Po sieci od paru dni lata wygląd Nothing Phone 3, który swoją premierę ma mieć już w zasadzie „zaraz”. Muszę przyznać, że tym, jak to ma wyglądać, jestem totalnie zaskoczony. Spodziewałem się różnych wersji, ale takiego brzydkiego telefonu — niekoniecznie.
Jeżeli chodzi o markę Nothing, to miałem w rękach naprawdę dużą ilość ich produktów. Od premierowego smartfona w postaci Phone 1, po praktycznie każde słuchawki. Nigdy nie miałem takich wątpliwości co do obranej drogi w którymś obszarze, co obecnie. Mówię tutaj oczywiście o tym, jak wyglądać ma Nothing Phone 3.
Nothing Phone 3 wygląda jak nieudany romans z Apple iPhone 17 Pro
Zacznijmy jednak tę historię od wcześniejszych doniesień. Jednym z pierwszych renderów, jakie ujrzały światło dzienne — biorąc pod uwagę duże i rzadko mylące się źródła — był ten, który widzicie poniżej. Nawiązywał on zdecydowanie do modelu Phone 3(a) Pro, który posiadał trochę podobny układ aparatów.
To dało się jeszcze jakoś… polubić? Może bardziej zrozumieć, bo zwyczajnie nawiązywało już do któregoś z wydanych urządzeń. Brakowało także interfejsu glyph, który — jak się okazuje — ma zostać zastąpiony, a nie usunięty. Mimo wszystko mi osobiście całkiem się podobał. Był prostszy, bardziej schludny — jakkolwiek to nie brzmi na tle poprzednika.
W zamian jednak otrzymaliśmy — a raczej najprawdopodobniej otrzymamy — TO. Co to kurka wodna jest? Położycie telefon na pleckach, a ten będzie opierał się pod kątem o jeden z aparatów, który — jak widać — wystaje ponad resztę. Sam przód nie budzi żadnych zastrzeżeń, to samo ramka omawianego smartfona, jednak TEN TYŁ… Abominacja, inaczej tego nazwać się nie da.
A co ma do tego Apple?
Żeby zrozumieć moją aluzję do amerykańskiego producenta, musimy wrócić do renderów nadchodzących smartfonów od niego. Jak widzicie poniżej, iPhone 17 Pro ma zaoferować niby taki sam układ aparatów, co poprzednik, ale jednak z dodatkiem większej wyspy.
I teraz przypomnijmy sobie, jak wyglądał Nothing Phone 2. Ciekawe odświeżenie tego, co było znane w pierwszym smartfonie producenta. Pozostanie przy tym, co użytkownicy po prostu polubili. Transparentny design, interfejs glyph — chociaż ten drugi potrzebował po czasie mocniejszego odświeżenia. W końcu na kolejnego „flagowca” przyszło nam czekać 2 lata, więc łącznie 4 od premiery Phone 1.
Sam pomysł wyświetlacza Matrix nie jest zły, aczkolwiek to, jak został on zaimplementowany w Nothing Phone 3 – już tak. Można było zrobić to na bardzo różny sposób. Tak samo, jak umiejscowienie aparatów, mogło być jakkolwiek zrozumiałe, gdyby umieszczone były w jednej linii / płaszczyźnie. Wyszłoby coś na wzór serii Google Pixel, tylko bez „dużej wyspy”. Nie byłoby to idealne, ale nadal lepsze, niż to, co widzimy na renderach.
Czy ten wygląd będzie argumentowany tak samo, jak słuchawek?
Bo oczywiście, Nothing Headphone 1 także wyciekły przed premierą, ujawniając swój wygląd. No i co my tutaj widzimy? Przede wszystkim nie to, czego można było się spodziewać po „fanartach” sprzed paru lat. No ale przywołajmy to sobie, by przypomnieć, o jakim wyglądzie mówimy.
Kwadratowe słuchawki, z transparentną częścią zewnętrzną, która jednak nie robi tego, co było widoczne w poprzednich modelach słuchawek. Tam było to połączone z możliwością zobaczenia faktycznych podzespołów słuchawek producenta — tutaj już niekoniecznie. A jak wyglądały rendery fanów, o których wspominałem? A no tak.
Dużo bardziej nawiązywały do początkowych produktów od firmy Carla Pei, które zyskiwały na popularności. Jak widać, nie zabrakło nawet miniaturowej wersji interfejsu glyph, który naprawdę był lubiany. W zasadzie Phone 1 kupiłem głównie dla wyglądu, bo podobał mi się tak bardzo, że to, jak wypadał sprzętowo, miało 2-rzędne znaczenie. No, może „1,5-rzędne”, ale bardzo rzadko kieruję się tym
A teraz Nothing Phone 3 nie kupiłbym, nawet jeżeli byłby najlepszym telefonem na rynku
Po prostu ten design do mnie nie przemawia ani trochę. Ni to symetryczne, ni to ciekawe rozłożenie elementów na pleckach urządzenia. Wyróżnia się? Tak i to produkty Nothing robiły już wcześniej, ale — moim zdaniem — robiły to dobrze, a Phone 3 robi to drastycznie źle. Naprawdę ciężko mi znaleźć coś, co na tyle tego telefonu jest zrobione dobrze.
Pytanie, czy te widoczne linie, także będą w rzeczywistości widoczne, czy może to tylko „błędy” w renderze. Ale to nadal chyba najbardziej chaotyczny telefon od tego producenta, jaki do tej pory widzieliśmy. Niby nie było tego dużo, ale tak „szybki” zjazd w tak dziwną uliczkę trochę niepokoi. No bo co z innymi produktami? Co z kolejnymi słuchawkami TWS? Czy Carl Pei oraz cała jego firma skręci w tę dziwną uliczkę do końca, czy jednak zawróci, by zacząć od nowa robić intrygujące, ale ładne produkty?
Ceny Nothing Phone 3
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.