Nazywają swoje telefony najlepszymi na świecie, ale nie zapominają o najtańszych. Te 7000 mAh i 12 GB RAM za grosze robi wrażenie

Honor Play 70 Plus pojawił się w przecieku, ujawniając większość specyfikacji. Ma wady, ale w pełni kompensuje je bateria 7000 mAh i 12 GB RAM. Takich tanich telefonów na rynku potrzeba więcej.

W życiu każdego ManiaKa przychodzi taki moment, kiedy ktoś z rodziny pyta go o tani i dobrych telefon. Choć na co dzień ekscytują nas raczej flagowce i superśredniaki, to dobrze znać takie taniochy, jak Honor Play 70 Plus. Są co najmniej dwa powody, dla których warto będzie go pamiętać.

Honor Play 70 Plus jest nudny, ale ma wielką baterię

Świat Androida stoi sprzedażą tanich smartfonów i choć nie są tak interesujące, jak flagowce, to warto śledzić nowości w tym segmencie. Honor Play 70 Plus jest tego najlepszym przykładem, oferując pokaźne 7000 mAh i ładowanie 45W za drobne. Nie znamy jeszcze ceny, ale nie ma szans, żeby podskoczyła powyżej poziomu 600-700 złotych.

Honor Play 60 Plus / fot. producenta

Kiedy premiera? To akurat najprostsze pytanie, bo chiński producent uaktualnia swoje najtańsze telefony raz w roku, a więc debiutu spodziewam się jeszcze w czerwcu. Czy trafi do Polski? Na pewno nie pod taką nazwą, być może w serii Honor X9.

Wielki ekran, niska rozdzielczość, ale za to nie oszczędzają na RAM

Ponieważ Honor Play 60 Plus jest pozycjonowany jako tani telefon do multimediów, na front trafił wielki ekran o przekątnej 6.77 cala. Ponadto ze względu na cenę musiano sięgnąć po HD+, ale dzięki temu czas pracy powinien okazać się jeszcze dłuższy. To LCD, a więc czytnik linii papilarnych na pewno będzie na boku urządzenia.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego doceniam Honora Play 60 Plus – to ilość pamięci operacyjnej. Do sprzedaży mają trafić wersje z 8 lub 12 GB RAM i 256 lub 512 GB na dane. Miło patrzeć, jak chińskie telefony robią z tego standard.

Czy w polskich sklepach jest cokolwiek, co poniżej 1000 złotych jest w stanie dorównać mu opłacalnością? Najbliżej jest chyba Samsung Galaxy M35, którego w promocjach można wyhaczyć poniżej 7 stówek. Dopóki krzemowo-węglowa rewolucja do nas nie dotrze, to tanie telefony są po prostu nudne.

Źródło: xpertpick, opracowanie własne