>
Kategorie: Słuchawki Testy

W pogoni za konkurencją na rynku słuchawek otwartych. TEST Motorola moto buds loop

W moje skromne progi zawitały kolejne słuchawki otwarte. Zapraszam na test Motorola moto buds loop, których debiut miał miejsce już jakiś czas temu. W dobrym czasie się pokazują, bo będę mógł je bezpośrednio porównać do ostatnio sprawdzanej konkurencji. Czy nawiążą równą walkę z rynkiem?

Rynek bezprzewodowych słuchawek otwartych nie jest specjalnie duży, ale nie tak dawno odbyła się premiera kolejnego modelu. Zapraszam na test Motorola moto buds loop, czyli modelu, który nie idzie w najwyższą półkę cenową w swojej kategorii — da sobie radę z konkurencją?

Cena Motorola moto buds loop nie jest przesadnie wysoka

Przynajmniej w standardowej edycji, którą przyszło mi testować. Omawiane słuchawki bezprzewodowe to koszt 499 złotych, czyli obecnie 50 złotych mniej, niżeli główny konkurent w postaci soundcore AeroClip.

Motorola moto buds loop wg Ceneo

Sam jestem ciekaw, jak wyjdzie ten model z tego starcia.

Motorola moto buds loop

od: 439 zł »

Specyfikacja Motorola moto buds loop

  • Rodzaj łączności: Bluetooth 5.4
  • Zgodne profile: A2DP, AVRCP, HFP
  • Kodeki: SBC, AAC
  • Budowa: otwarte
  • Redukcja szumów: brak
  • Średnica przetwornika: 12 mm
  • Mikrofony: dwa (na słuchawkę)
  • Maksymalny czas pracy: do 8 h na jednym ładowaniu, do 37 h dzięki etui
  • Wodoszczelność: –
  • Waga jednej słuchawki: 6 g
  • Waga etui: –

Sprzęt do testów dostarczyła firma Motorola, za co serdecznie dziękujemy. Nie miało to jednak wpływu na ocenę testowanego urządzenia.

Akcesoria? Nie w Motorola moto buds loop

Jeżeli chodzi o opakowanie, w jakim przychodzą do nas testowane słuchawki, to mamy do czynienia z prostym designem. Znajdziemy jakieś podstawowe informacje, ale oczywiście najważniejsze jest to, co w jego wnętrzu, dlatego zapraszam na krótki unboxing.

W pudełku otrzymujemy jedynie słuchawki oraz instrukcję obsługi. Nie ma co liczyć na przewód, czy jakieś nakładki. Cóż tu rzec — biednie.

Motorola moto buds loop to dobrze wykonane słuchawki

Skoro nie akcesoria, to może kwestia wykonania pozytywnie przywita nas w tych słuchawkach? Jak najbardziej, zacznijmy więc od kwestii materiałów. Mamy tutaj tworzywa sztuczne, a także nieco gumy. Ta druga jest widoczna i odczuwalna w łączeniu, które znajduje się w słuchawkach. Samo w sobie etui zawiera tylko różnego rodzaju plastiki, które dają dobre wrażenia w kontekście jakościowym.

Motorola moto buds loop / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Całość jest matowo wykończona, to też nie zbiera tak łatwo odcisków palców. Działanie zawiasu i spasowanie wieczka należy ocenić także bardzo pozytywnie, bo całość działa płynnie i nie czuć żadnych większych luzów. Wnętrze jest już częściowo wykończone „na błysk”. Przechodząc płynnie do słuchawek, podobnie — spasowanie na wysokim poziomie, nie czuć żadnych ostrych krawędzi, jest zwyczajnie tak dobrze, że nie ma się do czego przyczepić. Może łączenie stabilizatora i „głośnika” mogłoby być nieco bardziej elastyczne.

Czy Motorola moto buds loop są wygodne?

To zależy — jak w sumie zawsze, ale tutaj nieco też od tego, czy rozmawiamy o bardzo krótkich sesjach, średnich, czy tych długich. W przypadku dwóch pierwszych nie odczuwałem negatywnych skutków użytkowania omawianych słuchawek, natomiast przy tych długich sesjach, było je już czuć w uszach. Co ciekawe jednak niekoniecznie w trakcie użytkowania, a w trakcie wyjmowania ich z uszu. Potrafiły zwyczajnie zostawić lekki dyskomfort po sobie.

Motorola moto buds loop / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

No i zakładanie jest… dosyć ciężkie, głównie z uwagi na zbyt sztywne łączenie stabilizatora i słuchawki. Zdejmowanie z kolei jest bardzo proste, ale to jak w większości tego typu słuchawek. Całościowo oferują dobry poziom komfortu, można nazwać je wygodnymi słuchawkami, aczkolwiek mają swoje małe minusy. Jednym z nich może być dla niektórych osób…

… sterowanie

Nie mamy tutaj paneli dotykowych — więc jak się nimi steruje, zapytacie? A no za pomocą przycisków, które umieszczono na stabilizatorach. Są to zwyczajne, mechaniczne przyciski, które generalnie działają w porządku i rozumiem, gdyby były dodatkiem, jednak brakuje tutaj, chociażby panelu, który rozpoznawałby „sus”, by dostosować poziom głośności słuchawek. Co jednak oferuje na start ustawione sterowanie?

  • Pojedyncze naciśnięcie:
    • Odtwarzaj / pauza;
    • Następny utwór;
    • Poprzedni utwór;
    • Głośniej;
    • Ciszej.
    • Odbierz połączenie;
    • Zakończ połączenie.
  • Podwójne naciśnięcie:
    • Odtwarzaj / pauza;
    • Następny utwór (prawa słuchawka);
    • Poprzedni utwór (lewa słuchawka);
    • Głośniej;
    • Ciszej.
    • Brak;
  • Potrójne naciśnięcie:
    • Odtwarzaj / pauza;
    • Następny utwór;
    • Poprzedni utwór;
    • Głośniej (lewa słuchawka);
    • Ciszej (prawa słuchawka).
  • Przytrzymanie:
    • Asystent głosowy;
    • Brak;
    • Odrzuć połączenie.

Motorola moto buds loop / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Jak już zauważyliście, można dostosować niezależnie od siebie prawą i lewą słuchawkę — i to jest fajne rozwiązanie. Czy jest wystarczająco obszerne sterowania na start? W zasadzie obejmuje wszystko, co omawiane słuchawki mają do zaoferowania w tym zakresie. Nie mamy tutaj trybu transparentnego, czy ANC, więc odchodzą owe funkcje ze sterowania. Jest jak najbardziej dobrze, chociaż jak już wyżej wspominałem, chyba panele dotykowe byłyby lepszym rozwiązaniem.

Brzmienie – Motorola moto buds loop są… różne w tej kwestii

No i najważniejsza część testu przed nami, czyli jakość dźwięku najnowszego produktu audio tego legendarnego producenta. Przede wszystkim trzeba jednak pamiętać, że odnosić będę się tutaj głównie do innych słuchawek otwartych, bo porównywanie ich nawet do słuchawek dousznych, nie ma większego sensu — te drugie zwykle zaoferują m.in. lepszy bas. No ale nie przedłużając, przejdźmy przez te podkategorie.

Bas

Jest, ale jest raczej płaski, niespecjalnie dynamiczny i brakuje mu głębi — aczkolwiek nie tylko jemu. Nie jest też specjalnie mocny, ale jest ciepły i „ciemny”. Te cechy towarzyszą jednak także po części innym pasmom, więc lećmy do kolejnego, jakim jest…

Średnica

Niestety, jest nieco wycofana, a przez to ciepła i ciemna, jednak nadal jest w stanie zaoferować całkiem dużą ilość szczegółów w słuchanym utworze.

Motorola moto buds loop / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Jest to specyficzne połączenie cech, tym bardziej właśnie dla tego dużego i często najważniejszego pasma w słuchawkach.

Sopran

Tutaj już wracamy na tory dobrego zbilansowania brzmienia konkretnych rodzajów dźwięków. Nie jest specjalnie kąśliwy, ale nadal potrafi być odpowiednio kontrastowy, a do tego oferuje czystość brzmienia. Jest zwyczajnie w porządku.

Tryby equalizera

Do dyspozycji mamy oczywiście tryb podstawowy, ale prócz niego jest jeszcze wokalbasy oraz czysty wysoki ton. Z tych dodatkowych, to raczej jedynym użytecznym zdaje się być wokal, który dobrze spełnia swoje zadanie w utworach, gdzie jest on bardzo istotny. Jest jeszcze oczywiście opcja manualnego manipulowania EQ, ale to już bardzo subiektywny obszar.

Scena i pozycjonowanie

To jest jeden z plusów słuchawek Motorola moto buds loop — szczegółowa i raczej obszerna scena, mniej więcej jednakowo w każdym kierunku.

Motorola moto buds loop / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Przydaje się to zwłaszcza w grach, gdzie pozycjonowanie jest kluczem do osiągnięcia przewagi nad przeciwnikiem.

Opóźnienie

W testowanym modelu nie doświadczycie na tyle odczuwalnego opóźnienia, by miało wpływ na — przykładowo — rozgrywkę, także w tych szybszych grach.

Mikrofony

Przejdźmy w takim razie jeszcze do jakości nagrywanego audio — w końcu po coś mamy te mikrofony na pokładzie. Zacznijmy od próbki w cichym otoczeniu, tradycyjnym dla moich testów:


Teraz posłuchajmy tej z głośnego otoczenia:

Cóż można w takim razie powiedzieć o testowanych słuchawkach w tej kwestii? Wypadają raczej kiepsko, tak w cichym otoczeniu, jak i w głośnym. Redukcja szumów oraz innych niepożądanych zjawisk — jak pogłos — nie działa poprawnie. W stosunku do soundcore AeroClip jest zwyczajnie przeciętnie.

Co takiego oferuje aplikacja Moto Buds?

To nadal prosta, acz całkiem ładnie zmodyfikowana aplikacja. Przeszła bowiem lekkie, graficzne odświeżenie, które może się podobać. Czy wpływa jednak pozytywnie na czytelność? Nie, ale także jej nie psuje względem tego, jak wyglądała wcześniej. Ma do zaoferowania — w przypadku tego modelu — wszystko, czego można by chcieć.


Dostosowanie sterowania, manipulowanie brzmieniem za pomocą equalizera, możliwość włączenia podwójnej łączności, no i oczywiście aktualizacje oprogramowania słuchawek. Można także dodać obecność trybu gry, czy „dzwonienie” słuchawkami, kiedy nie możemy ich znaleźć.

Na koniec bateria – Motorola moto buds loop to słuchawki dalekodystansowe

Przynajmniej według zapewnień producenta. W końcu 8 godzin na pojedynczym ładowaniu oraz dodatkowe 29 godzin przy skorzystaniu z etui robi wrażenie, ale jaka jest prawda? Zdecydowanie testowany model nie ma się czego wstydzić pod tym kątem, chociaż producent nieco zbyt optymistycznie podszedł do podania oczekiwanych czasów działania.

Motorola moto buds loop / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Jeżeli by korzystać z 50% głośności, to prawdopodobnie dałoby się ją osiągnąć, ale trzymając się powyżej 70% – to jesteśmy w stanie dobić do 6 godzin na pojedynczym ładowaniu, czyli 75% tego, co miały oferować według specyfikacji. Nie jest źle, ale brakuje do tych zapewnień.

Próba nadążenia za konkurencją. Podsumowanie testu Motorola moto buds loop

Dotarliśmy do podsumowania testu Motorola moto buds loop, czyli omawianego modelu słuchawek otwartych. Wrażenia? Cóż, nie są to jednoznacznie złe słuchawki, bo — moim zdaniem — oferują raczej lepsze brzmienie względem przykładowo Nothing Ear (open). Do soundcore AeroClip brakuje im jednak sporo, także w całokształcie. 499 złotych — tyle trzeba za nie zapłacić. Przyjrzyjmy się w takim razie jeszcze raz plusom oraz minusom tej konstrukcji.

To zrobiono dobrze

Na początek można tutaj wymienić wysoką jakość wykonania całości. Nie można się w tym zakresie przyczepić do tych słuchawek. Oferują także sensowny komfort użytkowania, czy dobrze przemyślane sterowanie. Brzmieniowo pochwalić można średnicę, czy odpowiednio zbalansowany sopran, a equalizer pomoże Wam w dostosowaniu grania omawianych słuchawek do Waszych preferencji.

Motorola moto buds loop / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Na pochwałę zasługuje także obszerna i szczegółowa scena, którą „wytwarzają” owe słuchawki, czy brak problemów z opóźnieniami. Na koniec można wymienić aplikację, która jest schludnie i funkcjonalnie dobrze wykonana.

A to niekoniecznie

W takiej cenie przydałoby się zaimplementować lepsze kodeki audio, jak aptX, LHDC, czy LDAC, a tego tutaj nie ma. W pudełku także braki, bo nie znalazło się miejsce dla, chociażby przewodu ładującego. Brzmieniowo czuć ciepłą barwę, a bas nie zachwyci swoją jakością. Jako ostatni przytyk – mikrofony, zwyczajnie sobie nie radzą.

Cya!

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.2

ZALETY
  • Wysoka jakość wykonania
  • Komfort użytkowania
  • Przyjemne sterowanie
  • Całkiem dobra średnica...
  • Dobrze zbalansowany sopran
  • Przydatny equalizer
  • Obszerna i szczegółowa scena
  • Brak problemów z opóźnieniami
  • Przejrzysta i ładna aplikacja
WADY
  • Podstawowe kodeki audio
  • Brak akcesoriów w zestawie
  • Płaski, ciepły, niespecjalnie dynamiczny bas
  • ... Ale niestety nieco wycofana i ocieplona
  • Kiepska jakość mikrofonów

Ceny Motorola moto buds loop

Motorola moto buds loop

od: 439 zł »

Paweł Łaz

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Nothing
  • Telefony

Nothing potwierdza start aktualizacji systemu Nothing OS 4.0 bazującego na Androidzie 16

Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…

20 listopada 2025
  • Operatorzy
  • Play

Operator obniża ceny o 20 złotych. Jeśli go brać, to właśnie teraz

Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…

20 listopada 2025
  • Newsy
  • OnePlus
  • Telefony

Przegrzewający się OnePlus nie radzi sobie ze Snapdragonem – to problem telefonu, na który tak mocno liczyłem

Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…

20 listopada 2025
  • Amazfit
  • Newsy
  • Wearables

Wytrzymały, piękny i w odświeżonej wersji. Amazfit T-Rex 3 Pro znów zachwyca dostępnymi funkcjami

Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…

20 listopada 2025
  • Promocje

Jeżeli kupiłeś Samsunga podczas premiery, to możesz zacząć wyrywać sobie włosy. Teraz flagowca kupisz za pół ceny

Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…

20 listopada 2025
  • Promocje

Polska perełka do odebrania w Amazon! To ostatni moment na zgarnięcie hitu

Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…

20 listopada 2025