Wczoraj rozpoczęła się sprzedaż iPhone’a 5, ale smartfon amerykańskiej korporacji można było zamawiać już kilka dni wcześniej. Firma Apple pochwaliła się, iż w ciągu pierwszego dnia przedsprzedaży zamówienia na smartfon złożyło 2 mln osób. Świetny wynik, ale znalazł się produkt, który zdemolował nawet ten rezultat. Mowa o słuchawce Mi-One S.
Firma Xiaomi i jej produkty pojawiały się już w naszych wpisach – zazwyczaj w kontekście sprzętu o świetnych (lub przynajmniej dobrych) parametrach, który można kupić w Państwie Środka w bardzo atrakcyjnej cenie. Napiszemy o niej i tym razem, a powód jest bardzo prosty: producentowi udało się sprzedać 300 tys. egzemplarzy słuchawki Mi-One S w czasie, i tu uwaga, 4 minut i 12 sekund. Warto wspomnieć, że była to trzecia partia tego modelu. Produkt trafił na rynek w sierpniu i pierwsza partia (200 tys. sztuk) rozeszła się w niecałą godzinę. O co walczą Chińczycy?
Xiaomi Mi-One S wyposażono w dwurdzeniowy procesor Qualcomm MSM8260 Snapdragon o taktowaniu 1,7 GHz (plus układ graficzny Adreno 220), 4-calowy wyświetlacz w rozdzielczości 480×854 pikseli, a także 1 GB pamięci operacyjnej oraz 4 GB pamięci wbudowanej. Na pokładzie znajdziemy również dwie kamery (główna 8 Mpix oraz przednia 2 Mpix). Smartfon posiada też baterię o pojemności 1930 mAh i współpracuje z platformą Android 4.0. Cena? W Chinach za sprzęt trzeba zapłacić równowartość 235 dolarów. Robi wrażenie, prawda?
Źródło: Twitter
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…
Ten RTS to bez wątpienia miły hołd dla legendarnego Command and Conquer. Mimo kilku wad…