Xiaomi Ultra-Thin / fot. producenta
Xiaomi 15 i Xiaomi 15 Pro zdradziły ceny na kilka miesięcy przed premierą. To nie są pozytywne informacje dla polskich danów kompaktowych flagowców.
Wczoraj pisaliśmy na temat kompletnej specyfikacji Xiaomi 15 i Xiaomi 15 Pro. Teraz możemy do tego dodać ceny. Na ich podstawie możemy oszacować, ile kompaktowy flagowiec kosztować będzie w Polsce i w Europie. Należy słusznie obawiać się, że to nie są dobre informacje.
Ile Xiaomi 15 ma kosztować w Chinach? Patrząc na tamtejsze standardy – dużo. Przeciek mówi o kwocie 4599 juanów. To pokaźna podwyżka, bo poprzednik startował z poziomu 3999 juanów. Taka kwota za wersję 12/256 GB nie wygląda dobrze. Przy wariancie 16 GB / 1 TB rośnie aż do 5499 juanów.
Przypomnę, że Xiaomi 14 na start kosztował w Polsce 4799 złotych. Nie było więc mowy o dość typowej dla chińskich smartfonów konwersji 1 juan = 1 złotówka (to bardzo duże uproszczenie, opierające się raczej na podatkach, a nie na kursie wymiany walut). Teraz możemy mówić o kwocie na poziomie 5700 złotych. To kosmos!
Xiaomi 14 / fot. producenta
Ceny Xiaomi 15 Pro w ten sposób przeliczać nie będę, ponieważ nie ma to sensu. Smartfon na 100% nie zadebiutuje poza Chinami. Dla ciekawskich mogę jedynie napisać, że podstawowa wersja ma kosztować pomiędzy 5299 i 5499 juanów. Mocniejsze wersje to nawet 6499 juanów. Mit taniego Xiaomi nie ma już nic wspólnego z rzeczywistością.
Zobacz design i specyfikację taniego flagowca Xiaomi, którego będziemy regularnie polecać w Polsce.
Zanim przejdziemy do samej specyfikacji, chciałbym dodać jedną nowość. Xiaomi 15 Ultra pojawił się w bazie IMEI, co w zasadzie zapewnia premierę poszczególnych wersji. Te noszą nazwy kodowe 25010PN30C, 25010PN30G oraz 25010PN30I. Nas interesuje ta środkowa, mająca „G” na końcu. Oznacza to wersję Global i w zasadzie gwarantuje polski debiut.
Skupmy się na mniejszym flagowcu, skoro tylko on zadebiutuje w Polsce. Przy cenie na poziomie 5500 złotych i więcej mamy prawo oczekiwać doskonałości. Xiaomi 15 będzie pierwszym smartfonem z nowym Snapdragonem 8 Gen 4. Stawiam, że do naszego kraju trafi pod koniec lutego. Ważne jest to, że zaoferuje większą baterię 4900 mAh. Na tle Samsunga Galaxy S25 ma szansę być maratończykiem.
Kluczowe będzie tu zaplecze fotograficzne. Według przecieku prezentuje się ono następująco:
Potencjalnie najsłabiej wypada tu teleobiektyw. ISOCELL JN1 to sensor, który służy za szeroki kąt w Nothing Phone 1. Bardzo dokładną specyfikację Xiaomi 15 i Xiaomi 15 Pro, którą tutaj pominąłem, znajdziesz w poniższym wpisie.
https://www.gsmmaniak.pl/1502431/specyfikacja-xiaomi-15-xiaomi-15-pro-przed-premiera/
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…