersalność, a nie czysty gaming.

Audio i multimedia nie są najmocniejszym punktem Neo 3 GT, ale nie mogę powiedzieć, że jest źle. Dźwięk ze stereofonicznych głośników jest donośny, choć nieco płaski.

Do codziennego słuchania podcastów czy oglądania materiałów wideo wystarcza, ale jeśli zależy Ci na jakości brzmienia, to warto zainwestować w słuchawki. Na plus działa też pełne zaplecze komunikacyjne – Wi-Fi, Bluetooth, NFC i 5G działają stabilnie i bezproblemowo, co dla mnie było kluczowe.

Czy więc warto? Jeśli patrzysz na telefon przez pryzmat realnych możliwości, a nie tylko marki czy marketingowych obietnic, to tak, warto. nubia Neo 3 GT ma swoje ograniczenia, ale nadrabia je płynnością działania, szybkim ładowaniem i niezłą wydajnością.

To nie jest telefon dla każdego, ale w swojej klasie cenowej robi dobrą robotę i spokojnie wygrywa z niektórymi konkurentami.

nubia Neo 3 GT to przykład na to, że dobry balans między ceną a możliwościami wciąż jest możliwy – o ile wiesz, czego szukasz.

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.1

  • Aparat7,0
  • Bateria9,0
  • Ekran8,0
  • Jakość8,8
  • Wydajność w grach7,7
ZALETY
  • Unisoc T9100 zapewnia płynne działanie w codziennym użytkowaniu i stabilną wydajność w grach
  • 12 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej to wystarczająca przestrzeń na aplikacje i pliki
  • Szybkie ładowanie 80 W
  • Pojemny akumulator 6000 mAh zapewnia do dwóch dni pracy
  • AMOLED z odświeżaniem 120 Hz
  • Gamingowy, futurystyczny design z podświetlanym paskiem LED i dotykowymi spustami
  • Game Space
  • Czytnik linii papilarnych umieszczony pod ekranem działa precyzyjnie
WADY
  • Brak ulepszeń aparatów względem poprzednika
  • Brak gniazda słuchawkowego
  • Brak profili kolorów ekranu
  • Jakość dźwięku na głośnikach jest przeciętna
  • Wirtualna asystentka Demi
  • Brak eSIM

Ceny Nubia Neo 3 GT


Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Nothing
  • Telefony

Nothing potwierdza start aktualizacji systemu Nothing OS 4.0 bazującego na Androidzie 16

Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…

20 listopada 2025
  • Operatorzy
  • Play

Operator obniża ceny o 20 złotych. Jeśli go brać, to właśnie teraz

Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…

20 listopada 2025
  • Newsy
  • OnePlus
  • Telefony

Przegrzewający się OnePlus nie radzi sobie ze Snapdragonem – to problem telefonu, na który tak mocno liczyłem

Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…

20 listopada 2025
  • Amazfit
  • Newsy
  • Wearables

Wytrzymały, piękny i w odświeżonej wersji. Amazfit T-Rex 3 Pro znów zachwyca dostępnymi funkcjami

Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…

20 listopada 2025
  • Promocje

Jeżeli kupiłeś Samsunga podczas premiery, to możesz zacząć wyrywać sobie włosy. Teraz flagowca kupisz za pół ceny

Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…

20 listopada 2025
  • Promocje

Polska perełka do odebrania w Amazon! To ostatni moment na zgarnięcie hitu

Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…

20 listopada 2025