Redmi Note 14 Pro+ / fot. producenta via Droid Holic
Redmi Note 14 Pro wydaje się tanim telefonem bez wad. Wodoszczelność, pokaźna bateria, zagięty ekran i masa RAM sprawią, że po polskiej premierze będzie rządzić w swojej cenie.
Premiera Xiaomi Redmi Note 14 Pro odbędzie się już w tym tygodniu. Co prawda minie kilka miesięcy, zanim trafi do Polski, ale na pewno mamy na co czekać. Specyfikacja imponuje, design wyróżnia się na plus, a wodoszczelność przekona wcześniej niezdecydowanych. Opłacalne Xiaomi tryumfalnie powraca.
Specyfikację Redmi Note 14 Pro otwiera Snapdragon 7s Gen 3. To bardzo rozsądny wybór dla tej półki cenowej. W tym przypadku sparowano go z 8, 12 lub 16 GB RAM. Gorąco liczę, że najmocniejszy wariant trafi do sprzedaży w naszym kraju. Na dane będzie przeznaczone 128, 256 lub 512 GB w standardzie UFS 3.1.
Szkło chroniące ekran będzie delikatnie zagięte na krawędziach. To 120 Hz panel AMOLED o rozdzielczości 2712 na 1220 pikseli. W piku osiąga nawet 2500 nitów. Warto również wspomnieć, że obudowa spełnia normę IP68. Mnie bardzo podoba się wykończenie z wegańską skórą na tylnym panelu.
Na zaplecze fotograficzne składa się 50 MP aparat główny, 12 MP szeroki kąt oraz 2 MP sensor do makro. Pewnie, że wolałbym tu widzieć 2 obiektywy lub pełnoprawny teleobiektyw, ale to jeszcze nie ta półka cenowa. Wydaje się też, że producent zrezygnował z OIS.
Na plus wypada bateria. 5500 mAh staje się powoli standardem w 2024 roku. Na szybkie uzupełnienie energii pozwoli 67 W ładowanie. Zakładam jednak, że ładowarki zabraknie w pudełku.
Zastanówmy się przez chwilę, ile przyjdzie nam zapłacić za ten telefon w Polsce. Nie wyobrażam sobie, żeby cena na start wyniosła ponad 2 tysiące złotych. I to za najwyższy możliwy wariant. Możemy więc spokojnie przyjąć, że mówimy o widełkach 1500-1800 złotych. Za taką kasę trudno jest mi mówić o jakichkolwiek wadach.
Redmi Note 14 Pro punktuje konkurencję wodoszczelnością, baterią, imponującą ilością pamięci i ładnym designem. Po co najmniej 3 nudnych generacjach Redmi Note wraca na właściwe tory. Nie mogę się już doczekać polskiej premiery. Kiedy może do niej dojść? Początek 2025 roku to najprostsza odpowiedź. Być może nadchodząca w tym tygodniu chińska premiera rzuci nieco więcej światła na sprawę.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…