Nie wierzę w to, jak to dobrze wygląda na żywo. Nic dziwnego, że nazywają je najlepszymi smartfonami świata

Honor Magic V5 to najlżejszy i najcieńszy składany smartfon w historii. Mimo tego oferuje największą baterię ze wszystkich rywali i chyba spokojnie można nazwać go najlepszym na świecie. Co z ceną i dostępnością w Polsce?

Składane smartfony można lubić lub nie, a przy ich cenie to i tak niszowy sprzęt. Nie da się jednak zignorować faktu, że to właśnie tam rozgrywa się technologiczny wyścig. Wyścig, który Honor Magic V5 zdaje się wygrywać w przedbiegach.

Honor Magic V5 na żywo wygląda zjawiskowo

Przed zaplanowaną na 2 lipca premierą chiński producent postanowił udostępnić design Honora Magic V5 – nawet jeżeli zrobił to w etui, w którym nie widać aparatu. To nie przeszkadza w zaobserwowaniu smukłego profilu, który wynosi 8.93 mm. Jak widzisz na zdjęciu okładkowym, to tylko nieco więcej od monety.

Honor Magic V5 / fot. producenta

Już podczas testów poprzednika zwracałem uwagę na niesamowicie cienki profil obudowy. W głowie mi się nie mieści, że wewnątrz tego chudzielca znalazło się miejsce dla baterii 6100 mAh. Wszystko to przy wadze na poziomie 219g. Jeżeli Honor Magic V5 nie jest dla Ciebie arcydziełem sztuki inżynierii, to nie wiem, co nim jest.

O tytuł najlepszego składaka powalczy z vivo X Fold 5

Dlaczego nie z Samsungiem Galaxy Z Fold7? Bo koreański producent koncertowo położył lagę na pojemność baterii. W przypadku składanych telefonów – niszy, którą sam stworzył – jest bardzo z tyłu. Dlatego uważam, że to pomiędzy vivo i Honorem dojdzie do starcia o tytuł najlepszego.

Honor ma jednak przewagę, a być może – nawet dwie. Chodzi mi o szeroką dostępność i rozpoznawalność ich składanych smartfonów w Europie. Z drugiej strony – Stary Kontynent stanowi ułamek sprzedaży tych urządzeń. Druga sprawa to procesor – postawienie na Snapdragona 8 Elite przy baterii 6100 mAh to strzał w dziesiątkę.

Ostatecznie i tak o wszystkim zadecyduje cena. Moim zdaniem Honor Magic V5 w Polsce nie powinien być droższy od zeszłorocznego modelu i w sklepach pojawi się za około 8 tysięcy złotych. To kupa kasy, ale nadal taniej od Samsunga. Szukając oszczędności, zawsze można postawić na poprzednika za mniej niż 6000 złotych.

Źródło: producenta, via Gizmochina, opracowanie własne