vivo Y400 Pro zadebiutował oficjalnie. To bardzo ładny i bardzo tani telefon ze sporą baterią zamkniętą w smukłej i lekkiej obudowie z IP65. Trzymam kciuki za polski debiut.
Jeżeli jakiś telefon zdarza mi się przyrównywać do CMF Phone 2 Pro, to jedna z największych pochwał, na jakie mnie stać. Król półki cenowej do 1000 złotych ma teraz ciekawego rywala, który przy podobnej specyfikacji jest od niego jeszcze ładniejszy. Poznaj vivo Y400 Pro.
vivo Y400 Pro debiutuje oficjalnie za około 1000 złotych
Na początek kwestia ceny. vivo Y400 Pro w Indiach kosztuje 25 lub 27 tysięcy rupii (odpowiednio 8/128 i 8/256 GB). To przy obecnym kursie przekłada się na 1070 i 1240 złotych. Wyjątkowo optowałbym za tańszym wariancie, bo w czasach chmury bez większej ilości RAM nie ma co dokładać do przestrzeni na dane.
W vivo Y400 Pro na pewno może podobać się design. Front zdobi zagięty na krawędziach ekran o przekątnej 6.77 cala i rozdzielczości 1.5K. W mojej opinii przy takiej cenie to wyświetlacz ponad stan. 120 Hz i 4500 nitów jasności dopełniają obrazu. Ponadto zintegrowano z nim czytnik linii papilarnych, co za taką kasę wcale nie jest oczywiste.
Wszystko zamknięto w eleganckiej obudowie o grubości zaledwie 7.49mm. Całość waży 182g i jest chroniona przed wodą w standardzie IP64.
To po prostu ładniejszy CMF Phone 2 Pro
Mimo smukłej i ładnej obudowy vivo Y400 Pro nie idzie drogą Samsunga Galaxy M36 i oferuje sporą baterię 5500 mAh ze wsparciem dla 90W ładowania. Samo porównanie do CMF Phone 2 Pro jest tu nieprzypadkowe, bo telefony dzielą procesor MediaTek Dimensity 7300 i 8 GB RAM.
Zaplecze fotograficzne jest typowe dla taniego smartfona. Mamy więc 50 MP matrycę główną bez OIS w obiektywie oraz 2 MP sensor do ozdoby. Nieco lepiej jest z przodu, gdzie pojawia się 32 MP sensor do selfie.
Poza tym warto jeszcze wspomnieć o pamięci UFS 3.1 i głośnikach stereo. Mocno liczę na polski debiut, bo uważam, że za około 1400 złotych byłby ciekawą opcją dla szukających eleganckiego telefonu z bardzo dobrym ekranem.
Źródło: producenta, via GSMArena, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.