Testy OPPO Reno11 F 5G pozwoliły mi stwierdzić, czy jest to najlepszy telefon do 1500 złotych. Z recenzji dowiesz się, czy naprawdę ma tak dobrą baterię, jak sprawdza się aparat i czy warto go kupić.

Po kilku tygodniach testów OPPO Reno11 F 5G wiem już o nim wszystko. Smartfon jest reklamowany jako odporny sprzęt, który przetrwa latami. Sprawdziłem to na tyle, ile moje ograniczone ramy czasowe mi pozwolą. Jeśli interesują Cię nasze pierwsze wrażenia, to zajrzyj do tego tekstu.

Dla porządku dodam, że OPPO Reno11 F 5G w Polsce kosztuje 1499 złotych. Taka kwota obowiązywała w promocji na start i to ją będę traktować jako wyjściową.

Specyfikacja OPPO Reno11 F 5G:

• Ekran: 6.7″, 2412 na 1080 pikseli, OLED.
• Procesor: MediaTek Dimensity 7050.
• Pamięć: 8/256 GB (możliwość rozszerzenia o 4, 6 lub 8 GB wirtualnego RAM).
• Aparat: 50 MP aparat główny, 8 MP szeroki kąt, 2 MP makro, przedni aparat do selfie 32 MP.
• Bateria i ładowanie: 5000 mAh, ładowanie 67 W, brak ładowarki w pudełku.
• Wymiary i waga: 161.6 na 74.7 na 7.54 mm, waga 177 g.
• Dodatkowe: IP65

OPPO Reno11 F 5G to estetyczny, odporny telefon

Biorąc pod uwagę półkę cenową, zastosowane materiały oraz 2024 rok, OPPO Reno11 F 5G nie ma specjalnie się czego wstydzić na tle konkurencji. Ramki otaczające 6.7″ ekran OLED są całkiem cienkie. Dolna ramka jest oczywiście grubsza od pozostałych, ale w tej cenie nie ma co oczekiwać symetrii. Spasowanie elementów jest idealne – nic nie skrzypi, a przyciski są solidnie osadzone.

Trzeba jednak dość jasno sobie powiedzieć, że OPPO Reno11 F 5G jest w większości wykonany z plastiku. Boczna ramka w moim przypadku to matowe, niemal czarne tworzywo sztuczne. Sam smartfon jest bardzo smukły. Te 7.54 mm nie zaszkodziły jednak ergonomii. Telefon jest cienki, jak brzytwa, ale w dłoni leży pewnie i wygodnie. Jest też leciutki – 177 gramów ledwo czuć w kieszeni.

Co mamy z tyłu? Niepotrzebnie wielką wyspę aparatów. Jest na niej aparat główny 64 MP, 8 MP szeroki kąt i 2 MP makro. Czy OPPO Reno11 F 5G to dobry fotosmartfon? O tym więcej poniżej. Tu napiszę tylko, że wielki garb na tylnym panelu jest większy od tego z Galaxy S21 Ultra. I w żaden sposób nie przekłada się to na podobną jakość fotografii.

OPPO Glow, głośniki i wibracje w Reno11 F 5G

Podoba mi się za to wykończenie obudowy, które OPPO nazywa Glow (OPPO Glow). W mojej zielonej wersji kolorystycznej mieni się w świetle i zmienia kolor. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w niektórych warunkach oświetleniowych telefon po prostu wygląda na czarny. Taka obudowa nie zbiera jednak odcisków palców. Zakładam jednak, że z czasem może się rysować.

Na koniec warto wspomnieć o zabezpieczeniu przed wodą, głośnikach i wibracjach. OPPO Reno11 F 5G spełnia standard IP67. Podczas pierwszych wrażeń zabrałem go na basen, ochlapałem, porozmawiałem w deszczu i generalnie nie przejmowałem się obecnością wody. Przetrwał, a IP65 w tej cenie to rarytas. Trzeba jednak pamiętać, że pełne zanurzenie nie wchodzi w grę.

Nie ma za to stereo, co jest blamażem OPPO. Jeden głośnik na dole to za mało nawet na podcasty. Mamy 2024 rok. Wibracje są do tego co najwyżej w porządku. Szkoda, bo w niektórych ostatnich modelach producenta zdarzało mi się chwalić i docenić ten element. Powodem może być odchudzona konstrukcja. Nie ma co liczyć na soczyste wibracje, które w podobnej cenie całkiem często serwuje nam Xiaomi.

Ekran może się podobać

Front OPPO Reno11 F 5G wypełnia ekran AMOLED o przekątnej 6.7″. Jak wspomniałem, otoczono go cienkimi ramkami. Wyświetlacz jest zupełnie płaski, ma rozdzielczość FullHD+ i jest odświeżany w maksymalnie 120 Hz. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do jasności maksymalnej. Mam za to do minimalnej – w trybie automatycznym w ciemności jest dla mnie za jasny.

Z wyświetlaczem zintegrowano czytnik linii papilarnych. W tej półce to spora zaleta, którą OPPO dzieli wraz z podobnie wycenionym Nothing Phone 2a. Xiaomi niekoniecznie potrafi to zaoferować. Czy to dobry skaner? Nie jest tak szybki i celny co w Nothing, ale też nie irytował mnie szczególnie. W 9 na 10 przypadków poprawnie rejestrował odcisk palca.

Jak sprawdza się adaptacyjne odświeżanie? To nie LTPO, więc w większości przypadków ekran ma 60 lub 120 Hz. Androida nadal ma sporo problemów z natywną obsługą 120 Hz w grach. W niektórych udało mi się to wymusić, a niektóre same sobie z tym poradziły. Przy przewijaniu 60 Hz nie zaobserwowałem nigdzie. Jest okej.

Jaka jest bateria w OPPO Reno11 F 5G?

OPPO Reno11 F 5G ma ogniwo o pojemności 5000 mAh. Producent obiecuje, że po 4 latach jego pojemność nie spadnie poniżej 80%. Są tego tak pewni, że oferują darmową wymianę ogniwa. To niezła wiadomość dla tych, którzy z telefonu dzień w dzień korzystają godzinami. A co z czasem pracy? Tu jest ponadprzeciętnie, ale nadal poniżej Nothing. 6 godzin SoT na LTE to wszystko, na co możesz liczyć.

Do testów z telefonem otrzymałem 67 W ładowarkę SuperVOOC. Ta pozwala na uzupełnienie energii w nieco ponad 45 minut. To dobrze. To co jest nie tak? Nie ma jej w pudełku. I akurat w OPPO Reno11 F 5G jest to poważny problem.

Ja wiem, że sporo producentów tak robi i czasami ma to sens. Wszyscy mamy w domu zapasowe ładowarki. Nie zgadzam się jednak na to, by ograniczone do jednego standardu szybkiego ładowania telefony sprzedawano bez niej. Co z tego, że smartfon obsługuje 67 W, skoro tylko przy SuperVOOC? Przy użyciu 65 W ładowarki Huawei OPPO do pełna ładował się ponad godzinę.

Oprogramowanie OPPO Reno11 F 5G nadal wymaga pracy

Oprogramowanie OPPO Reno11 F 5G to kolejny element, na który muszę ponarzekać. Na szczęście to coś, z czym przeciętny użytkownik będzie musiał po zakupie zmierzyć się tylko raz. Chodzi mi oczywiście o zainstalowane na start śmieci. Naliczyłem 21 (!) aplikacji od partnerów, które trzeba ręcznie odinstalować. Drogie OPPO – naprawdę stać was na więcej.

Gdy już przebijemy się przez taką masę bloatware, użytkowanie OPPO Reno11 F 5G robi się znacznie przyjemniejsze. Choć telefon oparto o MediaTeka Dimensity 7050 i wyposażono w 8 GB RAM, jego działaniu niełatwo coś zarzucić. Poniżej zamieszczam standardowy wynik testu stabilności. Jest świetnie, a 91% wydajności CPU po 12 minutach to dobry wynik w tej klasie.

Nie mogę jednak nie wrócić do Nothing, a do tego nie dodać POCO X6 Pro 5G. Za taką samą kasę oferuje 12 GB RAM, a do tego ma kolosalnie mocniejszy SoC. Nie jest tak ładny i smukły, ale nadal trzeba traktować go jako równorzędnego rywala. To, która nakładka jest lepsza, pozostawiam osobistym preferencjom.

No dobrze, a co z samym grami? Jak zwykle sprawdziłem Genshin Impact, Diablo Immortal i Call of Duty. Nie licz na idealną płynność przy wysokich detalach. Muszę jednak przyznać, że OPPO Reno11 F 5G ostatecznie poradził sobie nieco powyżej moich oczekiwań. Na wielki plus zaliczyć trzeba obudowę, która po kilkunastu minutach zrobiła się co najwyżej ciepława.

Na koniec dodam, że OPPO Reno11 F 5G będzie pewnie aktualizowany kwartalnie lub co pół roku. Przez cały okres testów pracował na Androidzie 14. Poprawki zabezpieczeń są datowane na 5 lutego 2024.

Jaki jest aparat w Reno11 F 5G?

Na zaplecze fotograficzne w OPPO Reno11 F 5G składają się trzy obiektywy. Jeden z nich jest dobry – to szeroki kąt 64 MP. Drugi jest akceptowalny – 8 MP szeroki kąt nie porywa w żadnych warunkach. Trzeci – 2 MP sensor nie przydaje się do niczego. Już wcześniej narzekałem na wielkość wyspy aparatów i zrobię to ponownie. Mogłaby być o połowę mniejsza i nie zmieniłoby to jakości zdjęć.

Wróćmy jednak do samej jakości zdjęć. Aplikację aparatu w OPPO Reno11 F 5G znam i lubię. Jest wygodna, przejrzysta i zapewnia szybki dostęp do najważniejszych funkcji. Ponieważ pogoda nie dopisała, miałem okazję sprawdzić, jak telefon radzi sobie ze skalą kolorów Polski. Szarości są tu bardzo okej, a odwzorowanie barw określiłbym jako dość naturalne. 64 MP aparat główny po prostu daje radę.

Gdy zrobiłem kilka pierwszych zdjęć po zmroku, nie mogłem uwierzyć, że są tak słabe. Tryb automatyczny w ogóle nie próbował skorzystać z dłuższej ekspozycji. Fakt – ta sceneria była bardzo wymagająca, a telefon kosztuje 1500 złotych, ale i tak oczekiwałem więcej. Bez trybu Ultra Night fotografowanie po ciemku nie ma sensu.

Skoro jednak tryb Ultra Night mamy, to trzeba z niego korzystać. Trzeba go aktywować manualnie, co na początku może razić, ale z czasem uczymy się go doceniać. Przypomnę, że OPPO miało go w średniakach jako jeden z pierwszych producentów. W OPPO Reno11 F 5G radzi sobie dobrze, przyczepiłbym się może do nieco zbyt agresywnego odszumiania. W wyraźny sposób cierpi na tym ilość detali.

Oglądanie zdjęć mojej facjaty to średnia przyjemność nawet dla niewidomych, dlatego oszczędzę Wam wielu zdjęć. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że OPPO Reno11 F 5G to jeden z najlepszych telefonów do selfie w tej cenie. Do tego oferuje nagrywanie 4K przy 30 klatkach na sekundę. Do TikToka i innych Instagramów sprawdzi się idealnie.

Czy warto kupić OPPO Reno11 F 5G?

Żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie, na pewno trzeba porównać OPPO Reno11 F 5G do konkurencji. Czy jest najlepszy do 1500 złotych? Gdyby nie Nothing Phone 2a, może skłoniłbym się ku takiemu stwierdzeniu. Niestety, OPPO od Nothing dzieli przepaść. Ponieważ jednak każdy nowy telefon do 1500 złotych od Nothing dzieli przepaść, nie uważam tego za argument dyskwalifikujący.

Do tego mamy jeszcze POCO X6 Pro 5G. Ten smartfon na pewno nie jest tak uroczy, co OPPO. Ma jednak szybką ładowarkę w pudełku, o niebo lepszy procesor i dobre stereo. Założę się też, że będzie znacznie szybciej tanieć i częściej pojawiać się w promocjach. Za 1500 złotych w promocjach można też kupić OnePlus Nord 3 5G. Ten kosi wszystkich równo z trawą.

OPPO Reno11 F 5G na pewno może podobać się tym, którzy szukają sprzętu na lata. Bateria będzie zużywać się bardzo wolno. Jakość wykonania, dobry ekran i design to kolejne cechy, dzięki którym OPPO broni się na tle konkurencji. Wodoszczelność IP65 to dla mnie żadna zaleta, ale wiem, że niektórzy użytkownicy ją doceniają.

Każda kolejna obniżka ceny będzie sprawiać, że OPPO Reno11 F 5G będzie łatwiejszy do polecenia. Poza brakiem głośników stereo nie ma w nim żadnej dyskwalifikującej wady.