fot. mBank
Klienci mBanku mają nie lada problem. Bank wydał bardzo ważny komunikat do wszystkich użytkowników. Ci, którzy się z nim nie zapoznają, będą mogli wpaść w kłopoty. Już teraz mogę zdradzić, że chodzi o bezpieczeństwo oraz środki na koncie.
Jakiś czas temu mBank wydał bardzo ważny komunikat, który powinien zainteresować klientów banku. Choć pojawił się on kilka miesięcy temu, tak niestety zagrożenie wciąż jest aktualne i warto się z nim po prostu zapoznać w celu uniknięcie niepotrzebnych komplikacji. Chodzi o tajemnicze wiadomości e-mail, które docierają do wielu klientów.
Rzecz jasna to sztuczka oszustów, którzy mają na celu wyłudzić dane wrażliwe, co ostatecznie pozwoli im uzyskać dostęp do waszych kont. To w konsekwencji sprawi, że stracicie większość lub wszystkie oszczędności. Na szczęście mBank poinformował, o czym warto pamiętać, aby uniknąć problemu.
fot. mBank
Oszustwo, jak to zwykle bywa, rozpoczyna się od wysyłki wiadomości e-mail informującej o rzekomej blokadzie konta bankowego. Przestępcy manipulują odbiorcą, sugerując, że powodem tego jest nieodczytanie wcześniejszej wiadomość. W treści znajduje się link kierujący na stronę łudząco przypominającą witrynę mBanku.
Po kliknięciu w link użytkownik zostaje przekierowany na stronę, gdzie proszony jest o podanie loginu i hasła. Następnie pojawia się kolejny formularz, w którym oszuści wymagają wprowadzenia danych karty płatniczej. Na tym etapie mogą także poprosić o kod SMS autoryzujący transakcje. W ten sposób zdobywają pełny dostęp do konta bankowego.
mBank prosi, aby zwrócić uwagę na to, z jakich adresów wiadomości są rozsyłane. Bardzo często nie mają one większego sensu i już na samym początku mogą wydawać się podejrzane. Jednym z takich e-maili jest np. contact1@365trendline.com. Z kolei domena fałszywej strony prezentuje się następująco: hxxps[:]//365trendline.com/mbank/login.php.
fot. mBank
Aby skutecznie zabezpieczyć się przed oszustwami, należy przestrzegać kilku kluczowych zasad. Przede wszystkim nie wolno klikać w linki zawarte w podejrzanych e-mailach, nawet jeśli wyglądają na wysłane przez bank. Ważne jest także dokładne sprawdzanie adresu URL strony logowania – banki zawsze korzystają z bezpiecznych domen zaczynających się od „https://”.
Dodatkową ochronę zapewnia korzystanie z dwustopniowego uwierzytelniania oraz regularne monitorowanie transakcji na koncie. Na waszym miejscu niezwłocznie po otrzymaniu podejrzanej wiadomości zgłosiłbym incydent na mLinii. W przypadku wątpliwości warto także skontaktować się bezpośrednio z bankiem, który zweryfikuje autentyczności komunikatu.
Jeśli korzystacie ze skrzynki w serwisach Gmail, WP, O2, Onet i Interia, wiadomości od nas są oznaczone jako wysłane od zaufanego, zweryfikowanego nadawcy – czytamy w oficjalnym komunikacie mBanku.
Źródło: mBank
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
RTV EURO AGD przecenia hitowe urządzenia. To smartfon Redmi z aparatem 200 MP, poręczny tablet…
Fani strategii mogą czuć się kokietowani. Epic Games w ramach rozdawnictwa postanowił udostępnić graczom dwa…
Tanich smartwatchy o designie G-Shocka jest wiele, ale to BlitzWolf BW-AT7 robi największe wrażenie -…
W ostatnich miesiącach zadebiutowało parę pancernych smartfonów polskiego HAMMER-a, ale żaden z nich nie jest…
Do sieci trafiła specyfikacja maluszka dopełniającego serię Honor Magic8. Model Mini przenika się z wersją…
Roborock Saros 10R ma system nawigacji nawet 21 razy dokładniejszy od klasycznego LiDARu i mierzy…