Ten Samsung znajdzie drogę do kieszeni tysięcy Polaków. Ma 6000 mAh, OLED i flagowe ładowanie

Specyfikacja nowego Samsung Galaxy M15 wygląda, jakby została skrojona na potrzeby masowego użytkownika w Polsce. OLED, 90 Hz, 6000 mAh i rozsądny procesor zrobią z niego polski hit.

Samsung Galaxy M15 to cicha premiera koreańskiego producenta. To właśnie jednak dzięki takim tanim telefonom Samsung utrzymuje się na pozycji największego producenta smartfonów. Poznaj specyfikację modelu, który tysiące Polaków kupią w elektromarketach.

Samsung Galaxy M15 znajdzie drogę do kieszeni tysięcy Polaków

Design Samsunga Galaxy M15 to sprawdzone połączenie typowego ekranu z notchem i tylnego panelu w niewielkie kropki z obiektywami aparatów typowymi dla flagowców. „Flagowe” są tu zresztą nie tylko aparaty. Skoro Galaxy M15 ma być nastawiony na długi czas pracy, to musi mieć odpowiednio szybkie ładowanie. I ma – 25 W to tyle samo, co we flagowych Samsungu Galaxy S24.

Samsung Galaxy M15 / fot. producenta

Połączenie energooszczędnych podzespołów oraz pojemnego ogniwa na pewno się sprawdzi. Mamy tu klasyczne dla serii M ogniwo o pojemności 6000 mAh. Procesor to MediaTek Dimensity 6100+. Ta rodzina SoC oznacza, że nie zabraknie tu 5G. Nas powinno cieszyć to, że Samsung nie postawił na własnego Exynosa. Szkoda, że z oszczędności pozwolono sobie na zaledwie 4 GB RAM.

Drugą po braku Exynosa poważną zmianą jest ekran. Wyświetlacze AMOLED coraz częściej pojawiają się w tanich Samsungach i za to trzeba ich uczciwie pochwalić. Tu znajdziesz 6.5″ panel AMOLED z odświeżaniem 90 Hz. Ramki mogłyby co prawda być nieco cieńsze, ale w przypadku taniego Samsunga raczej nie ma co na to liczyć.

Specyfikację Galaxy M15 zamyka aparat. Na tylny panel trafił trzy obiektywy. Dwa z nich są użyteczne, a trzeci to 2 MP makro. Pewne nadzieje można wiązać z 50 MP aparatem głównym. Co prawda nie ma tu OIS, ale Samsung nawet w tak tanim telefonie zwykle trzyma pewien minimalny poziom. Zaplecze fotograficzne zamyka 5 MP szeroki kąt.

Samsung Galaxy M15 / fot. producenta

Małe rozczarowania? Motoroli po dwóch doskonałych latach przydarzyła się wpadka. Przeciek sugeruje, że specyfikacja ich nowego flagowca niestety niewiele będzie mieć wspólnego z czołówką. Wszystkiego na ten temat dowiesz się z poniższego wpisu.

Już wiem, jakiego flagowca sobie nie kupię. Motorola dawno mnie tak nie rozczarowała

Źródło | Via