Samsung Galaxy S25 Ultra / fot. gsmManiaK
Samsung Galaxy S25 Ultra w Polsce tanieje jak diabli, a za granicą – jeszcze szybciej. Jeszcze nigdy latem nie było aż tak tanio, ale czy to już najbardziej opłacalny smartfon na rynku?
Jako wytrawny ManiaK na pewno zauważyłeś, że Samsung Galaxy S25 Ultra tanieje w Polsce i za granicą wyraźnie szybciej od swojego poprzednika. Dla nas to dobrze – możemy znacznie taniej kupić jeden z najlepszych telefonów z Androidem na rynku. Przyjrzyjmy się spadkom cen.
Na początek przyjrzyjmy się cenie w Ceneo. Oczywiście zignorujemy oferujące go za 6399 złotych elektromarkety, bo nikt w pół roku po premierze nie będzie kupować go w premierowej cenie. Cena u importerów wynosi około 4200 złotych i to ją zamierzam traktować jako punkt odniesienia.
Wystarczy szybka wizyta na Pepperze, by zobaczyć, że na przykład sklep telfy.pl (nie polecam, nie zniechęcam – nie znam tego sklepu) oferuje Galaxy S25 Ultra za 3999 złotych. Posłuży mi on jednak za przykład tego, jak szybko tanieje S25 Ultra w stosunku do S24 Ultra, który w tym momencie roku kosztował po 4500 złotych w promocjach. To jednak jeszcze nic w stosunku do zagranicy.
Na przykład na niemieckim Amazonie możesz kupić Samsunga Galaxy S25 Ultra za 4200 złotych, ale w mocniejszej wersji 12/512 GB. Dokładnie ten sam wariant na polskim Amazonie kosztuje 4500 złotych. Mogę tak wymieniać bez końca, a i tak nie doszedłem jeszcze do najlepszego.
Samsung Galaxy S25 Ultra / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl
Jeżeli nie boisz się eksperymentów, to wizyta w AliExpress pozwoli Ci kupić Samsunga Galaxy S25 Ultra w wersji 12/256 GB za niecałe 3800 złotych. Rok temu taka kwota za Samsunga Galaxy S24 Ultra byłaby nie do pomyślenia.
Skąd to się bierze? Moim zdaniem z tego, że chińskie flagowce mają po prostu sporo przewag nad Samsungiem. Lepsze aparaty i znacznie większe baterie sprawiły, że ceny spadają wolniej. Nie wierzysz? No to startujący ze znacznie niższego poziomu cenowego OnePlus 13 również kosztuje obecnie 3800 złotych. Na premierę dzieliła je przepaść.
Dalej mamy vivo X200 Pro. Ten fotograficzny kombajn wcale nie staniał od premiery w Polsce, nadal kosztuje 5299 złotych. W połowie 2025 roku doszliśmy do sytuacji, w której chińskie flagowce tanieją wolniej od Samsunga czy Apple. Dodajmy do tego Pixele, które w 2 miesiące po premierze potrafią stanieć o 25%.
Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak tylko polecić Wam test Samsunga Galaxy S25 Ultra. Na jego podstawie bezbłędnie podejmiesz ostateczną decyzję to tym, czy warto go kupić.
https://www.gsmmaniak.pl/1548948/samsung-galaxy-s25-ultra-test/
Źródło: Ceneo, opracowanie własne
Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…