HTC Wildfire E3/ fot. konsola Google Play
HTC Wildfire E7 to telefon, w którym trudno doszukać się jakiegokolwiek pozytywu. Rozkład legendarnej marki jest przypieczętowany takimi paździerzami.
Jestem w stanie się założyć, że HTC Wildfire był pierwszym telefonem z Androidem dla sporej grupy naszych CzytelniKów. Takimi modelami budowała się legenda marki. Teraz przykro patrzeć, jak HTC Wildfire E7 wdeptuje ją w błoto. Dawno nie widziałem tak złego telefonu dużego producenta.
Konsola Google ujawniła specyfikację HTC Wildfire E7. Smartfon nie ma nic wspólnego z budzącą emocję legendą marki. To po prostu budżetowiec, którego mógł wydać każdy z dziesiątków chińskich producentów. Takich, o których nazwach nigdy nie słyszałeś.
„Najlepsza bateria w historii” to mocne zapewnienia dla flagowca o tak piórkowej wadze
Telefon na pewno będzie tani. Wskazuje na to ekran o rozdzielczości HD+ przy przekątnej 6.67 cala. Znając HTC, jego cena i tak nie będzie wystarczająco niska, by myśleć o niej jako o głównym powodzie za zakupem. 420 nitów to śmiesznie niska wartość w 2025 roku.
No dobra, wysiliłem się i znalazłem jeden. To pamięć, bo zamiast 6/256 GB mogło znaleźć się tu 4/64 GB. Ponadto nie usunięto slotu na karty microSD. Jeżeli to jest jedyna zaleta nowego smartfona legendy Androida, to wiedz, że już nie da się ich uratować.
Procesor to podstawowy MediaTek Helio G81. Aparat podkreśla tylko klasę urządzenia. Oprócz 50 MP matrycy głównej pojawia się sensor… 0.08 MP. Przepraszam, skąd udało się im wysupłać takie badziewie?
HTC Wildfire E7 nie jest też szczególnie smukły (8.8 mm) ani lekki (204 gramy). Takie gabaryty sugerowałyby wielką baterię, a tak naprawdę ogniwo ma raptem 4920 mAh. Ładowanie o szalonej mocy 10W tylko zwieńcza porażkę, jaką jest ten smartfon.
Na drugim końcu skali tanich telefonów mamy takie cuda, które przy ekranie 120 Hz AMOLED FullHD i łączności 5G potrafią kosztować 470 złotych. Być może gdyby HTC zaczęło się na nich wzorować, powrót na rynek byłby łatwiejszy.
https://www.gsmmaniak.pl/1562993/lava-bold-5g-premiera-amoled-120-hz-za-470-zlotych/
Źródło: Gizmochina, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…