Xiaomi 16 ma przyciągać fanów nie tylko potężną baterią, ale i designem. Dzięki szkicom CAD wiemy już wszystko na temat nowego flagowca z Chin.
Doskonałe wyniki OnePlusa 13T (zarówno w testach, jak i w sprzedaży) to początek ery kompaktowych flagowców z bateriami, które jeszcze do niedawna kojarzyły się z telefonami o ekranach pod 7 cali. Xiaomi 16 ma być kolejnym z nich, a dzisiaj poznaliśmy jego design.
Tak wygląda Xiaomi 16, czyli kompakt z potężną baterią
Na początek sam design, który w przypadku Xiaomi 16 jest oparty na szkicach CAD. W stosunku do poprzednika zmiany łatwo zauważyć, a mnie w oczy najmocniej rzucają się dwie: układ obiektywów i dwutonowy design, do którego jeszcze wrócimy.
Wiem już, kiedy fotograficzny flagowiec Xiaomi z baterią 7500 mAh narobi szumu w Polsce
Same aparaty nadal są ułożone w kształt litery L na planie kwadratu, ale zmienił się typ lampy doświetlającej. Teraz nie imituje ona czwartego obiektywu, jest za to znacznie bardziej subtelna. Ponadto wyspa ciągle wystaje ponad obudowę, ale to już chyba nigdy się nie zmieni.
Na koniec mamy render, który przedstawia wspomniany dwutonowy design tylnego panelu. Nie można wykluczyć, że oznacza to obecność metalowej obudowy i szklanego panelu w miejscu, gdzie znajduje się cewka do ładowania bezprzewodowego.
W tak niewielkiej obudowie znajdzie się miejsce dla baterii 6800 mAh
Na początek wrócę do przekątnej ekranu: Xiaomi 16 to mały flagowiec z wyświetlaczem 6.36 cala. Mimo tego w jego obudowie znalazło się miejsce dla baterii 6800 mAh. Pozwolę sobie zauważyć, że iPhone 17 Air otrzyma 2800 mAh, co nieźle oddaje stan rynku mobilnego w 2025 roku.
Ponadto ujawniona przez przecieki specyfikacja mówi również o 100W ładowaniu, obecności trzech aparatów po 50 MP każdy oraz o premierze na koniec września. Mówimy tu oczywiście o debiucie w Chinach i wcale bym się nie zdziwił, gdyby Xiaomi 16 trafił do Polski dopiero po MWC – czyli na koniec lutego.
Już dzisiaj chciałbyś kupić sobie telefon, który fotograficznie potrafi więcej od podobnie wycenionej konkurencji? Na koniec sprawdź więc promocję na realme 14 Pro+, który w tej półce cenowej nie ma sobie równych.
Ta bestia fotograficznie rzuca wyzwanie flagowcom, a w promocji kosztuje tylko 1360 złotych
Źródło: Majin Bu official, via GSMArena, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.