BlackBerry KEY2 LE/fot. gsmManiaK.pl
Pozbycie się iPhone’a czy Galaxy na rzecz prostego BlackBerry z klawiaturą brzmi jak mrzonka w 2025 roku. Okazuje się jednak, że tak Gen Z zamierza spędzić lato. Krótki trend czy zapowiedź zmian?
O tym, że smartfony robią nam z mózgownic sieczkę, nie trzeba nikogo przekonywać. Jako stary dziaders nie spodziewałem się jednak, że Gen Z tak masowo zacznie się interesować BlackBerry. To jeden z rzadkich momentów, który łączy pokolenia.
10 lat temu, kiedy sam korzystałem z BlackBerry, nazywali mnie hipsterem (albo idiotą). Dookoła mnie nikt nie miał już telefonu z klawiaturą, ale ja znajdywałem dziwny spokój w korzystaniu z telefonu, który nie ma dostępu do miliarda aplikacji i nie zalewa mnie powiadomieniami. Po jakimś czasie nawet ja się poddałem, ale nie wiedziałem, że obecnie byłbym bardzo mocny.
Jennifer Lopez – Papi / kadr z teledysku YouTube
W sieci natrafiłem na informacje o tym, że Gen Z latem 2025 roku masowo (125 tysięcy filmów na TikToku) deklaruje pozbycie się iPhone’a czy Galaxy na rzecz prostego BlackBerry z klawiaturą. I to nie nawet jednego z nowszych, tych z Androidem, ale starych Boldów czy Curve. Faktem jest, że obecnie można kupić je za grosze. Moje pytanie brzmi – czym te TikToki nagrywają?
Tak naprawdę nie zamierzam się czepiać, bo choć nie dzieli mnie od nich znowu tak wiele lat, to era pionowego wideo jest zupełnie nie dla mnie. TikToka nie miałem nigdy, Instagrama się pozbyłem, na Facebooku nic nie ma, a shorty na YouTubie udaje mi się skutecznie zignorować.
Nigdzie nie znalazłem informacji o tym, by samo BlackBerry maczało palce w powstaniu nowej fali zainteresowanie – być może dlatego, że od dość dawna nie istnieją. Jednocześnie jestem świadomy tego, że ich ewentualny powrót na rynek wcale nie odbyłby się w stylu Boldów czy Curve.
Gdy zacząłem się nad tym zastanawiać, to doszedłem do wniosku, że sam chciałbym unowocześnionego BlackBerry, ale wcale nie w ten sposób, jaki pierwszy przychodzi do głowy. Dajcie mi możliwość korzystania ze Slacka, WhatsAppa, Messengera i dostęp do banku okraszony płatnościami zbliżeniowymi, a sam bez problemu wrócę do fizycznej klawiatury.
Tak szczerze mówiąc, to jest taki telefon. Nazywa się Minimal Phone i kosztuje 399 dolarów – a do tego niedługo będzie można go kupić. Kto wie, może stanie się naprawdę popularny.
Źródło: via Gizchina, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…
Aż 6 lat prawdziwego spokoju w zamian za 1200 złotych? To, a nawet znacznie więcej…
Pierwszy składany iPhone od Apple to urządzenie, na które fani czekają od lat. Choć premiera…