OnePlus 13 na Peacekeeper Elite 2024 / fot. Weibo
OnePlus 13 już po pierwszych 30 minutach dorobił się statusu największego bestselleru w historii marki. 100 tysięcy użytkowników wybrało tego flagowca i ani trochę mnie to nie dziwi.
Premiera OnePlusa 13 w Chinach odbyła się sporym echem w świecie smartfonów. Flagowca w stosunku do i tak bardzo opłacalnego poprzednika poprawiono w zasadzie na każdym polu. I wyraźnie widać to entuzjastycznych wynikach sprzedaży.
Pozostaje trzymać kciuki, by polska cena była równie atrakcyjna.
Żaden inny telefon w historii OnePlusa nie sprzedawał się aż tak dobrze. CEO marki poinformował, że w ciągu 30 minut sprzedaży sprzedało się 100 tysięcy egzemplarzy flagowca. Wynik imponujący, bo przecież mówimy o zaledwie jednym rynku.
OnePlus 13 / fot. producenta
Przy takiej specyfikacji to będzie najbardziej opłacalny Xiaomi w Polsce w 2025 roku.
Nic dziwnego, że użytkownicy rzucili się na nowego OnePlusa. Przy stosunkowo niewielkiej podwyżce ceny w specyfikacji jest sporo nowości. CEO marki wskazuje również, że to rodzaj „opłaty” za długowieczność i jakość wsparcia.
Ciekawi mnie, czy podobny los czeka na OnePlusa 13R. To w końcu następca mojego prywatnego telefonu i potencjalnym punkt na mojej liście zakupów.
Poza tymi powodami podwyżki biorą się z rosnących cen procesorów (to akurat dotyczy każdego nadchodzącego flagowca). Wzrosły również ceny RAMu oraz kości pamięci. W tej sytuacji szykowałbym się na +500 złotych w przypadku wszystkich topowych modeli w Polsce.
OnePlus 13 / fot. producenta
Trzeba jednak pamiętać, że sama specyfikacja również zmieniła się na plus. Ekran w OnePlusie 13 jest imponujący na tle każdego konkurenta. Urosła bateria, pojawiła się norma IP69, a do tego producent obiecuje kapitalny układ chłodzenia.
OnePlus kupił mnie też obietnicą nienagannej płynności po 4 latach użytkowania. Wolę takie zapewnienia niż brednie o użytkowaniu telefonu przez 8 lat.
Jest jeszcze jedna konkurencja, w której OnePlus zrobił z rywali mielonkę. Wystarczy rzucić okiem na ranking smartfonów z października, by uzmysłowić sobie dominację chińskiego producenta.
Źródło: producenta, via Gizmochina, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Xiaomi YU7 zdradził wszystkie szczegóły specyfikacji przed premierą. Jest ładny, ma potężny zasięg i będzie…
POCO F7 Pro to jeden z najbardziej opłacalnych smartfonów nawet bez żadnej obniżki. W promocji…
Jaki uchwyt samochodowy marki Xblitz warto dzisiaj kupić? Sprawdzam wybrane modele i szukam najciekawszej propozycji…
Xiaomi 16 zapowiada się na ideał kompaktowego flagowca. Z przecieków wynika, że nowy smartfon otrzyma…
Wygląda na to, że coraz pewniejszym jest premiera tego ciekawego urządzenia. Składany Apple iPhone Fold…
Do premiery "nowej generacji" flagowców, które będą wyposażone w nowego Snapdragona, pozostało jeszcze trochę czasu.…